Temat: Manicure matowy

Jak wam się podoba coś w tym rodzaju ? Chodzi mi o pudrowy matowy kolor, który albo zlewa się prawie z kolorem skóry, albo jeżeli wpada w róż to taki siny 

1.

Znalezione obrazy dla zapytania matowy manicure

2

.Znalezione obrazy dla zapytania paznokcie matowe

3.

Znalezione obrazy dla zapytania mat nails

4.

Znalezione obrazy dla zapytania matte nude nails

Pasek wagi

Have_fun napisał(a):

Kingyo napisał(a):

A to, że ktoś przedłuża i utwardza nie oznacza, że to proteza na 10 cm. Nie wiesz kompletnie o czym piszesz twierdząc, że każdemu wystarczą chęci  i odrobina starań , by mieć mocne i ładne paznokcie . Nieważne z jaką pewnością siebie to napiszesz, to niestety nie masz racji w  tej kwestii.
Cóż, nie zgodzę się. Bz względu na to, jak długie są protezy nakładanie na paznokcie warstwy tworzywa sprawia, że stają się nienaturalnie duże i grube a dłoń wygląda jak u transa. Dla mnie wieje wiochą. Ale to oczywiście moja opinia. Twoja może być inna.A jeśli chodzi o własne paznokcie, ja też miałam kruche, łamliwe i potwornie rozdwajające się paznokcie, i wydawało mi się że taka moja uroda i nic mi nie pomoże. A jednak. Trzeba tylko trochę poszperać, poczytać i popróbować. I przede wszystkim konsekwentnie dbać a nie jak się przypomni. 

Idąc do dobrej, podkreślam dobrej kosmetyczki z zaniedbanych paznokci wyczaruje cudeńka. Ja mam słabą płytkę paznokcia i żebym nie wiem co robiła nie poprawiły się. Mam paznokcie akrylowe plus hybryda i absolutnie nie wyglądają jak żadne protezy. Trzeba tylko znaleźć profesjonalistke, a nie pseudo kosmetyczke. 

Żeby nie być gołosłownym tu kilka moich sposobó na to jak mieć swoje, ładne, mocne i zdowe paznokcie:

1. Zawsze mieć pomalowane paznokcie. To, co wyrządza paznokciom największą krzywdę to woda i detergenty. Woda bardzo odwadnia paznokcie przez co stają się suche, kruche i się rozdwajają. A jak jest na nich lakier (przy czy kluczowe jest aby zawsze malować wolny brzeg paznokcia bo to jego najwrażliwsza część + przedłuża trwałość lakieru), to odcinamy dostęp wodzie i szkodliwej chemii. W dodatku kilka warstw lakieru (base coat, 1-2 warstwy koloru, top coat) dodatkowo wzmacniają paznokcie. Dlatego jak tylko widzę odprysk, zmywam i maluję od nowa, a jak w danym momencie nie mam na to czasu to zabezpieczam odprysk odrobiną top coatu. Jeśli się wie jak prawidłowo malować paznokcie, zwykły lakier trzyma bity tydzień, więc nie jest to uciążliwe. 

2. Przyzwyczaić się do gumowych rękawiczek. Aby dodatkowo ochronić paznokcie, przedłużyć trwałość lakieru i przy okazji ochronić skórki. Kiedyś wydawało mi się że skóra wokół paznokcia a paznokieć to dwie różne bajki. Otóż nie. Zdrowe, nawilżone skórki i okolice wkoło paznokcia = zdrowe, nawilżone paznokcie.

3. Używać olejku jojoba. Działa cuda a jego "skład" jest bardzo zbliżony do naturalnego ludzkiego sebum. Ja kupuję na amazonie 300mL butelkę która kosztuje mnie jakieś £8 a starcza na pół roku. więc nie są to duże koszty. Napełniam tym wielorazowe aplikatory z pędzelkiem na końcu, zawsze mam przy sobie i smaruję spód paznokcia, skórki i okolice wokół paznokcia 3-4 razy dziennie. Olejek rewelacyjnie nawilża paznokcie dzięki czemu przestają się rozdwajać i stają się bardziej elastyczne. Nawet jak gdzieś zachaczę, to paznokieć się ugnie ale nie złamie. Produkty dostępne w sklepach jak np regenerum wypadają na prawdę kiepsko w porównaniu z olejkiem a kosztują znacznie więcej. 

