- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
12 kwietnia 2011, 16:13
Pocieszcie mnei
prosze.
Zaczelam uczyc
sie samodzielnie gry na gitarze akustycznej. Zaczelam 2 dni temu:) tak wiec
osiagniec wielkich jeszcze nie ma. I nei wiem czy beda bo juz sie zalamuje. To
jest okropnie trudne. Strasznie mi to powoli idzie, nie potrafie zagrac niczego
szybciej bo nie umiem tak szybko przesunac palcow na wlasciwy prog a do tego
dzwiek jest niezawsze taki jak trzeba bo nei zawsze docisne strune odpowiednio.
Nie potrafie sobie wyobrazic, ze kiedykolwiek sie tego naucze. Nie oczekuje
oczywiscie ze po 2 dniach zagram jakas piosenke ale ja brzdakam tak nieporadnie,
ze checi i nadzieja mnie opuszczaja:(.
Kto sie uczyl
sam? Kto sie nauczyl? Jak to bylo na poczatku i ile wam zajelo dojscie do jako
takiej wprawy, zeby cokolwiek skladnie i w miare szybko zagrac?
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Ipswich
- Liczba postów: 6381
12 kwietnia 2011, 16:27
Ja się uczyłam sama, najpierw na pożyczonej klasycznej, później na akustycznej.
Dzień po dniu ćwiczyłam i ćwiczyłam i się nauczyłam.
Pierwszą piosenką jaką zagrałam była piosenka ''Czarny chleb, czarna kawa'' ;D
Cierpliwości, praktyka czyni mistrza. ;]
- Dołączył: 2010-10-25
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2022
12 kwietnia 2011, 16:39
to dopiero 2 dzień, ja mam problemy z tym przesuwaniem palców chociaż ćwiczę już od jakiegoś czasu , ale jest coraz lepiej :) powodzenia i wytrwałości życzę
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5711
12 kwietnia 2011, 16:42
odpowiednie dziewki zaczniesz wydawac dopiero wtedy gdy na palcach, na czubkach palców zrobią Ci się tak zwane "skorupki" :)
2 dni to tak jak nic także nie oczekuj niczego na razie. nauka trwa, nie ma nic na pstryk palcami! spokojnie!
szybsze granie i łapanie to kwestia czasu, ale czy wytrzymasz...
czasem palce bolą i krwawią na początku jeśli nie masz jeszcze skorupek.
poza tym na akustyku trudniej dla osoby początkującej, poranisz sobie palce ...
12 kwietnia 2011, 16:44
Ja byłam samoukiem. Tak naprawde nauczyłam się grać dopiero po pół roku. Miałam problemy ze zmienianiem chwytów i równoczesnym graniem. Ale na przekór domownikom cały czas brzdękoliłam, fałszowałam.. W końcu ojciec mi powiedział, że jak nie przestane wyrzuci mi gitarę. Przestałam na miesiąc. Po miesiącu stwierdziłam, że spróbuję jeszcze raz. Wyjęłam gitarę i grałam świetnie! I od tej pory kupiłam sobie dwie gitary i nadal uczę się nowych chwytów, pogłębiam swoje umiejętności. Nie poddawaj się po dwóch dniach. Ja nadal mam takie piosenki, których nie potrafie zagrać. ;p
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
12 kwietnia 2011, 17:06
moja siostra jest samoukiem, teraz gra na basie w zespole rockowym :)
a jeszcze pamiętam jak kaleczyła wszystkim uszy :D
skubana nigdy się nie poddała
Edytowany przez biedronka1985 12 kwietnia 2011, 17:07
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
12 kwietnia 2011, 17:23
Dodalyscie mi troche otuchy i nadzieja wrocila,
Pewnei z enie oczekuje ze po 2 dniach bede grac, nawet po miesiacu pewnei nie tylko mam wrazenie ze moze ja sie poprostu do tego nie nadaje.