Temat: Cos na poprawe humorku ;)

Pewna historia z piekielnych, nie wiem czy prawdziwa czy nie,ale milo sie czlowiekowi robi kiedy czyta :-D

 

,,Na początku dodam, że jestem dość słusznej budowy. Już dawno temu postanowiłam się wziąć za siebie (bieganie, brzuszki, dieta), jednak dopiero niedawno postanowiłam wcielić ten pomysł w życie. Skusiło mnie do tego własne samopoczucie i chęć wyglądania dobrze, jednak komentarze w szkole też zrobiły swoje.
Biegam zazwyczaj wieczorami. Zazwyczaj cały czas biegnę prosto, potem jak już uznam, że przebiegłam wystarczająco długo, zawracam.
Tego wieczoru jednak biegałam dłużej niż zwykle, więc byłam dość zmęczona i spragniona czegoś mokrego. Weszłam do pierwszego lepszego sklepu, wzięłam najtańszą wodę, jaka była (miałam przy sobie naprawdę mało pieniędzy, bo po co przy bieganiu targać za sobą cały majątek?) i skierowałam się do kasy.
Muszę przyznać, że nie wyglądałam zbyt dobrze - stary dres, włosy niechlujnie zebrane w gumkę, grzywka zgarnięta z czoła, a do tego pewnie byłam bardziej czerwona, niż burak.
Pech chciał, że akurat za mną stanęły dwie wytapetowane panienki.
Coś tam mamrotały pod nosem, zaraz potem wybuchały śmiechem, a że nie interesowało mnie, co takie niunie między sobą gadają, zignorowałam je. Mimo wszystko chyba zauważyły, że nie zwracam na nie uwagi, bo zaczynały coraz głośniej mówić.
- Patrz, Kaśka, jakie brzuszysko! - i śmiech. W tym momencie muszę nadmienić, że brzuch 'zgubiłam' brzuch jakiś miesiąc temu, więc teraz był płaski.
Kasjerka nawet uwagi na nie nie zwracała, nic. Zero kontaktu.
- Patrz jakie paznokcie. Mogła je pomalować, a nie, taka brudna na ulicę wychodzi! Haha, kur*a, haha. Nawet się uczesać dzi*ka nie umie, widziałaś?
Przewiduję, że akurat wtedy zrobiłam się jeszcze bardziej czerwona.
- Nie, lepiej patrz, jaką ma dupę, haha!
Wtedy chciałam po prostu wyjść ze sklepu, jednak jakiś młody chłopak, który stał za nimi, wtrącił:
- Hej, Kaśka, ile razy dzisiaj już dałaś? Bo taka dziwnie rozkraczona chodzisz. A Ty - zwrócił się do drugiej - chyba zapomniałaś, że włosy to się farbuje farbą do włosów, a nie pierwszą lepszą ścienną! Ta biedna dziewczyna przynajmniej chce o siebie zadbać i nie wygląda na pierwszą lepszą dzi*kę, która co wieczór szpachelką musi tapetę zeskrobywać. Nie wydaje mi się stosowne zaczepianie niewinnej osoby, szczególnie, że ta nawet się na was krzywo nie spojrzała!
Dziewczyny tylko zmroziły go wzrokiem, jednak siedziały już cicho.
Gdy wyszłam ze sklepu, postanowiłam poczekać na chłopaka.
Tipsiary, gdy mnie minęły, wybuchnęły śmiechem, ale nic już nie powiedziały.
Chłopak wyszedł, więc do niego podeszłam i podziękowałam, za to, co zrobił. Odparł:
- Nie ma sprawy. Gdybyś jeszcze miała podobną sytuację, zadzwoń.
Po czym wyciągnął z plecaka jakąś kartkę, nagryzmolił na niej coś i mi ją wręczył.
Wiecie co? Mimo wszystko cieszę się, że weszłam tamtego wieczoru do sklepu ;) "

Fajna opowieść, bardzo pozytywna a ten chłopak bardzo mądry gość
Pasek wagi
Hehe, ciekawe tylko czy prawdziwa :D
Niestety takich facetów nie ma zbyt wielu ;p
super motyw...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.