4. Odpowiednie pilniczki. To ze metalowe pilniczki to wynalazek diabła, nie trzeba pisać. Papierowe również bardzo szarpią paznokcie. Najłagodniejsze są szklane lub kryształowe o wysokiej ziarnistości (powyżej 200, ja używam 240). Podobno powinno się piłować zawsze w jednym kierunku, ale przy tak delikatnym pilniczku nawet to nie powinno mieć zbyt dużego znaczenia.

U mnie się sprawdza. Z obszarpanych, polamanych i rozdwojonych mam teraz ładne, zdrowe, mocne paznokcie. Noszę taką długość jaka mi najbardziej odpowiada (wystają jakieś 3-4 mm poza opuszek, ale zdarzało się że były dłuższe. I od pół roku nie złamałam żadnego paznokcia :)

Kingyo, jesteś przewrażliwiona - jest milion różnych opcji na kształt paznokci i każdy lubi inną. Ja noszę niepomalowane i krótkie, pewnie dla wielu osób to obrzydliwe i zaniedbane, a mnie brak lakieru nie wadzi, ale za to nie lubię matowego nude. Nie ma co się denerwować tym, że komuś nie pasuje to, co nam :)

jurysdykcja napisał(a):

Kingyo, jesteś przewrażliwiona - jest milion różnych opcji na kształt paznokci i każdy lubi inną. Ja noszę niepomalowane i krótkie, pewnie dla wielu osób to obrzydliwe i zaniedbane, a mnie brak lakieru nie wadzi, ale za to nie lubię matowego nude. Nie ma co się denerwować tym, że komuś nie pasuje to, co nam :)

Dokładnie :) Przedstawiłam to co myślę. Swoją opinię. Nie każdy musi się ze mną zgadzać. Na tym polega piękno dyskusji. Pozdrawiam i  życzę mniej nerwów.

jurysdykcja napisał(a):

Kingyo, jesteś przewrażliwiona - jest milion różnych opcji na kształt paznokci i każdy lubi inną. Ja noszę niepomalowane i krótkie, pewnie dla wielu osób to obrzydliwe i zaniedbane, a mnie brak lakieru nie wadzi, ale za to nie lubię matowego nude. Nie ma co się denerwować tym, że komuś nie pasuje to, co nam :)

Nie przeszkadza mi to, że ktoś ma inne zdanie, tylko to jak komentujecie czyjś gust..Stosując jakieś przesadzone hiperbole  jakbyście potrzebowały wyładować złośliwą satysfakcję setką  epitetów na coś, tylko dlatego , że wam się nie podoba .  Nie drażni mnie odmienność poglądów, tylko zmanierowanie lasek, które uważają się za jakąś modową wyrocznię i wyrażają swoje zdanie w tonie pogardy i wyższości nad rozmówcą.

Np wypowiedzi have fun sprawiają wrażenie, że  jest po prostu zarozumiała i wyniosła  . Nie wpływa to kompletnie na to, że dalej podoba mi się to co podobało, ale psuje mi wizję waszych osobowości i zniechęca totalnie do dyskusji.  Mam nadzieję, że jakoś czytelnie  to ujęłam,  bo starałam się być szczera w odczuciach ,choć jestem przekonana, że zaraz będziecie  to  podważać  i wmawiać, że wiecie lepiej ode mnie co jest powodem  i , że z pewnością to jest wasza niechęć do migdałków. 

Pasek wagi

Have_fun napisał(a):

awokdas napisał(a):

Przyznam, ze jak czasem mam troche krotsze to ciezko mi umyc uszy, nie wiem jak sobie z tym radza inne, moze myja jakimis specyfikami , nie recznie :D 
To co ty pazurami te uszy drapiesz? Nie wyobrażam sobie jak można umyć uszy paznokciami...

