- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 czerwca 2019, 16:04
Jestem obecnie w ciąży i z racji przebywania na zwolnieniu, dużo myślę o różnych rzeczach
Jako osobę bezdzietną zawsze mnie, delikatnie mówiąc, irytowało, gdy jakaś świeża mamuśka, która urodziła pierwszego bobasa, zasypuje mnie tryliardem fotek czy filmików z udziałem swojego bąbelka. Ja jakoś nigdy za dziećmi nie przepadałam, (nie mam w rodzinie małych dzieci to może i dlatego) więc jak ktoś mi notorycznie wpycha to dziecko w każdej wiadomości to mi automatycznie się odechciewa rozmowy z taką osobą. Często, gęsto na wiadomości zawierające zdjęcia czy nagrania dziecka, nie odpisuję wcale, licząc po cichu, że ktoś zrozumie ten niemy przekaz. No ale niestety zazwyczaj nic się nie zmienia, a ja sama głupio bym się czuła, mówiąc komuś wprost "nie wysyłaj mi tych zdjęć, bo mnie wkur%*asz". To samo tyczy się wstawiania tychże rzeczy na tablice fejsbukowe czy na instagrama. Już pal licho jak ktoś wcześniej przed urodzeniem był takim maniakiem fejsbukowym, ale zastanawia mnie jak niektóre osoby, które baaardzo rzadko dodawały cokolwiek, nagle po urodzeniu dziecka zmieniają profilowe, zdjęcie w tle i codziennie dodają relacje i nowe foty dziecięcia Zaraz ktoś napisze, że się czepiam, szukam dziury w całym , niech każdy robi to co chce bla bla bla. Okej, niech każdy wstawia co chce na fejsa, ale czy dziecko nie jest odrębną jednostką?
Czy mi po urodzeniu tez tak odbije? Serio, boję się tego, choć na chwilę obecną nie wyobrażam sobie żeby zdjęcia swojego dziecka umieszczać w Internecie. Jak będe chciała komuś pokazać dziecko to po prostu zaproszę tą osobę do nas do domu, zdjęcia zamierzam publikować jedynie w albumie rodzinnym, czy coś ze mną nie tak?
Jak to było u Was? Czy po urodzeniu mózg przestawia się na jakąś inną falę pt: "Pokaż swoje dziecko całemu światu" ? temat proszę o potraktowanie z przymrużeniem oka i o nie rozpętywanie gównoburzy, gdyż nie chciałabym, aby komuś udzialały się złe emocje w ten piękny czerwcowy dzień
5 czerwca 2019, 21:15
W tym miescie to norma. W ostatni weekend w ciagu 72 godzin na terenie samego miasta bylo 52 strzelaniny, 10 ofiar smiertelnych. Taka jest tutaj codziennosc. Niedawno w miejscowosci obok zostal wydany alert, ze jeden facet dokonal proby porwania trojki dzieciakow z placu zabaw, non stop jest jakis ambert alert. Wszedzie trzeba miec oczy do okola glowy, wiec po jaka cholere jeszcze soe wystawiac jako target na fb czy insta.Bodajze dwa tygodnie temu byla taka glosna sprawa,m tu w Illinois, ze 13 letnia dziewczynka uciekla od faceta, sasiada mieszkajacego pare domow dalej, ktory upatrzyl ja sobie jak wysiadala ze szkolnego autobusu, przyszedl wieczorem do domu, na jej oczach zastrzelil jej rodzicow a ja sama porwal i przechowywal w jakiejs tam komorce za domem w ogrodzie.Wow! Nie sądziłam, że ludzie mogą wstawiać, aż takie fotki z obsranym dzieckiem U mnie na fb tego nie ma - na szczęście! Może dlatego jestem dość wyrozumiała. Jeśli ktoś spamuje na tablicy to po prostu zmieniam ustawienia na fejsie (bodajże przestaję obserwować i wtedy nie pojawiają mi się takie głupoty).Mtsiwak przerażające jest to, co napisałaś...
