Temat: GDZIE JECHAĆ NA CHORWACJĘ

My zawsze jeździmy w ciemno i właśnie wolimy miejsca z których jest nie daleko do ustronnych, dzikich plaż i czysta woda od strony pełnego oceanu. Polecam wyspę HVAR i miejscowości VIR i NIN (tu jest jedyna jaką znaleźliśmy piaszczysta plaża przy zatoczce). W zeszłym roku szukaliśmy miejsca cały dzień, przejechaliśmy całą riviere makarską, bo miało być cudnie ale ja nie lubie mieszkać z masą ludzi, parkować auta piętrowo i gnieść się na plaży. Zawsze jedziemy autem, mamy kombi co pali 5,5-6,0 l diesla wiec jest ok, dotankować sie jest warto na fula na Słoweni. Na Słowacje, Austrie i Słowenie trzeba policzyć vinietki a na Chorwacji płatne autostrady (kunami!!!albo kartą) za sam nocleg płacić można Euro. Ale w sklepach i na targach trzeba mieć kuny. Można je wyciągnać z tamtejszych bankomatów.

Lepiej jest jechać autem, bo miżna znajdować fajne miejscowości i miejsca na opalanie a la nasze brzegi rzek - krzewy, kamyczki i mieć za sąsiadów na plaży max 5 rodzin.

Za nocleg w apartamencie (prywatnie u ludzi, mini mieszkanko, ma sypialnię, łazienkę i aneks kuchenny  i fajnie jak ma klimatyzacje na pilota) trzeba liczyć około 100zeta za noc za 2 osoby - ale taką cene trzeba wyszukać!!! Da sie :) . Jedzenie ma takie ceny jak u nas. Pizza, piwko, pieczywo. Ale dużo rzeczy warto zabrać autem ze sobą - WODE i picie, coś do kanapek, chemie, ryż, fajki!!! tam sa straszne, nawet 60 jajek ostatno wieźliśmy :) no i takie leki typy aspiryna, coś odczulającego do smarowania- mają tam twardą "suchą" wode w kranach.

więcej nie wiem już co napisać, chętnie odpowiem.

Rabac na Istrii

Pieknie ale ceny tez sa pienke.Niestety Chorwacja oplacala sie lata temu,zaraz po wojnie.(Bylam tam pierwszy raz z rodzicami 14 lat temu) teraz paranoja-jezdzilismy co roku ale od dobrych 3 lat kraje bardziej ,,egzotyczne'' i podroz samolotem bardziej sie oplacaja