Temat: Najgorsze i najnudniejsze ksiazki

Byl temat o ksiazkach ktore lubicie wiec teraz o tych ktorych nie lubicie. Jakich ksiazek nie dalyscie rady przeczytac i nie podobaja wam sie? Moga byc lektury;>.

Z lektur Proces Kafki byl wtedy jeszcze dla mnei za trudny i nudny a nie wrocialam do tego jeszcze, moze kiedys.
Porwanie w Tiutiurlistanie -lektrua w podstawowce- matko co za ksiazka, glupia do kwadratu
Krzyzacy mnie niestety pobili i nie dalam im rady, doszlam chyba do tego jak Juranda oslepili.
Ponoc Nad Niemnem bije wszystko na glowe ale nei mialam przyjemnosci czytac:D

A teraz uwaga. Jako fanka powiesci i gier fantasy nie zmoglam Wladcy Pierscieni a mialam 3 podejscia! No nie idzie mi to nijak, jakis taki toporny jezyk ma Tolkien i tak rozwlekle opisy ze nie daje rady.

Jedyna ksiazka w ktorej opisy przezucalam (a nigdy tego nei robie) jest Solaris. Generalnie ksiazka fajna, klimatyczna, ciekawa ale te opisy jednak sa troche przegiete:).

Probowalam liznac Zmierzch i Biala Masajke ale tego to juz w ogole nie moge czytac.

Pasek wagi
dla mnie z lektur nie do przebrnięcia był "Potop" kilka podejść, za każdym razem nie przeczytałam więcej nić 1/6 książki, nie umiem czytać czegoś, co mnie w ogóle nie interesuje
zaraz po nim dałabym "Kordiana" - czytam, czytam i nie wiem o co chodzi. Patrzę do streszczenia i okazuje się, że niby coś z tych wypowiedzi w których mało co się dzieje wynika.

Z "normalnych książek" nie umiałam przebrnąć, ani przez "Eragona", ani przez sagę "Artemis Fowl" - kilka podejść - 0 pozytywnych wyników

Aryaa - mnie też zainteresowała "Granica", "Lalka" i "Ludzie bezdomni", chociaż moja klasa za nimi średnio przepadała :)
nienawidzę polskiej literatury XIX wieku. sienkiewicz, mickiewicz, żeromski, reymont, prus, nie-na-wi-dzę.
lektury z podstawówki i gimnazjum, o ile nie były XIXwieczną lit. polską, całkiem lubiłam. z liceum najmilej wspominam granicę, folwark zwierzęcy, ferdydurke i dżumę [kolejność bez znaczenia].
Przez "Lalkę" nie przebrnęłam, a mimo, że przeczytałam "Transatlantyk" nic wiedziałam o czym ta książka jest :D
Poza tym "Harry Potter" to dla mnie najnudniejsza z książek jakie znalazły się w moich rękach.
"Lalka" dla mnie jako książka była OK, natomiast postawa Wokulskiego! Denerwował mnie okropnie.
Potop, Pan Tadeusz, Krzyzacy.... po 2 stronach sie poddalam. Swiecilam oczami na zajeciach. Cos strasznego. 
Pasek wagi
A pamietacie 'Ferdydurke'?
Chłopi, Potop...
Lalka była w dechę.
ah ta Ferdydurka... ile z nia mialam przebojow... haha
Pasek wagi
bez sensu jest ten temat
Pasek wagi
Przeczytajcie Ferdydurke za 10 lat - dopiero wtedy ją zrozumiecie. Dużo znajomych mi tak mówiło.

A może ktoś czytał coś, co nie jest lekturą?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.