Temat: powtórka.

Zadaję jeszcze raz to samo pytanie, bo niestety nie otrzymałam odpowiedzi...

Witam moje drogie. Na vitalii jest sporo studentek, i to do Was kieruję swoje pytanie:)
Jestem tegoroczną maturzystką. Wybieram się na zarządzanie, na studia zaoczne.
Waham się pomiędzy dwiema uczelniami:
Im. Heleny Chodkowskiej oraz Wyższą szkołą finansów i zarządzania. (Obie w Warszawie)
Czy są jakieś osoby, które chodzą do tych szkół? Możecie mi powiedzieć o nich kilka słów?
Bliżej mam do Chodkowskiej( jakąś godzinę bliżej) ale słyszałam, że wsfiz ma lepszą kadrę.
I jestem w kropce, proszę o pomoc:)
A może na inny kierunek? Zarządzanie nie daje zbyt wielu mozliwości, chociaż fajnie brzmi.
Zastanawiałam się jeszcze nad administracją. Niestety nie mam ścisłego umysłu, a to w dzisiejszych czasach jest najpewniejszy kierunek..
Chyba pomyliłas fora - najlepiej napisz ten temat na forum studenckim, a nie o zdrowym odzywianiu.
Wykorzystaj np.:
http://forum.o2.pl/forum.php?id_f=40
http://www.dlastudenta.pl/
Może nie zauważyłaś, ale utworzyłam ten temat w dziale pogaduszki. Tutaj można porozmawiać o wszystkim. Gdybym zamieściła to w dziale ćwiczenia, wtedy mogłabyś się przyczepić. Jak to mówią- nadgorliwość gorsza od faszyzmu:)
Wiesz co, ja studiowałam łącznie na 3 uczelniach w tym na dwóch w Krakowie (skończyłam PK). Uważam, że niespecjalnie ważne jest jaką wybierasz uczelnię, choć faktycznie renoma jest ważna gdy potem jest kilka cv z podobnymi kwalifikacjami. Najważniejsze jest to, żebyś wybrała kierunek, który cie interesuje - bo to jaka to uczelnia to niewiele ci da jak nie będziesz miała chęci do nauki. A zwykle na 1 roku większość ludzi się zniechęca.
Jaki rodzaj zarządzania wybrałaś? piszesz, że nie masz umysłu ścisłego więc dlatego pytam. Oprócz studiów inżynierskich skończyłam też zarządzanie nieruchomościami i ubezpieczeniami i powiem Ci, że oprócz zagadnień ekonomicznych było równie dużo matematyki, statystki itp przedmiotów.
Kurcze, może to śmieszne, ale nie mam pojęcia jaka specjalizacja.. Strasznie się w tym wszystkim pogubiłam.
Nie mam umysłu ścisłego, ale radzę sobie, i jak przysiądę nad książką to jestem w stanie pojąć i zaliczyć. 
Wiesz co powiem tak, jeżeli masz takie podejście, to faktycznie może wybierz jakiś bardziej przyszłościowy kierunek. Bo jeżeli jesteś sumienna (co wynika z poprzedniej wypowiedzi) to dasz sobie radę z czymś innym. Powiem Ci inaczej - skończyłam zarządzanie w 2008 roku i do tej pory nie przepracowałam w tym zawodzie ani dnia. Po za tym ludzi po zarządzaniu jest jak mrówek na rynku pracy, natomiast specjalistów z innych dziedzin niewiele. Zarządzanie można zawsze sobie zrobić dodatkowo, jako 2 kierunek lub podyplomowo. Na pewno jest coś co cię bardziej interesuje. Chyba, że to właśnie to .
Rozumiem, że studia zaoczne wybierasz z uwagi na chęć podjęcia pracy?
Zaoczne tak, ze względu na pracę. Nie chcę być zależna od rodziców:)
A możesz coś zaproponować? 
Miałam robione testy predyspozycji zawodowych i wyszło mi właśnie to..
No to mam problem. Za duży wybór.
Nie jestem jakoś konkretnie ukierunkowana, nie mam na siebie pomysłu, i to mnie przeraża. Boję się, że wybiorę coś a potem będę żałować. 
Wiesz nie jestem w stanie ci podać konkretnych kierunków - nie znam cię nie wiem jakie masz predyspozycje. Piszesz, że nie masz ścisłego umysłu i to jedyna rzecz na której musiałabym oprzeć swoje propozycje. Spróbuj pogrzebać na takich portalach jak np ten:
http://kierunkistudiow.pl/   
Zorientuj się jakie są prognozy przyszłościowe po danym kierunku.
Jednak jak mam ci dać radę od serca, to jednak spróbuj pomyśleć o tym co cię interesuje. I nie ważne czy to kosmetyki, zarządzanie, finanse, czy wf. Wybierz coś co tak naprawdę może ci sprawić przyjemność. Pomyśl, jak sobie wyobrażasz swoją przyszłość. Na jakim stanowisku. Czy chcesz pracować w korporacji czy np. prowadzić firmę handlową, czy no nie wiem robić grafikę do reklam.
Musi być coś co Cię cieszy.
Dla porównania u mnie w rodzinie i wśród przyjaciół  studiowali lub studiują następujące kierunki:
ja - fizyka z informatyką, budownictwo lądowe (PK), zarządzanie nieruchomościami i ubezpieczeniami (WSE)
siostra I - pielęgniarstwo,
siostra II - prawo oraz resocjalizację,
brat - archeologię,
przyjaciółka I - księgowość i zarządzanie finansami,
przyjaciółka II - teologia, zarządzanie projektami unijnymi,
koleżanka I - polonistykę,
koleżanka II - pedagogika z ukierunkowaniem na oligofrenie,
koleżanka III - matematyka z pedagogiką,
koleżanka IV - fotografia
kuzynka - polonistyka i kosmetologia,
kolega I - geodezja  kartografią,
kolega II - dietetyka,
kolega III i koleżanka V - architektura
kolega IV + koleżanka VI- geografia

Kluska - ja ci tak mogę wymieniać w nieskończoność, co człowiek to inne potrzeby. Rozumiem, że nie wiesz co wybrać. Ja też długo miotałam się (jak zresztą widać po kierunkach studiów), a pracuję jeszcze w innej choć pokrewnej dziedzinie. Studiuj to co lubisz.
Pewnie nie pomogłam - ale się starałam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.