- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 grudnia 2019, 11:38
Witam. Od 10 lat biorę neuroleptyki z małymi przerwami. Brałam głównie takie po których się tyje i które zaburzają metabolizm. Teraz biorę klozapol ale w małej dawcę od roku. I tu jest mój problem ponieważ od dziecka byłam chuda, potem gdy zaczęłam brać leki bardzo tyłam ( nawet + 40kg) ale potem bez ćwiczeń przy mniejszej dawcę waga wracała do normy. Pani doktor powiedziała, ze przy tej dawcę powinnam spokojnie chudnąc, ale nic z tego waga stoi w miejscu (88 kg wzrost167cm). Co myślicie? Może leki ,, popsuły” mój metabolizm. Jak to zbadać? Mam dość mojej wagi.. A może ktoś z Was bierze takie leki? Jak sobie z tym poradzić?
11 grudnia 2019, 13:18
Leki a tycie Przeczytaj. Może trochę Ci to pomoże. Dietę musisz trzymać cały czas, tym bardziej jeśli bierzesz tego typu leki.
11 grudnia 2019, 13:40
ok dziękuję🙂
11 grudnia 2019, 17:17
Mam ten sam problem. Ja też przytyłam na neuroleptykach. I to ponad 60 kg w 3 lata.. Apetyt jest straszny, ale udało mi się zrzucić 35 kg dalej biorąc leki. Wcześniej jednak brałam olanzapinę (30mg dziennie!) po niej strasznie się tyje. Obecnie biorę kwetiapinę w tabletkach i klopixol iniekcje. Mimo diety waga zatrzymała się rok temu i nie chce już spaść :( Nawet ważymy podobnie, ja mam 166 cm i 86kg
11 grudnia 2019, 18:35
Mam ten sam problem. Ja też przytyłam na neuroleptykach. I to ponad 60 kg w 3 lata.. Apetyt jest straszny, ale udało mi się zrzucić 35 kg dalej biorąc leki. Wcześniej jednak brałam olanzapinę (30mg dziennie!) po niej strasznie się tyje. Obecnie biorę kwetiapinę w tabletkach i klopixol iniekcje. Mimo diety waga zatrzymała się rok temu i nie chce już spaść :( Nawet ważymy podobnie, ja mam 166 cm i 86kg
a ja 166cm i 87kg :) też przytyłam w ten sam sposób. Mam obecnie podwyższoną prolaktynę i idę do lekarza. Prawdopodobnie będę musiała zmienić lek na inny. Obecnie biorę Solian, a chcę ketrel-inna nazwa bodajze kwetiapiny. Staram się jeść mniej, ale do tej pory nic nie zrzuciłam pomimo wielu prób (spory apetyt) i przede wszystkim teraz staram się nie przytyć. Życzę Wam dziewczyny powodzenia i trzymam za nas kciuki :)
edit Myślę, że dobór odpowiednich leków jest dosyć istotny w kwestia tycia/chudnięcia na tego typu lekach tak jak koleżanka napisała. Dieta dietą, trzeba się ograniczać i ćwiczyć, ale dobrze gdyby lek był odpowiednio dobrany i można było chudnąć. Ja mam podwyższoną prolaktynę tak jak pisałam, waga spada jak się ograniczam, ale apetyt i zachcianki na różne smaki mam jakbym była w ciąży i ciężko ciągle z tym walczyć. Tak więc może warto zapytać o inne leki, które będą na tyle dopasowane, że apetyt będzie mniejszy? Ja zgłaszałam wielokrotnie, że przytyłam 30kg w czasie brania leków i dopiero ta prolaktyna spowodowała, że lekarz zgodził się na zmianę leków. Wczęsniej słyszałam, że dobrze funcjonuje na Solianie, więc na pewno nie będzie zmieniać mi leku. A okazuje się, że obecny lek cały czas powodował zmiany hormonalnie w moim organiźmie i wpływa już w tym momencie negatywnie na moje zdrowie. I nie piszę tylko o tyciu, ale dosłownie wpływa na moje zdrowie ogólnie czego doświadczyłam. Czasami też zmiana lekarza może dać pozytywne skutki. Kiedyś chodziłam do jednego lekarza i babka dziwiła się po co chcę schudnąć i miała dosłownie gdzieś, że tyję. Czasem myślałam, że jest jej to na rękę, bo przecież po co robić makijaż, dbać o siebie i dobrze wyglądać chorując. A przecież moja otyłość obecnie to nie są żarty tylko kolejna choroba do zestawu. Tragedia jednym słowem. W moim przypadku wiele zaniedbali lekarze, ale nie będę się więcej rozpisywać. Mogłabym książkę napisać. Powodzenia jeszcze raz i piszcie jak macie ochotę. :)
Edytowany przez 11 grudnia 2019, 18:52