Temat: FWB a inna w łóżku

Cześć dziewczyny jestem w dość specyficznej relacji z moim 'przyjacielem' . Znamy się dwa lata mamy za sobą wiele wspólnych imprez,wyjazd na wakacje ze znajomymi  i ogólnie dobry kontakt,wspierał mnie po rozstaniu z chłopakiem,pomagał w przeprowadzce,zawsze mogę na niego liczyć. Poczułam do niego coś więcej jednak on dość dosadnie dał mi do zrozumienia,że nic z tego nie będzie. Bolało mnie to bardzo jednak jakoś się z tym pogodziłam. Chwile nie kontaktu było tęskniłam (on twierdził że też) i miałam wrażenie że ciężko byłoby mi bez niego żyć nawet tak po prostu.Starałam się podejść do tego na luzie,rozmawialiśmy i wszystko było okay,w między czasie zaczęłam chodzić na randki z innymi jednak żaden nie zainteresował mnie na tyle żeby starać się o dalszy kontakt. Z 'przyjacielem' zaczęłam spotykać się dosyć często,była między nami chemia zresztą nigdy jej nie brakowało. Wiedziałam na co się pisze,sex był standardem,nie brakowało też czułości. Mogłabym powiedzieć że zachowujemy się jak para,w towarzystwie wiadomo nie było tego widać. Niby super układ,każde miało otwartą furtkę itp. Właśnie i w tym problem wczoraj dowiedziałam się że on spotkał się z jedną dziewczyną (uprzedzał mnie) uprawiali sex powiedział o tym czekał na reakcje (wiedział że mogę być zła) No i byłam ale nie dałam tego po sobie poznać. Nie wiem co robić dalej,znałam ryzyko, powiedzcie mi jak to widzicie ? Nie wiem jak ma wyglądać nasza relacja? Po obronie mieliśmy wyjechać razem do pracy za granice....

uciekaj nie taplaj się w tym błocie. on traktuje Cie jak ścierke do podłogi - wie, że jesteś zaangażowana a mówi Ci, że ruchał inną ?0_o to nie dość, że Cie nie kocha to jeszcze nie ma za grosz szacunku do Twoich uczuć. uciekaj od niego jak najdalej i stwórz normalną relacje

Dziękuje za odpowiedzi,dodają mi otuchy ;)

napisalas ze kazdy ma otwarta furtke , wiec o co ci chodzi?

Pasek wagi

Despacitoo napisał(a):

uciekaj nie taplaj się w tym błocie. on traktuje Cie jak ścierke do podłogi - wie, że jesteś zaangażowana a mówi Ci, że ruchał inną ?0_o to nie dość, że Cie nie kocha to jeszcze nie ma za grosz szacunku do Twoich uczuć. uciekaj od niego jak najdalej i stwórz normalną relacje
jak traktuje ? Przeciez jej dal do zrozumienia,ze nic nie bedzie miedzy nimi, a autorka tego postu sie zgodzila :-)czytaj ze zrozumieniem

Pasek wagi

ANULA51 napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

uciekaj nie taplaj się w tym błocie. on traktuje Cie jak ścierke do podłogi - wie, że jesteś zaangażowana a mówi Ci, że ruchał inną ?0_o to nie dość, że Cie nie kocha to jeszcze nie ma za grosz szacunku do Twoich uczuć. uciekaj od niego jak najdalej i stwórz normalną relacje
jak traktuje ? Przeciez jej dal do zrozumienia,ze nic nie bedzie miedzy nimi, a autorka tego postu sie zgodzila :-)czytaj ze zrozumieniem

to doczytaj może, że ona poczuła coś więcej,  a on dał jej do zrozumienia że nic z tego nie będzie. powiedz mi kto normalny wchodzi w relację friends with benefits wiedząc, że druga osoba jest zakochana i jeszcze opowiada takiej osobie o łóżkowych podbojach? powiem Ci kto - psychol.

Przykro to czytac Kochana, bo w tym ukladzie Ty wychodzisz na tym najgorzej. Zaangazowalas sie i to bardzo, a pretensji miec  nie mozesz bo przeciez mowil, zebys na nic nie liczyla,, efekt taki Ze on szczesliwy bzyka kiedy i kogo chce, a Ty masz zranione serce . Nie mam nic przeciwko fwb,  jest ok ale gdy obie osoby sa zadowolone a Ty nie jestes teraz szczesliwa. Serce nie sluga, ale ja np. Po wiadomosci, ze bzyknal inna laske w momencie Ze wie Ze sie zadluzylas- w trybie natychmiastowym bym Sie odkochala. Klapy by mi spadly odrazu. Zreszta zastanow sie, czy prawdziwy przyjaciel tak postepuje. Rani Twoje uczucia... moja rada to zdystansuj sie, odetnij od tej chorej relacji. A Jak ruchalek sie wtedy obudzi albo moze nawet odkryje nagle uczucia do Ciebie gdy Ciebie  juz nie bedzie  to mu powiedz, ze przeciez tez mu nic nie obiecywalas i poznalas super faceta jakiego nigdy dotad 

