Temat: au pair

Dziewczyny macie jakieś doświadczenia w tej kwestii?  Warto jechać na takie wakacje jako niania?
Pasek wagi
nie warto
popieram, nie warto. wiem co mówię
dlaczego?

Pasek wagi
Chyba zalezy od tego do jakiej rodziny trafisz. Na pewno nie jest to wyjazd zarobkowy, ale mozesz troche horyzonty poszerzyc, nauczyc sie jezyka etc. A z rodzinkami roznie bywa, od moich znajomych slyszalam i ze wyladowaly super, zwiedzily, jezyk podszkolily i swietnie sie z ludzmi dogadywali, ale tez i byly takie ktore byly traktowane jak poldarmowy pracownik.
moja kuzynka była rok na au pair w Niemczech i sobie bardzo chwaliła.. nasz wspólna koleżanka też była i też zadowolona..
Bylam w Niemczech jako Au Pair. Niestety nie mam dobrych wposmnien. Na poczatku mojego pobytu u tej rodziny niby wszystko bylo ok, byli w miare sympatyczni i starali sie. Niestety po ok miesiacu zaczelo sie wszystko powoli zmieniac(dzieciaki troche wczesniej). Matka wyzywala mnie od nieudacznikow i klamcow, ojciec wyjezdzal co pare dni na konferencje i wcale go nie bylo.A dzieci byly rozpuszczone i samotne. Bily sie, z czasem zazcely mnie bic... Kiedy poskarzylam sie na nie ich matce ona powiedziala ze nie umiem sobie z nimi radzic i nie zareagowala!! Potem bylo juz coraz gorzej, mialam sprzatac caly dom, gotowac, prac i wszystko to co powinna ich matka robic. Ja w umowie mialam napisane ze zajmuje sie dziecmi i czasem gotuje im obiad. Bylo coraz gorzej, obelgi docieraly nie tylko od dzieci ale zaczely od matki( bardzo wtedy podupadlam na zdrowiu ).Czara sie przelala kiedy pewnego ranka jedno z dziciakow mnie oplulo. Powiedzialam sobie dosc, musialam to skonczyc. Zadzwonilam do agencji Au Pair i powiedzialam ze chce zrezygnowac. Mialam tam byc rok ale wytrzymalam 3 miesiacxe( to i tak duzo ).  Po powrocie do Polski musialam bardzo sie starac zeby wrocila mi wiara w siebie i stabilnosc. Ja nie polecam Au Pair, ale wiadomo moze sie trafic dobra rodzina, ale moze sie tez trafic taka pop********a rodzina jak mi.
Ja bylam "au pair" nielegalna:-) Trafilam do superrodziny. Przyjechalam na pol roku. Ale... spodobalo mi sie. Zostalam - juz jakies 16 lat:-)
jeśli się lubi dzieci, chce poznać kulturę, język i zwyczaje danego kraju - warto. jeśli się nie lubi dzieci i chce zarobić jak najwięcej kasy - nie warto.
Ja tez bylam au pair, od stycznia 2007 do maja 2007, we Francji, pod Paryzem. 

Bylo dosc fajnie bo pojechalam z kolezanka (znalazlysmy rodziny przez agencje), zaznaczylsmy ze chcemy byc blisko siebie i tak nam znalezli rodziny, 15 min piechota jedna od drugiej.
 Ja mialam 3 dzieci do opieki, kolezanka 4. Moje mialy 2, 7 i 9 lat, bardzo fajne dzieciaki, 2 starsze chodzily juz do szkoly wiec mialam je tylko przyprowadzic po szkole, kazac im sie kapac i ubrac w pizame, a tak to siedzialam cale dnie z malym 2latkiem. Dwa razy w tygodniu chodzilysmy na kursy jezyka do merostwa, rodzinki nam oplacily. Oplacily nam takze bilety miesieczne, wiec moglysmy jezdzic i zwiedzac. Pozwalaly nam przychodzic do siebie i nawet na noc zostawac, robilysmy se imprezki jak oni wyjezdzali na weekend naprzyklad a mysmy zostawaly same. Pozwalaly nam pozyczac rowery zeby jezdzic na przejazdzki. Dostawalysmy 80 euro tygodniowo za 30 h pracy. 

Ja polecam au-pair, jest trafisz do glupiej rodziny to zawsze mozesz wrocic ! 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.