- Dołączył: 2009-03-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1183
25 kwietnia 2011, 17:13
hej:)
jakiś czas temu spotkałam na stacji pewnego chłopaka który wpadł mi w oko...z poczatku przez swoj wzrost, ma 2 metry. Jestem dziewczyna wysoką bo mam 182 cm wiec od razu mi przypadl do gustu. Ale do sedna..., zagadał do mnie bo tez mu wpadlam w oko, powiedzial ze nigdy nie widzial tak wysokiej dziewczyny jak ja, rozmawialismy moze 10 minut, ale przez ten krotki czas zdarzyl mi niesamowicie zaimponowac!!! kiedys kochalam sie w jednym chlopaku, który był moim ideałem faceta, 3 lata musialam o nim zapominac i stracilam go bo sie poddalam nawet o niego nie walczylam, a ten chlopak jest jego sobowtorem i z w ygladu i doslownie z charakteru(moj brat to potwierdza bo go zna), ale jest jeden problem, on ma 18 lat a ja 21!!! nie sadzicie ze to za duza roznica? chlopcy jednak dojrzewaj dluzej...., zegnajac sie powiedzial "do uslyszenia" ale nie bylo jeszcze okazji na spotkanie a na nk nie napisal. Wiem ze tez mu wpadlam w oko, ale nie wiem jak on mnie traktuje..czy w gole chcicalby byc ze starsza dziewczyna. Chcialabym z nim jeszcze pogadac ale nie wiem w jaki sposob. Co sadzicie o tej sytuacji, co na moim miejscu byscie zrobily?? z góry dziekuje za Wszystkie rady:*
Edytowany przez Memfis 25 kwietnia 2011, 17:15
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
26 kwietnia 2011, 14:59
Ach tam... On sie moze bac zrobic pierwszy krok bo jestes starsza i jestes siostra jego kumpla
Sadze, ze jezeli sama nie chcesz proponowac mu randki, to powinnas dac mu jakis znak/stworzyc okazje ku temu. A moze brat Ci pomoze? A jezeli chodzi o wiek to sama piszesz jakbys miala 16 lat (slodkie to, nie obrazaj sie) wiec na pewno bedziecie pasowac