- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 listopada 2019, 14:49
Jutro syn jedzie w ramach w-fu na lodowisko na łyżwy. Jak mam go ubrać? Wyjazd jest w środku lekcji, więc rano jak i po powrocie będzie normalnie w szkole, więc nie mogę go ubrać docelowo od razu, tylko muszę dać mu ciuchy na zmianę. Do szkoły chodzi w spodniach dresowych. Opcje jakie widzę:
1. Dresy + do plecaka kalesony, które złoży dodatkowo na lodowisku
2. Dresy + do plecaka spodnie narciarskie (nie za ciepło??? Ale wodoszczelnie jakby fiknął)
Nie byłam nigdy na krytym lodowisku, wiec nie wiem jaka tam jest temperatura i jak sie ją odczuwa jeżdżąc. Syn nie umie jeździć, więc raczej nie będzie się duzo ruszał zapewne
17 listopada 2019, 14:56
kalesony nie, narciarskie za cieple
Daj drugie dresy byby swoje przemoczyl co by duzo razy fiknol.
My jezdzimy w dzinsach takich lestycznych, czy grubszych getrach
17 listopada 2019, 15:58
ja byłam i z początku jest zimnawo ale potem gorąc. Z tym, ze ja bylam nie na krytym. Zalozylabym na syna sportowe spodnie, bluzkę z dlugim rekawem i na to bezrekawnik, cienka czapke, bo będzie mu pizdzic po uszach w czasie jazdy. Spodnie narciarskie to dla mnie nieporozumienie ;)
Na zmiane cos jak najbardziej.
17 listopada 2019, 16:26
Spodnie dresowe na zmianę, góra na cebulkę tzn. ze dwie warstwy cieńsza bluza, grubsza bluza+ podkoszulek, rękawiczki! czapka chusta/cienki szal.
17 listopada 2019, 17:36
Mówił Ci ktoś ze jesteś nadopiekuncza?
Kto pyta nie błądzi :D Nie byłam na krytym lodowisku, więc nie wiem czego się spodziewać.
17 listopada 2019, 18:54
Grubsze jeansy, koszula z długim i grubsza bluza. Oczywiście szalik i starczy, czapka niepotrzebna. Najeździłam się za dziecka sporo. Zimno mu nie będzie i nie rozchoruje się.
A co na tych zajęciach będą robić. Te klasy, które chodziły w mojej szkole na lodowisko ćwiczyły skoki z łyżwiarstwa figurowego.
Edytowany przez Marisca 17 listopada 2019, 19:03
17 listopada 2019, 20:51
nie mam pojęcia Marisca. To pierwsze zajęcia w ogóle. Syn ma 7 lat (1sza klasa). Mają 3 godziny w-fu w tygodniu z czego od jutra co tydzień do końca semestru (albo roku, bo nie jestem, pewna), będą 2 z nich poświęcać na łyżwy. Podejrzewam, że na początku większość dzieci będzie się uczyła dopiero. Mój nie jeździł nigdy na łyżwach ani na rolkach. On rowerowo - hulajnogowy ;)
Edytowany przez Karolka_83 17 listopada 2019, 20:53
17 listopada 2019, 22:44
Trenuję łyżwiarstwo figurowe, temperatury na lodowisku potrafią być przeróżne. Jak jesteś z Wrocławia, to pewnie na Spiskę się wybierają, zakładam że temperatura tam to ok. 5-10 stopni. Ja jeżdżę w leginsach, krótkim rękawku i bluzie termicznej, czasami do tego bluza, czasami jeżdżę w samej bluzce bez rękawków- ot, zależy od dnia, ale nie porównywałabym się do Twojego syna. Jeżeli jest zmarzluchem, to kalesony mogą się przydać, ale nie muszą. Na górę podkoszulek, bluza i bezrękawnik się nadadzą, ewentualnie jakiś szalik. Rękawiczki obowiązkowo, ale najlepiej z palcami :P
17 listopada 2019, 23:11
Trenuję łyżwiarstwo figurowe, temperatury na lodowisku potrafią być przeróżne. Jak jesteś z Wrocławia, to pewnie na Spiskę się wybierają, zakładam że temperatura tam to ok. 5-10 stopni. Ja jeżdżę w leginsach, krótkim rękawku i bluzie termicznej, czasami do tego bluza, czasami jeżdżę w samej bluzce bez rękawków- ot, zależy od dnia, ale nie porównywałabym się do Twojego syna. Jeżeli jest zmarzluchem, to kalesony mogą się przydać, ale nie muszą. Na górę podkoszulek, bluza i bezrękawnik się nadadzą, ewentualnie jakiś szalik. Rękawiczki obowiązkowo, ale najlepiej z palcami :P
Raczej obstawiam Halę Orbita, jako że jest 2 km od szkoły. Spiska po drugiej stronie miasta :) Syn raczej nie jest zmarzluchem, ale nie mam pojęcia jak dużo będzie się tam ruszał. Od nauczycielki dostaliśmy tylko informację o rękawiczkach a nic o ubraniu. Dostaną łyżwy i kaski. Tyle wiem ;) Generalnie do szkoły chodzi teraz ubrany w spodnie od dresu i t-shirt na krótki rękaw - i tak chodzi po szkole - ciepło tam mają. A tak na dojście z domu do szkoły to ma jeszcze na to sweter taki ze stójką/golfikiem i już nie daję mu szalika i kurtkę, czapkę. Mąż mówi, żeby oprócz dodatkowych rękawiczek nic mu nie zmieniać i niech jedzie tak jak będzie ubrany jutro.
Edytowany przez Karolka_83 17 listopada 2019, 23:13