- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 sierpnia 2019, 12:14
W poprzednim tygodniu wracając z pracy ze znajomymi jakąś starsza i chyba chora umysłowo kobieta zaczęła mnie wyzywać. Ubzdurala sobie ze chciałam jej zająć miejsce a ja wręcz przeciwnie chciałam jej ustąpić. Krzyczała na caly autobus. Wyzwala mnie od dałnow. Było mi wstyd zwłaszcza że nie dość że jechałam że znajomymi z pracy to w autobusie było sporo ludzi.
Dziś rano widziałam ta sama kobietę żebrała pod sklepem na moim osiedlu i prosiła mnie od drobne blagalnym tonem. Uśmiechnęłam się pod nosem, minęłam ale poczułam jakąś taką sprawiedliwość. Pomyślałam "dobrze jej tak".
Maz mówi że jestem bardzo wyrqchowana. Wy też tak uważacie?
17 sierpnia 2019, 15:09
Różnica jest spora. Moje dziecko nie atakuje nikogo słownie. Nie grozi. Nie zachowuje się irracjonalnie i nie jest dla nikogo zagrożeniem. Ale widze, że się nie dogadamy. Miłego dnia :)
Edytowany przez Magiczna_Niewiasta 17 sierpnia 2019, 15:11
17 sierpnia 2019, 15:44
... roznica jest zadna... nie wiesz co twoje dziecko zdziala w przyszlosci... ale masz racje, nie dogadamy sie... nie rozumiem tego typu ludzi ...
17 sierpnia 2019, 15:51
... roznica jest zadna... nie wiesz co twoje dziecko zdziala w przyszlosci... ale masz racje, nie dogadamy sie... nie rozumiem tego typu ludzi ...
17 sierpnia 2019, 15:56
potwierdzenie teorii "glupota nie ma granic"- nikt nikomu nie kaze pomagac, wystarczy wiedza i swiadomosc ze osoba chora psychicznie nie jest w stanie kontrolowac swoich zachowan- gdyby mogla- nie byloby chora.A ja cie rozumiem a nawet jestem gorsza od Ciebie, nie mam za grosz współczucia ani empatii do ludzi chorych. Najbardziej śmieszy mnie to oburzenie na Ciebie jaka to ty nie jesteś zła i jak to trzeba pomóc i współczuć tej biednej chorej kobiecie a w rzeczywistości żadna z Grażyn złamanego grosza by nie dała na pomoc xD
17 sierpnia 2019, 16:05
Dokładnie tak. Wtedy już by nie był zagrożeniem dla innych. Zwłaszcza dla dzieci. Pedofili też Ci tak szkoda? W końcu to też chorzy ludzie.... ucieszylabys sie jakby chorego czlowieka zabil samochod... hmmmWiem, że moge. Wolałabym wtedy mieć ciągłą opieke w szpitalu zamkniętym niż być niebezpieczna dla siebie i otoczenia. Facet zagrażał mojemu dziecku, a ja powinnam mu współczuć? Jakby zaatakował to też nie jego wina, bo chory?Zaiste, magiczna z Ciebie niewiasta. Możesz zachorować psychicznie w każdym momencie życia. Nie życzę Ci wtedy na drodze magicznych niewiast.Nie widze w tym nic złego. Ja olewam wszystkich żebraków. Większość traktuje to jak prace na etat. Codziennie to samo miejsce i te same godziny. Nie daje kasy. Niech idą do pracy..Nie rozumiem bronienia tej kobiety. Skoro jest chora psychicznie to niech ją zamkną w zakładzie, a nie puszczają do ludzi.Ostatnio jakiś walnięty facet zaczął wrzeszczeć do mojego syna (1.5 roku) teksty typu "masz jakiś kur.. problem?!", "co się kur.. gapisz?!". Szybko odeszłam z synem z tego miejsca. I sorka jakby tego faceta 3min później zabił samochód to bym w duchu się ucieszyła. Co z tego, że był chory psychicznie?
Madka Wariatka, każdy kto krzywo spojrzy na jej bombelka to pedofil. Kara smierci z satysfakcja dla chorego psychicznie, który nie wie co i do kogo mowi. Tobie powinno sie to dziecko odebrac, bo najbardziej to Ty jemu zagrazasz.
17 sierpnia 2019, 16:22
Madka Wariatka, każdy kto krzywo spojrzy na jej bombelka to pedofil. Kara smierci z satysfakcja dla chorego psychicznie, który nie wie co i do kogo mowi. Tobie powinno sie to dziecko odebrac, bo najbardziej to Ty jemu zagrazasz.Dokładnie tak. Wtedy już by nie był zagrożeniem dla innych. Zwłaszcza dla dzieci. Pedofili też Ci tak szkoda? W końcu to też chorzy ludzie.... ucieszylabys sie jakby chorego czlowieka zabil samochod... hmmmWiem, że moge. Wolałabym wtedy mieć ciągłą opieke w szpitalu zamkniętym niż być niebezpieczna dla siebie i otoczenia. Facet zagrażał mojemu dziecku, a ja powinnam mu współczuć? Jakby zaatakował to też nie jego wina, bo chory?Zaiste, magiczna z Ciebie niewiasta. Możesz zachorować psychicznie w każdym momencie życia. Nie życzę Ci wtedy na drodze magicznych niewiast.Nie widze w tym nic złego. Ja olewam wszystkich żebraków. Większość traktuje to jak prace na etat. Codziennie to samo miejsce i te same godziny. Nie daje kasy. Niech idą do pracy..Nie rozumiem bronienia tej kobiety. Skoro jest chora psychicznie to niech ją zamkną w zakładzie, a nie puszczają do ludzi.Ostatnio jakiś walnięty facet zaczął wrzeszczeć do mojego syna (1.5 roku) teksty typu "masz jakiś kur.. problem?!", "co się kur.. gapisz?!". Szybko odeszłam z synem z tego miejsca. I sorka jakby tego faceta 3min później zabił samochód to bym w duchu się ucieszyła. Co z tego, że był chory psychicznie?
Nie będę prowadzić z tobą dyskusji na takim poziomie. Żegnam.
17 sierpnia 2019, 19:12
Różnica jest spora. Moje dziecko nie atakuje nikogo słownie. Nie grozi. Nie zachowuje się irracjonalnie i nie jest dla nikogo zagrożeniem. Ale widze, że się nie dogadamy. Miłego dnia :)
nie zrozum mnie zle - NIE zycze ci tego - ale moje dziecko w wieku twojego dziecka bylo zdrowe, bylo zdrowe jeszcze wiele lat - w wieku 15 lat w pierwszym roku liceum swiat zawirowal - z dnia na dzien z corki grajacej na skrzypcach, majacej swiadectwa z czerwonym paskiem zrobil dziecko najpierw umierajace, pozniej ciezko chore neurologicznie z zaburzeniami osobowosci w wyniku skutkow ubocznych leczenia pierwszej choroby chemioterapia i radioterapia - z dnia na dzien swiat jest inny - nie wiesz co cie jeszcze czeka.