Temat: Hashimoto, dieta wegetariańska

witam, czy są tu jakieś osoby z Hashimoto, które są na diecie wegetariańskiej? 

Nie, ale mam bliska osobe Z inna choroba autoimmunologiczna I przeslismy na wegeterianizm,bio, eko I inne cuda 

Duzo O tym czytam. Smietnik w jelitach, nieprawidlowe odzywianie, stres I Ják ktos jest podatny tó mű sie uaktywni choroba autoimmunologiczna.

Témát bardzo swiezy, wiec za krotko aby mowic O efektach.

Przy hasi lepsza wegańska, nabiał działa pro zapalnie.

Dieta wegetariańska z dużym prawdopodobieństwem sprawi, że choroba będzie sie nasilać, na dodatek TSH będzie skakało jak wściekłe.

Raczej bezglutenowa i bez laktozy.

Pasek wagi

Najlepsza zbilansowana dieta. Zarówno moj endokrynolog, jak i diabetolog mówią jedno, żadne monodiety, żadna eliminacja nabiału, mięsa, czy glutenu. Przy hashimoto, czy cukrzycy, czy insulinoopornosci, można jeść wszystko, ale z umiarem czyli zgodnie z zapotrzebowaniem kalorycznym, oraz z ograniczeniem, a najlepiej wykluczeniem jedzenia przetworzonego. 

Pasek wagi

jesli będziesz jadla zbilansowane posiłki to dieta wege jak najbardziej. Obecnie mięso to syf-nie oszukujmy się. No chyba że znajdziesz sobie jakies ekologiczne super, co nie zmienia faktu, że dieta bezmięsna spokojnie da rade. Tylko tak jak wcześniej powiedziała sweet... że najlepiej nie wpierdalać za 2 nabiału. Wszystko z umiarem. Dieta bez glutenu czy bez laktozy NIE jest rozwiazaniem chyba, że masz jednocześnie nietolerancje czy alergie pokarmowe. Tak to dokładasz sobie dodatkowego problemu od strony dietetycznej, a może nawet kupując gotowe pieczywo bg to gwarantujesz sobie jedzenie śmieci w większości przypadków.

Pasek wagi

Nirvanka2016 napisał(a):

Najlepsza zbilansowana dieta. Zarówno moj endokrynolog, jak i diabetolog mówią jedno, żadne monodiety, żadna eliminacja nabiału, mięsa, czy glutenu. Przy hashimoto, czy cukrzycy, czy insulinoopornosci, można jeść wszystko, ale z umiarem czyli zgodnie z zapotrzebowaniem kalorycznym, oraz z ograniczeniem, a najlepiej wykluczeniem jedzenia przetworzonego. 
i mój lekarz mówi to samo. 

Eliminacja glutenu jeśli nie ma się celiakii to głupota. Co więcej, całkowita eliminacja glutenu może zwiększa ryzyko choroby serca (nie pamiętam już jakiej konkretnie).  

Polecam blog endokrynologa doktor Magda. 

Pasek wagi

LisekDzikusek napisał(a):

Nirvanka2016 napisał(a):

Najlepsza zbilansowana dieta. Zarówno moj endokrynolog, jak i diabetolog mówią jedno, żadne monodiety, żadna eliminacja nabiału, mięsa, czy glutenu. Przy hashimoto, czy cukrzycy, czy insulinoopornosci, można jeść wszystko, ale z umiarem czyli zgodnie z zapotrzebowaniem kalorycznym, oraz z ograniczeniem, a najlepiej wykluczeniem jedzenia przetworzonego. 
i mój lekarz mówi to samo. Eliminacja glutenu jeśli nie ma się celiakii to głupota. Co więcej, całkowita eliminacja glutenu może zwiększa ryzyko choroby serca (nie pamiętam już jakiej konkretnie).  Polecam blog endokrynologa doktor Magda. 

Ja sobie testowo postanowiłam z 2 miesiące nie jeść glutenu i laktozy. Zdarzyło mi się zjeść te oba jak odwiedzałam rodziców czyli moja dieta nie była taka w 100% bezglutenowa i bez laktozy, ale co mogę powiedzieć na pewno to przeciwciała zmniejszyły mi się o połowę.. zarówno anty tpo jak i anty tg. Sama osobiście spotkałam kilka osób, które okiełznały swoje problemy z hashi czy rzs właśnie dietą bez glutenu. Moja endokrynolog już lata temu mnie pytała czy jestem na bezglutenowej. Doktor robiący mi usg tarczycy to samo. Widać nie znacie najnowszych badań i doniesień, że gluten w chorobach autoimmunologicznych jest szkodliwy. Już nie tylko medycyna naturalna o tym mówi tylko zwykli lekarze.

Ja mam po glutenie wzdęcia, a po laktozie boli mnie brzuch przy wypróżnianiu. Odstawiłam nie mam wzdęć i bólu. Jak zjem cokolwiek z laktozą czy glutenem to problem wraca.

Pasek wagi

mia_versa napisał(a):

Obecnie mięso to syf-nie oszukujmy się.

Podobnie jak wszystkie rośliny, no chyba że sobie wyhodujesz w ogródku. Teraz nie wierzę już nawet w eko-rośliny - miałas do czynienia z rolnictwem lub ogrodnictwem, żeby mieć pojęcie, jak ogromnego nakładu pracy i środków wymaga wyzywienie jednej osoby eko-roślinami? 

Pestycydy działają ksenoestrogennie w dużej części, o sam w sobie nie sprzyja tarczycy, oj nie. O soi nie wspomnę, bo to oczywistość, że rozpieprza układ hormonalny.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.