- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 stycznia 2020, 11:22
Ostatnio pisalam z koleżanka na messengerze. Przyznała się ze wzięła sobie wolne już drugi raz w tym roku. Nie ze złośliwości ale powiedziałam jej że ja w końcu wywala jak będzie tak nadużywać zwolnien( podejrzewam że naduzywa alkoholu) Ona oczywiście stwierdziła, że za l4 ja wyrzucić nie mogą. I ma rację jednak oficjalny powód może być inny. W mojej firmie ostatnio dziewczynę za coś takiego wywalili argumentując redukcja etatów.
I teraz nie odzywa się. Obraziła się. Powinnam ja przeprosić?
18 stycznia 2020, 11:35
No to co, że się nie odzywa?To zlej to.. Jak ktoś się obraża przy zwyczajnej szczerej rozmowie, gdzie niczym jej nie ubliżałaś, to już bym się rozpędzała przepraszać... Jak rozmowa ma polegać tylko na nieszczerym i bezsensownym paplaniu, to mnie by się nie chciało takiej znajomości utrzymywać nawet tylko w necie.
18 stycznia 2020, 11:40
No to co, że się nie odzywa?To zlej to.. Jak ktoś się obraża przy zwyczajnej szczerej rozmowie, gdzie niczym jej nie ubliżałaś, to już bym się rozpędzała przepraszać... Jak rozmowa ma polegać tylko na nieszczerym i bezsensownym paplaniu, to mnie by się nie chciało takiej znajomości utrzymywać nawet tylko w necie.
Mam wrażenie że ona naduzywa alko😐
18 stycznia 2020, 12:13
a zapytałaś chociaż czy wszystko w porządku u niej, że bierze zwolnienia? Czy ma problemy, czy potrzebuję pogadać o tym czy temat skwitowałaś jedynie swoimi mądrościami i ocenianiem jej?
18 stycznia 2020, 12:21
Nie masz za co przepraszać, bo Twoja uwaga nie była obraźliwa. Zasugerowałas jej jakie może ponieść konsekwencje z powodu częstych zwolnień lekaskich i skoro się z tego powodu obraziła, to faktycznie jest z nią coś nie tak. Nie znioslabym znajomości z osobą, której nic nie można powiedzieć ani zwrócić jej uwagi nawet dla jej dobra. W dodatku mniemanie koleżanki, że nic jej nie mogą zrobić jest błędne. Owszem podczas trwania zwolnienia lekarskiego nie mogą jej zwolnić ale w momencie jak tylko pojawi się w pracy jeszcze tego samego dnia mają prawo wypowiedzieć jej umowę. Byłam świadkiem właśnie takiej zagrywki. To było bardzo dawno, chłopak najechał wózkiem platformowym na tył pięty i uszkodził ścięgna Achillesa. Prosto z pracy pojechał do szpitala. Dostał 2-tygodniowe zwolnienie. Jak tylko wrócił do pracy sama widziałam jak jego manager z uśmiechem i nieszczerym "przykro mi" wręcza mu wypowiedzenie. To było za czasów, kiedy ciężko było o prace, w dodatku miał pecha, że wózek prowadził wbrew zasadom BHP, jego manager miał opinię bezdusznego i to była wczesna wiosna, czas kiedy firma robiła czystki w pracowniach. Po paru latach w firmie obok każdą osobę, która wróciła po l4 od razu zwalniano. Były cięcia i takie osoby wylatują jako pierwsze.
18 stycznia 2020, 12:34
a zapytałaś chociaż czy wszystko w porządku u niej, że bierze zwolnienia? Czy ma problemy, czy potrzebuję pogadać o tym czy temat skwitowałaś jedynie swoimi mądrościami i ocenianiem jej?
18 stycznia 2020, 12:36
Nie masz za co przepraszać, bo Twoja uwaga nie była obraźliwa. Zasugerowałas jej jakie może ponieść konsekwencje z powodu częstych zwolnień lekaskich i skoro się z tego powodu obraziła, to faktycznie jest z nią coś nie tak. Nie znioslabym znajomości z osobą, której nic nie można powiedzieć ani zwrócić jej uwagi nawet dla jej dobra. W dodatku mniemanie koleżanki, że nic jej nie mogą zrobić jest błędne. Owszem podczas trwania zwolnienia lekarskiego nie mogą jej zwolnić ale w momencie jak tylko pojawi się w pracy jeszcze tego samego dnia mają prawo wypowiedzieć jej umowę. Byłam świadkiem właśnie takiej zagrywki. To było bardzo dawno, chłopak najechał wózkiem platformowym na tył pięty i uszkodził ścięgna Achillesa. Prosto z pracy pojechał do szpitala. Dostał 2-tygodniowe zwolnienie. Jak tylko wrócił do pracy sama widziałam jak jego manager z uśmiechem i nieszczerym "przykro mi" wręcza mu wypowiedzenie. To było za czasów, kiedy ciężko było o prace, w dodatku miał pecha, że wózek prowadził wbrew zasadom BHP, jego manager miał opinię bezdusznego i to była wczesna wiosna, czas kiedy firma robiła czystki w pracowniach. Po paru latach w firmie obok każdą osobę, która wróciła po l4 od razu zwalniano. Były cięcia i takie osoby wylatują jako pierwsze.
Okropne 🙁 nigdy się z czymś takim nie spotkałam, z tym, ze u mnie w mieście brakuje rąk do pracy i to praca szuka człowieka, a nie człowiek pracy.
Autorko, może po prostu twoja koleżanka na prawdę ma problemy z alko albo z czym kolejek innym, warto się zainteresować, skoro już tyle się znacie, widocznie obraża się bo nie radzi sobie z własnymi emocjami, spróbuj może dotrzeć do niej i jej jakoś pomoc :)
18 stycznia 2020, 13:13
jakimi mądrościami? Od początku roku pojawiła się może z 4dni w pracy i jeszcze się tym chwaliła ze była na wycieczce...wiec jej powiedziałam że moga ja zwolnić za te lewe l4.a zapytałaś chociaż czy wszystko w porządku u niej, że bierze zwolnienia? Czy ma problemy, czy potrzebuję pogadać o tym czy temat skwitowałaś jedynie swoimi mądrościami i ocenianiem jej?
zajmij się sobą
18 stycznia 2020, 13:14
zajmij się sobąjakimi mądrościami? Od początku roku pojawiła się może z 4dni w pracy i jeszcze się tym chwaliła ze była na wycieczce...wiec jej powiedziałam że moga ja zwolnić za te lewe l4.a zapytałaś chociaż czy wszystko w porządku u niej, że bierze zwolnienia? Czy ma problemy, czy potrzebuję pogadać o tym czy temat skwitowałaś jedynie swoimi mądrościami i ocenianiem jej?