Temat: Nowe okulary - gdzie isć? okulista/optometrysta

Noszę okulary od jakichś 15 lat - na początku sporadycznie tylko do czytania z tablicy z daleka a od jakichś 5 lat na stałe. Jestem krótkowidzem. Od zawsze jedyną słuszną dla mnie drogą do zrobienia nowych okularów (jeśli poprzednie były już za słabe) było pójście do okulisty na badanie, gdzie było badanie komputerowe + ręczne dobieranie szkieł na zasadzie podmieniania w tych takich patrzałkach szkiełek, aż wszystko było super widać i potem z wynikiem pójście do optyka po oprawki (lub ze starymi oprawkami) żeby mi te szkła wykonał i wprawił. Muszę teraz wykonać nowe okulary, bo choć są ok jeśli chodzi o wadę, to juz dosyć porysowane i wypadałoby sprawić też nowe oprawki bo stare się sypią. 

Ostatnio znajomy był u optometrysty i był mega zadowolony i mi poleca, żebym też poszła. Mówił, że w zyciu żaden okulista tak dokładnie mu nie badał oczu. Dodatkowym plusem jest to, że (przynajmniej ten polecany przez niego optometrysta - nie wiem jak jest gdzieś indziej, może tak samo) nie bierze kasy za badanie jeśli wykonuje się u niego potem okulary. Jakie macie doświadczenia w tym temacie? Czy faktycznie optometrysta jest lepszy niż okulista+optyk? Ja zawsze podchodziłam sceptycznie do badania wzroku w typowych sieciówkach typu vision express itp i tam pewnie bym nie poszła. Natomiast ten optometrysta mnie troche kusi, tym bardziej że jest blisko. Do swojej "starej" okulistki musiałabym specjalnie jechać bo się przeprowadziliśmy + dodatkowo na nfz pewnie poczekam sobie z pół roku bo ona jest dosyć rozchwytywana a prywatnie też się czeka z miesiac + kasa za wizytę. U optometrysty też zapłacę, ale mogę iść w każdej chwili i jest blisko.

Pasek wagi

Ja byłam na badaniu wzroku u okulisty i też zastanawiam się nad optometrysta.

6 lat temu miałam zmianę z - 0,5 na obu oczach na -1 i 1,25. Od początku jakoś te okulary mi nie leżały . ale myślałam, że muszę się przyzwyczaić. W sumie nie miałam potrzeby ich uzywania, więc korzystałam z nich może z kilka razy w roku. Ostatnio stwierdziłam, że skoro je mam i zapłaciłam to mogę ich częściej przecież używać, ale okazało się, że po jakiś 20 min noszenia strasznie zaczynała boleć mnie głowa.

Przemyślałam to sobie i udałam się do okulisty na ponowne badanie wzroku po latach. Wyszło, że 1,25 były jednak za mocne i dostałam na prawe oko -1, ale przy okazji lekarka stwierdziła, że w okularach zamiast -1,25 mam zamontowaną soczewkę -1,5. Sprawdziłam to w domu i na paragonie od optyka mam , że na prawym oku zamontowali -1,25 ( tylko sfera) . Poszłam do kilku optyków i wszyscy stwierdzili, ze soczewka wmontowana na prawym oku to -1,25 sfera plus 0,25 cylinder, więc jednak lekarka też źle odczytała. Ja się pytam jaki k...... cylinder. Całe szczęście, że tych okularów nie nosiłam.

W tej sytuacji chyba chciałabym, aby ktoś dobrze te okulary dobrał i odpowiednio wykonał. Optometrysta to jednak specjalista od wad wzroku, okulista to jednak bardziej zajmuje się chorobami oczu. 

Okulista, okulista jest lekarzem i znajdzie Ci każdą nieprawidłowość "w oku" optometrysta jest "techniczny" nie medyczny. Ogólenie często jest tak, że idzie się do okulisty, który stwierdza wadę itd, a później z receptą do optycznego sklepu, gdzie częśto pracują też optometryści, którzy na podstawie opinniii lekarza dopasują okulary

Mam takie same spostrzeżenia jak Twój znajomy. Żaden okulista nie zbadał mi oczu  tak dokładnie jak optometrysta. I znalazł coś, czego okulista nie zauważył. 

Okulista jest lekarzem, zajmuje się chorobami. Optometrysta specjalizuje się w dobieraniu szkieł  

Okulista zbada oko. Nie tylko zmierzy wadę wzroku ale może zauważyć inne nieprawidłowości - początki zaćmy, jaskry, plamkę żółtą, zmierzy ciśnienie i ogólnie ( jak mu się chce) ogarnie stan oczu. Gdy coś nie gra skieruje na badanie pola widzenia itd.

Optometrysta dobiera szkła. W tym temacie może być dokładniejszy od okulisty gdy poświęci mu dużo czasu i dokona wielu pomiarów. Mąż chodzi dobierać szkła do starego optyka - przypuszczam, że dawniej,  gdy nie było optometrystów wykształcenie optyków zawierało i tą gałąź wiedzy. 

Raz byłam z mężem na dobieraniu szkieł i faktycznie dobieranie okularów trwało ponad pół godziny. Wszystko wzięło się z tego, że jego stała, prywatna lekarka trzeci raz z rzędu wzmocniła mu szkła. Nie podobało mi się takie podejście i namówiłam go by poszedł do okulisty w swojej przychodni, gdy jeszcze nie było potrzebne skierowanie do okulisty. Rozbieżność w szkłach między okulistami wynosiła...dwie dioptrie ! Wtedy poszliśmy dobierać szkła do starego optyka - na badaniach wyszło, ze wzmacnianie szkieł nie miało żadnej podstawy i wrócił do szkieł sprzed kilku lat.

