Temat: Lambadziara

A więc ostatnio na forum w wątku o bezdzietnych pojawiło się określenie "lambadziara". Możecie mi wyjaśnić co to oznacza? Juz mi się to kiedys obiło o uszy ale nie wiem jakie znaczeie ma to słowo... Mi się kojarzy z piosenką Lambadą :D

Mi się to określenie kojarzy z taką typową Karyną, czyli dziewczyna w typie wiecznej imprezowiczki, nieodpowiedzialnej i wulgarne, gustujacej we wszelkich uzywkach, lubiącej wolny seks i uuuuups wpadka. Totalny "niebieski ptak".

Pasek wagi

Ja kiedyś z podobnych powodów oberwałam obelgę : blerwa.  Te nowe wyzwiska to jakieś takie nieloty fantazji..Widać od razu kto je wymyśla .Lepiej być lambadziara  niż po 5 porodach ku chwale ojczyzny  móc zrobić paralotnię z własnej waginy .

Pasek wagi

Dla mnie lambadziara w ogóle nie ma nic wspólnego z posiadaniem dzieci i kotów. Może być lambadziara z dzieckiem i bez kota. To taka panna typu tipsy, doczepy na wlosach, solara, sztuczne rzesy.... trajtujaca zycie lekko - balety, ciuchy. Kosmetyczka, fryzjer.

Pasek wagi

yuratka napisał(a):

Dla mnie lambadziara w ogóle nie ma nic wspólnego z posiadaniem dzieci i kotów. Może być lambadziara z dzieckiem i bez kota. To taka panna typu tipsy, doczepy na wlosach, solara, sztuczne rzesy.... trajtujaca zycie lekko - balety, ciuchy. Kosmetyczka, fryzjer.

Właśnie do takiej laski bardziej pasuje to określenie , taka typowa "Karyna"

Czyli taka jak Jola Rutowicz z Big Brother ?? Czy dobrze myślę (mysli) ??

drops332 napisał(a):

potocznie,  pusta laska,  bez ambicji,  ubrana w różowe futerko i kozaczki.  
haha ja bym to nazwała barbie :-)

Pasek wagi

Nayuri napisał(a):

Liandra napisał(a):

Czyli jak widać określenie wielce niejednoznaczne....skoro zaczyna w społecznej świadomości schodzić z puszczalskiej posiadaczki różowego futerka oraz fanki nocnego życia dyskotekowego, na dowolne kobiety które nie zechciały robić za królice, mają czelność wydawać własną forsę na kota/psa, knajpę, podróże i w ogóle bycie szczęśliwą zamiast misji zaludniania kraju... Aż cuchnie konserwą jedynie słuszną...
To jest pół żartem pół serio. Jakaś wkurzona matka użyła tego określenia w przepychance, internauci podchwycili i poszło w świat. Nikt tak na serio nie nazywa bezdzietnych kobiet.

Dokładnie tak właśnie było  :D też jestem bezdzietna lambadziara  <3

yuratka napisał(a):

Dla mnie lambadziara w ogóle nie ma nic wspólnego z posiadaniem dzieci i kotów. Może być lambadziara z dzieckiem i bez kota. To taka panna typu tipsy, doczepy na wlosach, solara, sztuczne rzesy.... trajtujaca zycie lekko - balety, ciuchy. Kosmetyczka, fryzjer.

+ mocny make up. Ja taka bym nazwala lampucera 

Slowo lambadziara I tak kojarzone jest glownie z bezdzietnymi z wyboru, bo ktos kiedys tak napisal I tak sie teraz powtarza, nawet same "zainteresowane" tak sie nazywaja przesmiewczo 

awokdas napisał(a):

yuratka napisał(a):

Dla mnie lambadziara w ogóle nie ma nic wspólnego z posiadaniem dzieci i kotów. Może być lambadziara z dzieckiem i bez kota. To taka panna typu tipsy, doczepy na wlosach, solara, sztuczne rzesy.... trajtujaca zycie lekko - balety, ciuchy. Kosmetyczka, fryzjer.
+ mocny make up. Ja taka bym nazwala lampucera Slowo lambadziara I tak kojarzone jest glownie z bezdzietnymi z wyboru, bo ktos kiedys tak napisal I tak sie teraz powtarza, nawet same "zainteresowane" tak sie nazywaja przesmiewczo 

Hahahaha to lampucera po mojemu to taka pudernica, na ogół używam określenia stara lampucera czyli podstarzala kobitka w mocnym makijazu i tapirze na glowie, z cyckami na wierzchu.

Hahahaha, jak to jest z tymi okresleniami

Pasek wagi

Mnie się kojarzy z puszczalstwem i imprezowaniem. Z pewnością nie z (nie)posiadaniem dzieci :D 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.