- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 maja 2019, 17:28
A więc ostatnio na forum w wątku o bezdzietnych pojawiło się określenie "lambadziara". Możecie mi wyjaśnić co to oznacza? Juz mi się to kiedys obiło o uszy ale nie wiem jakie znaczeie ma to słowo... Mi się kojarzy z piosenką Lambadą :D
8 maja 2019, 19:26
Mi się to określenie kojarzy z taką typową Karyną, czyli dziewczyna w typie wiecznej imprezowiczki, nieodpowiedzialnej i wulgarne, gustujacej we wszelkich uzywkach, lubiącej wolny seks i uuuuups wpadka. Totalny "niebieski ptak".
8 maja 2019, 19:39
Ja kiedyś z podobnych powodów oberwałam obelgę : blerwa. Te nowe wyzwiska to jakieś takie nieloty fantazji..Widać od razu kto je wymyśla .Lepiej być lambadziara niż po 5 porodach ku chwale ojczyzny móc zrobić paralotnię z własnej waginy .
8 maja 2019, 19:45
Dla mnie lambadziara w ogóle nie ma nic wspólnego z posiadaniem dzieci i kotów. Może być lambadziara z dzieckiem i bez kota. To taka panna typu tipsy, doczepy na wlosach, solara, sztuczne rzesy.... trajtujaca zycie lekko - balety, ciuchy. Kosmetyczka, fryzjer.
8 maja 2019, 19:53
Dla mnie lambadziara w ogóle nie ma nic wspólnego z posiadaniem dzieci i kotów. Może być lambadziara z dzieckiem i bez kota. To taka panna typu tipsy, doczepy na wlosach, solara, sztuczne rzesy.... trajtujaca zycie lekko - balety, ciuchy. Kosmetyczka, fryzjer.
Właśnie do takiej laski bardziej pasuje to określenie , taka typowa "Karyna"
8 maja 2019, 19:56
Czyli taka jak Jola Rutowicz z Big Brother ?? Czy dobrze myślę ??
Edytowany przez Michagm 8 maja 2019, 20:31
8 maja 2019, 20:02
potocznie, pusta laska, bez ambicji, ubrana w różowe futerko i kozaczki.
8 maja 2019, 20:04
To jest pół żartem pół serio. Jakaś wkurzona matka użyła tego określenia w przepychance, internauci podchwycili i poszło w świat. Nikt tak na serio nie nazywa bezdzietnych kobiet.Czyli jak widać określenie wielce niejednoznaczne....skoro zaczyna w społecznej świadomości schodzić z puszczalskiej posiadaczki różowego futerka oraz fanki nocnego życia dyskotekowego, na dowolne kobiety które nie zechciały robić za królice, mają czelność wydawać własną forsę na kota/psa, knajpę, podróże i w ogóle bycie szczęśliwą zamiast misji zaludniania kraju... Aż cuchnie konserwą jedynie słuszną...
Dokładnie tak właśnie było :D też jestem bezdzietna lambadziara <3
8 maja 2019, 20:05
Dla mnie lambadziara w ogóle nie ma nic wspólnego z posiadaniem dzieci i kotów. Może być lambadziara z dzieckiem i bez kota. To taka panna typu tipsy, doczepy na wlosach, solara, sztuczne rzesy.... trajtujaca zycie lekko - balety, ciuchy. Kosmetyczka, fryzjer.
+ mocny make up. Ja taka bym nazwala lampucera
Slowo lambadziara I tak kojarzone jest glownie z bezdzietnymi z wyboru, bo ktos kiedys tak napisal I tak sie teraz powtarza, nawet same "zainteresowane" tak sie nazywaja przesmiewczo
8 maja 2019, 20:11
+ mocny make up. Ja taka bym nazwala lampucera Slowo lambadziara I tak kojarzone jest glownie z bezdzietnymi z wyboru, bo ktos kiedys tak napisal I tak sie teraz powtarza, nawet same "zainteresowane" tak sie nazywaja przesmiewczoDla mnie lambadziara w ogóle nie ma nic wspólnego z posiadaniem dzieci i kotów. Może być lambadziara z dzieckiem i bez kota. To taka panna typu tipsy, doczepy na wlosach, solara, sztuczne rzesy.... trajtujaca zycie lekko - balety, ciuchy. Kosmetyczka, fryzjer.
Hahahaha to lampucera po mojemu to taka pudernica, na ogół używam określenia stara lampucera czyli podstarzala kobitka w mocnym makijazu i tapirze na glowie, z cyckami na wierzchu.
Hahahaha, jak to jest z tymi okresleniami