Temat: Roża doniczkowa- pomocy

Dostałam piękną róże doniczkową z masą pąków. Niestety odkąd ją przywiozłam do siebie dzieje się z nią coś niedobrego. A mianowicie przed rozkwitnięciem listki przy pąku żółkną, żółknie cała łodyżka a potem usycha razem z pąkiem.



Przepraszam za jakość zdjęć, ale nie mam możliwości zrobienia czegoś lepszego.

Jak ją uratować??
to jednorazówka;/
niestety, tez lubie tego kwiata ale w temp. pokojowej nie wytrzymuje za długo
poczytaj w necie nt rózy miniaturówych
przesadziłam ja kiedys jak juz usychała do ogródka i tam odzyła
ja miałam takie dwie, obie nie żyją :( nie wiem nie mam pojęcia jak to pielęgnować...  
Pasek wagi
czytałam dużo o nich.. niestety mieszkam w akademiku, i ani nie mam możliwości ją przesadzić do większej doniczki, ani tym bardziej do ogródka... :( Przypuszczam, że może mieć tu za ciepło... Chcę ją wywieźć do domu na święta i tam coś działać, ale boje się ją zostawiać w domu to moja mama sobie przypomina o kwiatach w moim pokoju raz na tydzień ;/ a ja w domu bywam baaardzo rzadko...

P.S. a ma ona dla mnie wartość sentymentalną... i bardzo chcę żeby żyła...
Dokładnie ma za ciepło. Róże nie są domowymi kwiatkami. Albo przesadzić do ogórdka, albo postawić na balkon. W temperaturze pokojowej nie będzie długo żyła, obojetnie czy podlewana raz na tydzień, czy częsciej i dokłądnie pielegnowana ... 
Pasek wagi
Dostałam taką samą i stało się dokładnie to co z Twoją :( chyba zabiorę ją do rodziców i wysadzę do ogródka.
ja wsadziłam po zeszłorocznej zimie,wiosna do ogródka
dzisiaj mi mama pokazuje ze korzonki pusciła-wytrzymała taką zime na zewnatrza w pokoju usychała chociaz grzejników nie rozkrecałam;P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.