Marisca napisał(a):

Ja byłam na badaniu wzroku u okulisty i też zastanawiam się nad optometrysta.6 lat temu miałam zmianę z - 0,5 na obu oczach na -1 i 1,25. Od początku jakoś te okulary mi nie leżały . ale myślałam, że muszę się przyzwyczaić. W sumie nie miałam potrzeby ich uzywania, więc korzystałam z nich może z kilka razy w roku. Ostatnio stwierdziłam, że skoro je mam i zapłaciłam to mogę ich częściej przecież używać, ale okazało się, że po jakiś 20 min noszenia strasznie zaczynała boleć mnie głowa.Przemyślałam to sobie i udałam się do okulisty na ponowne badanie wzroku po latach. Wyszło, że 1,25 były jednak za mocne i dostałam na prawe oko -1, ale przy okazji lekarka stwierdziła, że w okularach zamiast -1,25 mam zamontowaną soczewkę -1,5. Sprawdziłam to w domu i na paragonie od optyka mam , że na prawym oku zamontowali -1,25 ( tylko sfera) . Poszłam do kilku optyków i wszyscy stwierdzili, ze soczewka wmontowana na prawym oku to -1,25 sfera plus 0,25 cylinder, więc jednak lekarka też źle odczytała. Ja się pytam jaki k...... cylinder. Całe szczęście, że tych okularów nie nosiłam.W tej sytuacji chyba chciałabym, aby ktoś dobrze te okulary dobrał i odpowiednio wykonał. Optometrysta to jednak specjalista od wad wzroku, okulista to jednak bardziej zajmuje się chorobami oczu. 

Ja mam własnie z cylindrami (nie pamietam już jak sie rozkłada ta wada, ale chyba na lewym -1,75 w tym -1,25 "zwykła wada" i 0,5 cylinder a na prawym też jakoś tak tylko sumuje sie chyba do -1,5). Cylindry mam ze względu na astygmatyzm, choć dostałam je dopiero przy astygmatyzmie na poziomie 0,5. Jak miałam 0,25 to okulistka mówiła, ze nie ma sensu. Ból głowy na 100% był z tego powodu, ze miałaś szkła z cylindrami. Jak mi okulistka zmieniała zwykłe okulary na okulary z cylindrami, to kazała je przez 2 tygodnie nosić zaczynajac od godziny dziennie i zwiększać czas codziennie, bo cylindry mają taką budowę, ze na początku np przy gwałtownym ruchu głowy na boki masz wrażenie jakby Ci sie kręciło w głowie i mozna wyrżnąć ;) Natomiast powiem Ci, ze jak mi się juz oczy przyzwyczaiły do tych cylindrów (u mnie trwało to 3 dni a nie 2 tygodnie) to w życiu nie chciałabym juz okularów bez cylindrów :) Przynajmniej przy takiej wadzie jaką mam. Róznica jest mega na plus. Z tym, ze mnie ostrzegała okulistka, że właśnie mózg musi się do nich przyzwyczaić. Ciekawe czy u Ciebie "zapomniała" powiedzieć czy też po prostu źle Ci zrobili te okulary, choć cylinder wymaga innego wykonania i jest drozszy, wiec nie za bardzo widzę w jaki sposób optyk mógłby się pomylić :) Chyba coś ta Twoja lekarka dziwna jakaś. Kurczę najgorzej właśnie, ze nie wiadomo na kogo się trafi. Ja mam teraz ten komfort, ze wada jest stała a okulary mam super dobrane a tylko szkła porysowane, więc moze pójde do tego optometrysty, zobaczę co on mi powie za wadę i porównam do tego co mam od okulistki sprzed dwóch lat. Zawsze to jakieś sprawdzenie bedzie :P Oczywiscie zawsze mogę iść bez badania do samego optyka wiedząc jaka mam wadę, ale chyba wolałabym jednak sprawdzić te oczy tak "przy okazji"

Pasek wagi

Najpierw idź do okulisty, zbada wzrok ogólnie i zobaczy, czy wszystko okay.

Potem idź do optometrysty na dobór szkieł. Ja tak ostatnio zrobiłam i jestem bardzo zadowolona. Szczegółowe badania, rozmowa na temat zwyczajów związanych z noszeniem okularów i soczewek. Potem pan mi pomógł dobrać oprawki, pokazał różne rodzaje szkieł itp. Już więcej nie będę ufać w dobrze szkieł wyłącznie okulistom. 

Pasek wagi

Epestka napisał(a):

Mam takie same spostrzeżenia jak Twój znajomy. Żaden okulista nie zbadał mi oczu  tak dokładnie jak optometrysta. I znalazł coś, czego okulista nie zauważył. Okulista jest lekarzem, zajmuje się chorobami. Optometrysta specjalizuje się w dobieraniu szkieł  

Podpisuję się obiema rękami :) 

Pasek wagi

Noszę okulary od 20 lat, więc długo. Wadę mam sporą. Przy zmianie okularów najpierw idę na kontrolę do okulisty a potem do optomeyrysty. U mnie różnica między doborem szkła przez okuliste a optometryste jest minimalna, no ale ja mam wyjątkowo fajną okulistke.

Pasek wagi

Okulista jest od badania, a opto od dobrania szkieł. Tam gdzie chodziłam, okulista nie chce dobrać szkieł, tylko wysyła na dobór do opto.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.