- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 września 2019, 23:01
Jakiś czas temu pisałam w sprawie mojej świnki morskiej Jagi. Pisałam, że mało je, jest bardziej owdowiała, schudła i prawie nie robi kup.
Mąż był z nią u weterynarza (ja byłam w pracy 12 h). Weterynarz zbadał ją i ocenił, że nie jest chora ale już się starzeje, bo ma słuszny wiek (jakieś ponad 6 lat.) Przycial jej zęby, podał coś na wzmocnienie i tyle. Podobno to już objawy podeszłego wieku. Czy tak wygląda starość u swojej morskich? Przykro mi na samą myśl. Jak to wyglądało u Waszych prosiaczkow?
26 września 2019, 23:49
Nie wiem, ale nasz kot starzeje się w ten sposób, że już nie skacze po meblach, nie chce wychodzić na balkon. nie chce się bawić i nawet nie miauczy. Jest jak taka maskotka, a nie żywy organizm. Cały dzień na kanapie, wstanie tylko na jedzenie.
Kot ma 10 lat.
27 września 2019, 08:15
Dokładnie tak. Jak u człowieka. Starość oznacza mniej energii i jeszcze mniej potrzeby by ją pożytkować. Dbaj o komfort prosiaczka i daj mu spokojnie dożyć końca.
27 września 2019, 08:34
No u moich podobnie.ostatni z prośków stracił apetyt, sierść mu zaczęła matowieć,nie był radosny tylko głównie spał aż któregoś ranka się nie obudził..
27 września 2019, 09:10
Tak samo jak i u człowieka. Osoby w podeszłym wieku nie mają energii życiowej, wigoru, werwy do działania etc.
27 września 2019, 09:39
27 września 2019, 09:50
a moze potrzebuje towarzystwa? swniki to bardzo stadne zwierzeta, lubia sobie pogadac.
dokładnie o to mi chodzi. Świnki są jednymi z bardziej stadnych zwierząt i kontakt tylko z człowiekiem im nie wystarczy, Mi to wygląda na depresje.
27 września 2019, 23:15
Wiek wiekiem ale to raczej nie wpływa na zatrzymanie kupy. To dosyć niepokojący objaw, dlatego ja bym skorzystała z porady jakiegoś innego, doświadczonego weta. Przed laty miałam problem z kotką, jeden weterynarz wymyślał cuda wianki a druga od razu zorientowała się że kotka ma cukrzycę i podjęłyśmy leczenie. Nawiasem mówiąc przez trzy lata robiłam jej codziennie zastrzyk z insulin i tak dożyła 17lat, a dopiero w ostatnim miesiącu było widać jej starość.