Tusiaczek2223 napisał(a):

Przykro to czytac Kochana, bo w tym ukladzie Ty wychodzisz na tym najgorzej. Zaangazowalas sie i to bardzo, a pretensji miec  nie mozesz bo przeciez mowil, zebys na nic nie liczyla,, efekt taki Ze on szczesliwy bzyka kiedy i kogo chce, a Ty masz zranione serce . Nie mam nic przeciwko fwb,  jest ok ale gdy obie osoby sa zadowolone a Ty nie jestes teraz szczesliwa. Serce nie sluga, ale ja np. Po wiadomosci, ze bzyknal inna laske w momencie Ze wie Ze sie zadluzylas- w trybie natychmiastowym bym Sie odkochala. Klapy by mi spadly odrazu. Zreszta zastanow sie, czy prawdziwy przyjaciel tak postepuje. Rani Twoje uczucia... moja rada to zdystansuj sie, odetnij od tej chorej relacji. A Jak ruchalek sie wtedy obudzi albo moze nawet odkryje nagle uczucia do Ciebie gdy Ciebie  juz nie bedzie  to mu powiedz, ze przeciez tez mu nic nie obiecywalas i poznalas super faceta jakiego nigdy dotad 

Możliwe że on nie rani mnie celowo i myśli że tak jak dla niego jest to czysty seks bez zobowiązań w końcu na to się umawialiśmy... wszystkie macie racje ale jakoś nie potrafię się tak po prostu odciąć :/

Jedyne, co mogę poradzić i się sprawdziło u mnie to urwać kontakt całkowicie. Nie byłam FWB, ale zakochałam się w gościu po uszy. Żeby było śmieszniej, to on wyszedł z inicjatywą. Podobno 'tak ładnej i inteligentnej jeszcze nigdy nie spotkał' xD Po 3 miesiącach spotykania stwierdził, że jednak 'tego' nie czuje. Wtedy kontaktu nie zerwaliśmy. Spotykaliśmy się rzadko i wcale nie w wiadomym celu. Potrafiliśmy przegadać całą noc. Ale poza rozmowami zdarzały się też czułości, żeby było jasne - do seksu nigdy nie doszło. Niby wiedziałam, że nic z tego, ale kochałam go przez co nie mogłam stworzyć żadnego związku. Po 2 latach tej męczarni powiedziałam, co czuję i że albo próbujemy być razem, albo zrywamy kontakt całkowicie. Oczywiście on pierwszy nie wytrzymał i napisał do mnie po pół roku, ja wtedy spotykałam się już z obecnym mężem i dzięki Bogu nic mi już wtedy nie odwaliło. Zerwij z nim kontakt, przynajmniej na jakiś czas, bo inaczej będziesz się tak bujać i może ktoś wartościowy przejdzie Ci koło nosa.

Pasek wagi

Ależ pojechałyście. Ja się dla odmiany nie zgodzę, bo według mnie koleś jest fair. Powiedział autorce, że nie chce związku, oboje zgodzili się na pewne reguły, a teraz ona je zmienia. Co z tego, że wie o jej uczuciu? Ma myśleć za nią i za nią decydować, skoro ona cały czas się godzi na seks? Więc de facto daje do zrozumienia, że jej to odpowiada.

Ba, nawet jest na tyle szczery, by Ci powiedzieć, że był z inną. Myślę, że nie każdy by to zrobił i dopiero by Ci było przykro, gdybyś np. dowiedziała się przypadkiem, a on by Cię zlał, bo przecież się zgodziłaś od początku....

Niemniej jednak sądzę, że powinnaś to zakończyć, bo przecież ta znajomość kompletnie do niczego nie prowadzi. Chyba tylko do tego, że będziesz cierpieć jeszcze bardziej. Zostań z nim w kumpelskich relacjach, jeśli dacie radę.

Pasek wagi

it.girl napisał(a):

Ależ pojechałyście. Ja się dla odmiany nie zgodzę, bo według mnie koleś jest fair. Powiedział autorce, że nie chce związku, oboje zgodzili się na pewne reguły, a teraz ona je zmienia. Co z tego, że wie o jej uczuciu? Ma myśleć za nią i za nią decydować, skoro ona cały czas się godzi na seks? Więc de facto daje do zrozumienia, że jej to odpowiada.Ba, nawet jest na tyle szczery, by Ci powiedzieć, że był z inną. Myślę, że nie każdy by to zrobił i dopiero by Ci było przykro, gdybyś np. dowiedziała się przypadkiem, a on by Cię zlał, bo przecież się zgodziłaś od początku....Niemniej jednak sądzę, że powinnaś to zakończyć, bo przecież ta znajomość kompletnie do niczego nie prowadzi. Chyba tylko do tego, że będziesz cierpieć jeszcze bardziej. Zostań z nim w kumpelskich relacjach, jeśli dacie radę.
Wlaśnie może być ciężko z tą szczerością to masz racje,bo zadał mi pytanie czy wolałabym nie wiedzieć no i odpowiedź jest oczywista. Znam nie jednego który by nie powiedział niezależnie od relacji

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.