- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 sierpnia 2019, 13:13
Mam dylemat. Mieszkać w czynszowym mieszkaniu w bloku, mieć blisko sklepy, ośrodki, szkoły przedszkola. Płacić czynsz i rachunki. Czy może kupić na kredyt mieszkanie bezczynszowe zrobione juz, bardzo ładne, standard dość wysoki, w kobyłce, w czworaku z ogródkiem, mieć trochę dalej i minus czynsz za to plus dość wysoka rata +podstawowe rachunki (gaz, za grunt, woda, telefon, internet, TV, energia) około 1 tys. Mieć wszędzie trochę dalej, szkoła przedszkole sklepy około 2km.
W pierwszym przypadku zostaje więcej na życie około 4500 na 5 osób, w drugim przypadku 3500 na życie na 5 osób. Za to w okresie wakacyjnym dodatkowo 2 tys dojdzie.
Decyzja trudna, chce posłuchać zewnątrz opinii.
Edytowany przez angel_1984 13 sierpnia 2019, 19:32
13 sierpnia 2019, 13:18
duże znaczenie ma też to czy w Kobyłce masz znajomych, rodzinę, pracę czy np. przenosisz się do obcego miasta. Poza tym mieszkanie bezczynszowe nie do końca takie jest - jak np. dasz się popsuje, czy odpadnie farba w klatce, to wszyscy lokatorzy się na to składają, chyba że macie oddzielny fundusz na, nie ujęty w czynszu...
13 sierpnia 2019, 13:20
Nie ma funduszu wspólnego. To przeprowadzka do innego województwa, bezwzgledu, które mieszkanie wybierzemy.
Edytowany przez angel_1984 13 sierpnia 2019, 13:21
13 sierpnia 2019, 14:00
To że trochę dalej nie musi odzwierciedlać dojazdów. Patrzylabym na to jak wygląda czas dojazdu do/z pracy w godzinach szczytu, jaki poziom oferuje szkoła i przedszkole, czy jest gdzie wyjść z dziećmi na spacer - parki, place zabaw, parki rowerowe dla dzieci, kino, czy nawet wyskoczyć ze znajomymi na drinka, czy wtedy dostępne są taksówki, czy dzieci będą miały łatwy dojazd do szkoły, a jeżeli niedługo zmieniają szkole czy będą bez problemowe połączenia tak by miały wybór.
Generalnie nie wyprowadzilabym się poza obręb Warszawy bo rozumiem że o tych okolicach piszesz. Oszczędności też mogą być pozorne, rachunki mogą sie sporo różnić, zapewne na korzyść miejscowości podmiejskiej, ale za dojazdy możesz naprawdę płacić sporo więcej, do tego mieszkając w Warszawie mozesz wyrobić kartę Warszawiaka i kartę młodego Warszawianka co umożliwia trochę zniżek, myślę że zwłaszcza dzieci by z nich korzystały.
Przy rozważaniu mieszkania bezczynszowego istotną jest konieczność ustaleń z innymi mieszkańcami w jaki sposób ponosicie koszty i dbacie o teren wspólny tj korytarze, klatki schodowe, instalacje elektryczne, czy nawet koszenie trawy czy odśnieżanie terenu. Potencjalnie możesz płacić sporo mniej niż za czynsz administracyjny (nie redukuj tego do 0) ale osobiście wolałabym nie liczyć na dobrą wolę sąsiadów i zgodną współpracę. Ilość lokali, a tym samym osób z którymi musiałabys się porozumieć jest wg mnie kluczową. Wystarczy że w spółdzielniach przepychaja się o to kto ma płacić więcej za ogrzewanie niż wskazują liczniki bo np mieszkanie jest narożne lub wyżej etc.
Edytowany przez Deadrethh 13 sierpnia 2019, 14:07
13 sierpnia 2019, 14:33
Oj mi się kobyłka podoba, lepsze dojazdy z Kobyłki w której jest szansa, że z sąsiadami będziesz się dogadywać niz mieszkanie w wawie gdzie każdy jest anonimowy i snobistyczny, mi się podoba Kobyłka, Zielonka, Legionowo no i mają połączenie pociągami więc to jest gigantyczny +
13 sierpnia 2019, 14:46
aa i dodam, że ja mieszkam 20km od wawy, w kierunku Kobyłki a pociągiem do centralnego mam 28-45 min
Edytowany przez tusia9 13 sierpnia 2019, 14:46
13 sierpnia 2019, 15:19
a jak wygląda finansowanie remontów etc. w tym bezczynszowym mieszkaniu?
Ja wolę mieszkać w w-wie niż pod.
13 sierpnia 2019, 15:20
Oj mi się kobyłka podoba, lepsze dojazdy z Kobyłki w której jest szansa, że z sąsiadami będziesz się dogadywać niz mieszkanie w wawie gdzie każdy jest anonimowy i snobistyczny, mi się podoba Kobyłka, Zielonka, Legionowo no i mają połączenie pociągami więc to jest gigantyczny +
taaaak, bo w warszawie mieszkają sami źli ludzie :D a pod warszawą sami cudowni.
13 sierpnia 2019, 16:27
taaaak, bo w warszawie mieszkają sami źli ludzie :D a pod warszawą sami cudowni.Oj mi się kobyłka podoba, lepsze dojazdy z Kobyłki w której jest szansa, że z sąsiadami będziesz się dogadywać niz mieszkanie w wawie gdzie każdy jest anonimowy i snobistyczny, mi się podoba Kobyłka, Zielonka, Legionowo no i mają połączenie pociągami więc to jest gigantyczny +
Edytowany przez soraka 13 sierpnia 2019, 16:27