Piszesz jakbys nie miala nigdy dluzszych paznokci ... nie da sie dotknac opuszkami palcow dziurekw uszach, bo paznokcie przeszkadzaja 

awokdas napisał(a):

Have_fun napisał(a):

awokdas napisał(a):

Przyznam, ze jak czasem mam troche krotsze to ciezko mi umyc uszy, nie wiem jak sobie z tym radza inne, moze myja jakimis specyfikami , nie recznie :D 
To co ty pazurami te uszy drapiesz? Nie wyobrażam sobie jak można umyć uszy paznokciami...
Piszesz jakbys nie miala nigdy dluzszych paznokci ... nie da sie dotknac opuszkami palcow dziurekw uszach, bo paznokcie przeszkadzaja 

Aaa, kumam haha. Ja wolę patyczki bo nie raz się zadrapałam próbując umyć uszy palcami jak miałam dłuższe paznokcie

Kingyo napisał(a):

Nie przeszkadza mi to, że ktoś ma inne zdanie, tylko to jak komentujecie czyjś gust..Stosując jakieś przesadzone hiperbole  jakbyście potrzebowały wyładować złośliwą satysfakcję setką  epitetów na coś, tylko dlatego , że wam się nie podoba .  Nie drażni mnie odmienność poglądów, tylko zmanierowanie lasek, które uważają się za jakąś modową wyrocznię i wyrażają swoje zdanie w tonie pogardy i wyższości nad rozmówcą.Np wypowiedzi have fun sprawiają wrażenie, że  jest po prostu zarozumiała i wyniosła  . Nie wpływa to kompletnie na to, że dalej podoba mi się to co podobało, ale psuje mi wizję waszych osobowości i zniechęca totalnie do dyskusji.  Mam nadzieję, że jakoś czytelnie  to ujęłam,  bo starałam się być szczera w odczuciach ,choć jestem przekonana, że zaraz będziecie  to  podważać  i wmawiać, że wiecie lepiej ode mnie co jest powodem  i , że z pewnością to jest wasza niechęć do migdałków. 

Fakt, może mam czasem tendencje do stanowczych i dosadnych opini, ale nie wynika to z chęci obrażania kogokolwiek lub wyrażenia pogardy do kogoś, lecz z tego że jestem pewna własnych opini, tego co wiem i tego co myślę i nie boję się tego wypowiadać na głos. Absolutnie nie uważam się za wyrocznię mody lub czekokolwiek (chociaż lepiej nie wchodźcie ze mną w dyskuję o badaniach naukowych. Chyba, że macie bardzo dobre argumenty i bardzo dużo czasu na dyskusję ;) ) i nie oczekiwałam że ktokolwiek zmieni swoje upodobania do takich czy innych paznokci pod wpływem mojej opini. Użyte "epitety" (domyślam się że chodziło o słowo "protezy") nie były skierowane w Ciebie ale użyte do przedstawienia mojej opini względem sztucznych paznokci. Paznokcie to rzecz martwa, i uczuć nie ma, więc nie sądziłam że tak mocno uderzę tym w czyjeś emocje - przepraszam jeśli wzięłaś to za bardzo do siebie i potraktowałaś personalnie. Pozdrawiam serdecznie a z okazji świąt życzę odrobiny więcej luzu i dystansu.

Ok, następnym razem napiszę NIE. I jeśli wszyscy inni zaczną robić to samo, to forum wymrze w tydzień, bo nikt nie przejdzie przez więcej niż 1 stronę nudnych, bezbarwnych i nieciekawych wpisów. Ale za to uprzejmych, wyważonych i absolutnie nikogo nie rażących.

Btw Kingyo, to ciebie kojarzę z ciętych i złośliwych wypowiedzi, skąd nagle taka drama, że ktoś się podśmiewa z manicure, który ci pasuje?

jurysdykcja napisał(a):

Ok, następnym razem napiszę NIE. I jeśli wszyscy inni zaczną robić to samo, to forum wymrze w tydzień, bo nikt nie przejdzie przez więcej niż 1 stronę nudnych, bezbarwnych i nieciekawych wpisów. Ale za to uprzejmych, wyważonych i absolutnie nikogo nie rażących.Btw Kingyo, to ciebie kojarzę z ciętych i złośliwych wypowiedzi, skąd nagle taka drama, że ktoś się podśmiewa z manicure, który ci pasuje?

Bo nie robicie tego ani zabawnie, ani ciekawie, ani nie jest to szczególnie cięte , tylko snujecie pretensjonalne wynurzenia jak stare dewotki zgrywające brytyjską szlachtę. To jest takie : Hohoho , Ty plebsie ja mam monokl w oku i klasę, a Ty nie  i zaraz podbija druga z was pisząc : O tak w zupełności się z tym zgadzam klasy w tym brak Hohohohoh...Jakie to mierne i nie na naszym poziomie Hohohoho.  

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.