Temat: Gruba bo chora? Lekarze, PCOS, Insulinooporność, badania i pieniądze.

Hej dziewczyny! Proszę was o rady. Właśnie jestem za granicą i dzieje się ze mną coś nie fajnego. Mam nadzieję, że któraś z was miała lub zna podobną sytuację i wie co robić. Ja kompletnie czuje się zagubiona i chętnie skorzystam z rad.

Straciłam zaufanie do lekarzy.
Od dziecka byłam grubsza, pomimo tego że nie jadłam wiele i dużo się ruszałam. Otyłość towarzyszy mi przez całe życie i momenty w których udało mi się osiągnąć dobrą wagę zawdzięczam głodówką i restrykcyjnym dietą.
Wiele razy chodziłam do lekarzy rodzinnych i mówiłam "hej coś jest nie tak! Jem mało i ćwiczę a waga rośnie!" Taki lekarz widząc mnie, po prostu mi nie wierzył. Kończyło się to na: jedz mniej, ćwicz więcej. Ważyłam wtedy ponad 90 kilogramów jedząc 2k kalorii dziennie i wykonując ciężką pracę fizyczną. Z fizycznych dolegliwości oprócz tycia i braku miesiączki nie miałam żadnych problemów.

Rok temu poszłam prytanie do ginekologa (na nfz czekało się 3 mies na jedną wizytę). Ginekolog kazał zrobić mi szereg badań, po czym miałam kilka wizyt i dostałam diagnozę + leki. Okazało się, że mam insulinooporność i te leki miały mnie wyleczyć. Zapłaciłam bardzo dużo pieniędzy! Same badania krwi wyszły mnie pół tysiąca. Po lekarstwach czułam się koszmarnie. Po każdym posiłku było mi nie dobrze. Nawet jeśli jadłam same warzywa z niskim indeksem glikemicznym. Spać mogłabym 24 na dobę. Ten ginekolog kazał przychodzić mi 2 razy w miesiącu i za każdą wizytę brał 200 zł. Zorientowałam się, że po prostu mnie oszukuje i zrezygnowałam z niego. Przestałam też brać te leki, bo nie mogłam z nimi funkcjonować.

Po pół roku podjęłam drugą próbę u innego gine. Ten z kolei powiedział, że nie mam insulinooporności tylko PCOS - zespół policystycznych jajników. Oczywiście przed tym szereg badań i dwa spotkania. Tym razem zamiast leków dostałam tylko tabletki anty na uregulowanie okresu.
Pełna nadziei i motywacji zaczęłam ćwiczyć, zdrowo się odżywiać i pomagać sobie schudnąć. Jednak nic to nie dało! Przez 3 miesiące z wagą 104 kg schudłam do 102 kilogramów. Po za tym zaczęły się problemy z sennością, która obecnie jest moją zmorą.
Po tych 3 miesiącach chodzenia do drugiego ginekologa i moich starań dopadł mnie dół. Straciłam całkowicie wiarę, że schudnę. Przestałam ćwiczyć, starać się, wychodzić z domu. Po prostu się poddałam.

Potoczyło się to tak, że po jakimś czasie takiego lamentowania wyjechałam za granicę. Jest mi tu dobrze i odżyłam. Od dwóch tygodni chodzę 6 razy w tygodniu na siłownię po godzinie. Ćwiczę tam głównie na bieżni marszo-bieg i różne rowery/sterpery. Od tego czasu jestem też na diecie 1900kcal  przy wadze 107 kg i 164 wzrostu. Odżywiam się bardzo zdrowo i zrezygnowałam z przetworzonej żywności.
Plan był taki, że przy okazji powrotu do PL na Wielkanoc znowu pójdę do lekarza żeby w końcu dowiedzieć się co mi jest i jaka jest tak naprawdę diagnoza. Z tym, że nie wiem od czego zacząć. Nie chcę trzeci raz przechodzić przez to samo. Wszystko od nowa i nic nie daje..
Najlepiej to sama bym się "wyleczyła" zdrowym trybem życia. Jednak po tych 2 tygodniach oprócz komfortu psychicznego i -1 kg nie czuje różnicy.
Nadal chce mi się spać po każdym posiłku. Sypiam 10 godzin dziennie, a mogłabym z 15. Zazwyczaj po dwóch godzinach pracy już jestem zmęczona i brak mi energii. Do wszystkiego muszę się zmuszać, nadal brak miesiączki. Zdecydowanie coś mi się dzieje.