Psychiczny... slucham o takich historiach na Youtube, w USA chyba najwiecej jest takich swirow
5 czerwca 2019, 21:38
troche prywatności musi być , chociaż moja kumpela co 10 min wrzuca fotki bąbelka i nawet wyłączyłam powiadomienia ..pomyśleć ze niedawno robiło się fotki kodakiem i czekało na wywołanie, sąsiadki na spacerach się spotykało i wtedy to był czat live o bąbelkowych problemach i kupkach
Edytowany przez ANULA51 5 czerwca 2019, 21:42
5 czerwca 2019, 21:47
Ja nie lubiłam dzieci i właśnie tak myślałam, ze nie będę chciała pokazywać dziecka. Ale...tak się zakochałam w córce, ze robię mnóstwo zdjęci filmów, bo codziennie jest coś nowego i niesamowitego, i mimo ze nie wrzucam nic do sieci, to od czasu do czasu wyślę coś znajomym. Chociaż staram sie nie przesadzać, i wysyłam głównie babci,
5 czerwca 2019, 21:55
przed urodzeniem dzieci nie miałam swoich zdjęć na fejsie, teraz mam dzieci a zdjęć ani swoich ani ich nigdzie nie wrzucam wiec mi u mnie urodzenie dzieci nic nie zmieniło, jak będzie z tobą czas pokaże.
5 czerwca 2019, 22:12
Ja nie lubiłam dzieci i właśnie tak myślałam, ze nie będę chciała pokazywać dziecka. Ale...tak się zakochałam w córce, ze robię mnóstwo zdjęci filmów, bo codziennie jest coś nowego i niesamowitego, i mimo ze nie wrzucam nic do sieci, to od czasu do czasu wyślę coś znajomym. Chociaż staram sie nie przesadzać, i wysyłam głównie babci,
No właśnie, sęk w tym z dziećmi, że dla nas wszystko co robią nasze dzieci jest wyjątkowe, ale dla innych (szczególnie spoza rodziny) to nudy na pudy ;)
5 czerwca 2019, 22:13
To chyba zależy od człowieka. Mamy taką znajomą, która nawet opisywała na fejsie czyszczenie swojego płodu w macicy po obumarciu także tego. Niektórzy lubią się z innymi wszystkim dzielić. Ja bym umarła ze wstydu, ale widać nie każdy tak ma.
5 czerwca 2019, 22:40
Ja osobiście dbam o prywatność moja i mojego dziecka i nie wrzucam zdjęć gdzie popadnie. Dostęp mają jedynie zaufane osoby :)
5 czerwca 2019, 23:18
Nikt z moich znajomych tak nie robi. Chyba tylko jedna znajoma ze studiów wrzucała foty bez opamiętania. Przestałam ją "obserwować" wiele lat temu i po bólu. Chcą, lubią, niech wrzucają.
5 czerwca 2019, 23:43
zdjęcia usg ciążowych wrzucają i rozsyłają, to dopiero jest hardkor
Spore przypadki . Ludzie czasami są bezgraniczni/bezkontroli.
Skrót...
Znam historie. Pamiętam jak byłem w Lipcu 2010r w Chicago to już mówili że pielęgniarka ukradła noworodka ze szpitala [nawet do dzisiaj tak się dzieje] . Najgorsze jest to że często Rodzice dziecka nie chcą współpracować z Police albo z FBI.
Edytowany przez Michagm 5 czerwca 2019, 23:56
5 czerwca 2019, 23:45
Mam 11 miesięczne dziecko i jestem w ciąży (planowanej) nic mi się nie poprzestawialo. Ale ja nie mam fb, insta itp. Nie ma mnie w internetach. Tzn mojej twarzy. W ogóle uważam, że wrzucanie do neta zdjęć dzieci jest głupota, tak samo jak chwalenie sie wakacjami, samochodami itd. Okazja czyni złodzieja.