Temat: Politologia?

Jestem tegoroczną maturzystką która kompletnie nie wie co ma studiować po egzaminie;/  Nie interesują mnie jezyki obce, dziennikarstwo i stosunki miedzynarodowe i jestem humanistką i tak sobie pomyślałam ostatnio po burzliwych rozmyślaniach o politologii czy jest ktoś tu kto mógłby mi cos powiedziec o niej:?:)
Pomyśl bardziej przyszłościowo - co Ty będziesz robić po tej politologii? Znajdziesz pracę? Czy na polskim rynku jest duże zapotrzebowanie na politologów? Ja po klasie humanistycznej (wybór tego profilu był jedną z najgorszych decyzji w moim życiu) idę na ekonomię. Wybierz coś bardziej uniwersalnego.
podobno politolog to synonim bezrobotnego obecnie:P
ja sobie studiuję właśnie ten kierunek (ze specjalizacją PR), bo taki miałam plan od dawna. studia cudowne pod warunkiem, że interesuje Cię polityka. sporo ludzi po pierwszym semestrze stwierdziło, że to nie ma sensu, bo aż tak ich to nie interesuje:P
a jeżeli chodzi o produkcję bezrobotnych to mam wrażenie, że nie ma reguły. znajomi po studiach humanistycznych, ekonomicznych, a nawet po politechnikach mają problem ze znalezieniem pracy w zawodzie teraz.
Pasek wagi
a musisz iść na studia? może jakieś studium 2 letnie? nauczysz się konkretów a jak nie wypali albo dodatkowo  możesz zrobić jeszcze inne a czasowo wyjdzie ci to krócej niż mgr
Tylko dla dyplomu. I przyjemności studiowania chyba.

mój narzeczony skonczył politologię. efekt? po studiach ma wykształcenie wyższe i żadnego fachu w ręku - gdyby nie to, że jest przedsiębiorczy i ma inne kwalifikacje, byłby bardziej bezrobotny.

wybierz studia, które dadzą ci - poza wykształceniem wyższym - fach, konkretne umiejętności.

Pasek wagi
Heh.. Jak jesteś humanistką i myślisz o politologii to już lepiej idź na prawo. Ja swoją przygodę ze studiami zaczynałam od politologii, której nie skończyłam zresztą, bo nie było warto. Na drugim roku przechodziłam koszmarny kryzys, bo nie miałam na siebie pomysłu. Teraz w końcu studiuję prawo (a stara już jestem jak na 1 rok studiów) i jestem b. zadowolona. Widzę sens.

Co do przyjemności studiowania na politologii też bym się kłóciła, bo politologia to po prostu WOS przez 3 lata + ew. 2 lata uzupełniających (też w sumie WOS). Nie myśl też, że politologia nie ma nic wspólnego ze stosunkami międzynarodowymi, bo ma i to sporo. Czułam się jak w liceum, a to nie była byle jaka uczelnia. Studiowałam (i nadal studiuję) na UAM. Więc kobieto nawet się nie zastanawiaj: ekonomia, prawo, administracja (mimo, że nudna), zim i filologie- tu widzę sens studiowania dla humanisty.
nie idź na to!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.