Obawiam się tego, że jak znowu pójdę do ginekologa to skończy się tym samym. Nie wiem co zrobić najpierw i na co zwracać uwagę. Oprócz tego hamuje mnie też to ile pieniędzy znowu stracę. Ponieważ za pierwszym razem w sumie były to blisko 2 tysiące, a za drugim prawie tysiąc.
Będę miała w sumie 2 miesiące na batalie po lekarzach i zastanawiam się czy warto? Czy nie lepiej nadal ćwiczyć i zdrowo się odżywiać i poczekać?
Naprawdę będę wdzięczna za wszystkie rady. Miłego dnia! :D

Pasek wagi

Masz może te wyniki badań?

kreatywnaKreatura napisał(a):

Masz może te wyniki badań?


Niestety nie. Próbowałam je znaleźć jeszcze przed wyjazdem i zostały w starym mieszkaniu. Pamiętam jednak, że cukier miałam w porządku i wszystko inne z wyjątkiem inuliny również.

Pasek wagi

Mam IO, PCOS oraz niedoczynność tarczycy. 
Jeśli masz duże kłopoty z sennością to zrobiłabym badania tarczycy. Jeśli w Polsce jesteś okresowo, zrób od razu wszystkie, żebyś miała pełen obraz: TSH, FT3, FT4, ATPO, ATG, USG. 

Ja zanim zaczęłam brać leki byłam bardzo senna. Dochodziło do tego, że po przyjściu z pracy nie mogłam się niczym zająć, na niczym skupić, musiałam po prostu się położyć i przespać. 

Jeśli chodzi o PCOS to u mnie objawiało się to brakiem okresu, baaaaardzo długimi cyklami itp. Miałam również szereg badań chociaż chyba najbardziej znaczącym w przypadku PCOS jest obraz jajników w USG. 

Natomiast jeśli chodzi o insulinooporność należy zrobić trzypunktową krzywą glukozową i insulinową, Koniecznie OBIE RAZEM. 

I z tymi wynikami polecam pójść nie do ginekologa, tylko do endokrynologa (no może pomijając problem PCOS). Bo to endokrynolog jest od hormonów. Czemu wcześniej chodziłaś do ginekologa? 

Pasek wagi

A i jeszcze:

- insulinooporności się nie wyleczy. Można ją zredukować, tak jakby uśpić dietą no i lekami też (ale to musi iść raczej w parze), ale nie wyleczysz jej tak zupełnie. Jeśli będziemy trzymać się odpowiedniej diety to można żyć bez leków i mieć dobre wyniki. Leki (przypuszczam, że brałaś metforminę) mają na celu regulację gospodarki cukrowo-insulinowej. 

- schorzenia tarczycowe również mogą powodować zaburzenia miesiączkowania,

- co to znaczy "odżywiam się bardzo zdrowo"? Masz na myśli dietę z niskim indeksem? Czy aby nie obcięłaś zbytnio węglowodanów? Tarczyca nie lubi zbytnich cięć węglowodanów. Potrzebuje ich w odpowiedniej ilości do właściwej pracy. 

- u niektórych osób z IO nie są zalecane intensywne ćwiczenia, tu nie chcę Cię wprowadzać w błąd, więc nie będę tego tłumaczyć, musiałabyć poszukać wiedzy w tym temacie, ale chodzi o wysoki poziom kortyzolu,

Pasek wagi

RZESKI_DESZCZ napisał(a):

kreatywnaKreatura napisał(a):

Masz może te wyniki badań?
Niestety nie. Próbowałam je znaleźć jeszcze przed wyjazdem i zostały w starym mieszkaniu. Pamiętam jednak, że cukier miałam w porządku i wszystko inne z wyjątkiem inuliny również.


Może spróbuj zadzwonić tam gdzie robiłaś te badania bo nawet trudno powiedzieć jakie miałaś robione w tym momencie. A tak to kasa wywalona w błoto bo nawet lekarz pewnie chciałby porównać co już było badane przy zbliżonych objawach. 

