Temat: Plotki

Nie... Czasami się o kimś coś powie, to normalne. Jak siostra widziała się z kuzynką, której ja nie widziałam od roku, to wiadomo, że podpytam siostry co kuzynka opowiadała. Ale takie typowe obgadywanie za plecami jak w filmach amerykańskich, czy serialach - tego nigdy nie robię I nie zauważyłam tego w swoim towarzystwie. 

Tak u mnie w pracy te babska plotkują ze hej. Donoszą na siebie. Wystarczy że jednej nie ma i już ma tylek obrobiony. Straszne to jest. Nie wchodzę w to. Mam własne sprawy. Nawet jedna powiedziała że ja tylko "słucham i tonuje" Gdyby jeszcze było co. Ich gow....ane życie😂😂😉

Informuje, że nie chce mi się  rozmawiać o X, bo to po prostu mnie nie interesuje. Dodaje, że moim większym zmartwieniem jest: wybierz dowolnie. Ja stawiam na tematy o dzieciach. Skutecznie odwraca uwagę. 🙄🧐

Jej... To ja nie wiem, czy wolę słuchać toksycznych plotek i się nie udzielać, czy gadać i dzieciach, kupkach, "sukcesach"...  ale sam pomysł w sobie jest super :) zacząć inny temat.

Oj, mam taką jedną współpracownicę - stara wyga, myśli więc, że wszystko jej wolno. Jak tylko słyszę, że się rozkręca, mówię, że chyba przyszedł klient albo dzwoni telefon i sp!#%$&?am jakie nogi długie na górę 😂

Tylko ja już mam taką blokadę, że nawet o dziecku nie chce im gadać , bo się boję,że mi też dupe obrobia 

W poprzedniej pracy miałam styczność z taką grupką dziewczyn żyjących czyimś życiem. Niestety choć były z innego działu to dzielilysmy  jedno pomieszczenie, było nas w sumie kilkanaście osób w jednym tzw. laboratorium. Plotkara pracowały cały czas na 1 zm.  nic nie dało się ukryć, jeśli tylko u kogoś się coś działo, to zaraz plotkary chuczaly. Nie jednokrotnie chodziły i wypytywaly się innych osób, czy coś o kimś wiedzą. No i oczywiście, jeśli obgadywana przez nie osoba Sobie z czymś nie radziła lub robiła wg nich źle, to zawsze były najmądrzejsze. Za to, jeśli w ich życiu coś się działo, to była najwieksza tajemnica. Były też osoby, z którymi lubiłam rozmawiać o Swoich sprawach. To były 2-3 osoby, które nie dawały się wciągać w gierki, plotkar, stronily od nich. Kiedy z nimi rozmawiałam o Swoich problemach, które mogłyby być pozywka dla plot, to te osoby dawały mi cenne rady i ostrzegały, bym czasem nie wygadała się plotkarom, dlatego aby uniknąć płot rozmawiałam z nimi na zmianach bez plotkar. 

Paplanie między Sobą o kimś, to ludzka ułomność.

tak, mam ale stram się ograniczać kontakt, a jak mówię o sobie to mówię tylko jakieś mało istotne informacje, starma się pokazać z lepszej stronyy jak już, bo oni rozpowiadają,  TRAGEDIA z takimi ludzmi!

chyba o to chodzi :D