Po pierwsze jesz bardzo mało jak na swoją wagę, aktywność. Jeżeli rzeczywiście to jest 1900 a nie czegoś "nie doliczasz". Fajnie byłoby żebyś wrzuciła jakieś żarcie z tygodnia do oceny bo to co się wydaje zdrowe wcale nie musi być. Tylko faktycznie wszystko co zjadłaś a nie to co było zaplanowane. 


Problemy z wagą i ciągłym zmęczeniem mogą wynikać z bardzo wielu rzeczy więc trudno tak strzelać bez badań. Nie wiem też dlaczego zakładasz, że to ginekologiczne? Ja bym chyba poszła najpierw do internisty na wywiad żeby się zastanowić czego szukać, zrobiła szerokie badania i dopiero na podstawie wyników wybrała specjalistę. Bo to może być endokrynolog, może diabetolog a może ginekolog.
Możliwe, że senność bierze się jednak z za małej podaży energetycznej, z niedoborów. Problemy z wagą też mogą z tego wynikać bo mogłaś spowolnić metabolizm jedząc wiecznie za mało. Na 1900 to ja chudnę mimo, że ważę kilkadziesiąt kilo mniej. 

Przede wszystkim napisz tu swoj przykladowy jadlospis. 1900 kcal przy Twojej wadze to za malo. Tyle treningow w tygodniu to z kolei za duzo. Poki co zrezygnowalabym z biegania bo rozealisz sobie stawy.

Badalas krew w kierunku chorob tarczycy? Objawy moga wskazywac na niedoczynnosc/ Hashimoto. Jesli insulina byla podwyzszona to powinnas leczyc sie rownjez w kierunku IO. Przy tak duzej jest duze orawdopodobienstwo ze jednak z ta gospodarka nie jest okej. Co do lekarstw pewnie dostalas metformine- poczatki przyjmowania sa trudne i samopoczucie jest do bani ale to przejsciowe i nie warto rezygniwac z tabletek.

Co do pieniedzy- badanie insuliny to koszt okolo 30-40 zl, glukoza to kilka zl (przy krzywej trzeba liczyc x3), pakiet tarczycowy to koszt okolo 100 zl.

Wizyta u endokrynologa diabetologa razem z usg to 200-300 zl. Nie wychodzi duzo a warto zrobic porzadny przeglad :)

Pasek wagi

Tez stawiam na Hasimoto i niedoczynność tarczycy. Koniecznie zbadaj nie samo TSH ale anty TG i anty TPO oraz ft3 i ft4. 

Pasek wagi

tarczyca jeszcze do zbadania + makro z jedzenia 1900 kcal z węglowodanów ?  Czy unikasz?  Przy io należy unikać,  generalnie całe życie mam tak jak Ty. Na 1900 w życiu nie schudnę.

Kiepsko zrobiłaś, że odstawiłaś (zapewne metforminę ?). To normalne, że na poczatku jest po niej niedobrze, zdarzają się biegunki. Organizm musi się przyzwyczaić a potem faktycznie chudnie się normalnie i samopoczucie jest dobre. Oczywiście przy błedzie dietetycznym, np zjedzeniu czegoś o wysokim ig może pojawić się biegunka. Metformina + dieta + ćwiczenia odchudza. Sama metformina nie pomoże. Przy PCOs metformina to zbawienie. Cykle robią się bardziej regularne, płodnośc wraca. Po za tym tak jak dziewczyny piszą senność może być spowodowana niedzoczynnścą tarczycy. Warto zrobić chociaż TSH, ale najlepiej TSH i Ft4 i wybrać się do endokrynologa. Po za tym insulinoopornośc sama w sobi też powoduje senność. Widać to zwłaszcza gdy jakiś czas utrzymujesz dietę i nagle zjesz coś o wysokim IG.

Przy IO tak samo jak przy cukrzycy zaleca się 45-50% węglowodanów. Nie ma rzetelnych badań naukowych, które potwierdzałyby skuteczność diet niskowęglowodanowych, ważna jest natomiast jakoś tych węgli. Ich źródłem powinny być produkty pełnoziarniste(makarony, kasze,ryż), świeże owoce i warzywa. Z tym, że owoce nalezy łączyć z jogurtami, kefirami.Doczytaj na ten temat lub wybierz sięd dietetyka klinicznego, który nakieruje Ciebie na dobre tory :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.