Temat: POLSKA

Jak Wam się żyje w Polsce?
Jesteście zadowolone z pracy/płacy, poziomu życia?
Stac Was na wakacje i inne "ponadprogramowe" przyjemności?

dobrze
tak
tak
żyje się ok, jestem zadowolona z poziomu życia, chociaż chyba jak każdy chciałabym aby było lepiej. Nie stać mnie na wakacje, nadprogramowe przyjemności czasami.
Pasek wagi
Żyje się dobrze
Tak
Tak
Dobrze
tak
tak
Pasek wagi
pewnie że żyje się dobrze. Jak ktoś jest zaradny, ma pomysł na siebie i mu się CHCE to potrafi osiągnąć wszytko.
Polska jest naprawdę fajnym i przyszłościowym krajem i wkurza mnie jak ktoś mówi że mu pensja starsza na waciki...
Trzeba ruszyć tyłek za przeproszeniem!
Uwielbiam nasz kraj i bardzo dobrze mi się tutaj żyje:)

Pasek wagi
Dobrze mi się żyję...
na nadprogramowe przyjemności nas stać
na wakacje póki co nie, ale na razie tylko mąż dzierży na naszą rodzinę, ja spędzam czas na urlopie wychowawczym (spłacamy kilka kredytów, mamy domek na utrzymaniu, więc dzierży nieźle) jak wrócę do pracy będziemy sobie mogli pozwolić na fajny wypad w ciepłe kraje ;)
Pasek wagi
dobrze, nigdy bym nie chciała stąd wyjechać ;)
Pasek wagi

*Artykuł w jednej z francuskich gazet...*


 "Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy (!) Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..?"

Pasek wagi
Mi się żyje ok
...choć przytłaczają myśli o tym co będzie dalej (studiuję ale to już na szczęście końcówka): czy znajdę pracę, czy znajdziemy kasę z chłopakiem na początek życia razem: wesele, mieszkanie czy dom, czy bank udzieli nam kredytu, bo przecież bez niego "mieć" się nie da, czy będziemy mieć oboje pracę? W swoim otoczeniu widzę też osoby młode, które szukają pracy, a jej nie mają, a czasem jak maja to czeszą najniższą krajową przez kilka lat (i jak tu być młodym planować rodzinę, bo przecież niż demograficzny, a Polandie trzeba zaludniać). Czasem też po 5-7 latach studiów nadal pensja nie rośnie, łatwiej zrezygnować z pracy w wyuczonym zawodzie.
Dlatego pewna przyszłości nie jestem ale żyjmy dniem dzisiejszym i siejmy propagandę o dobrobycie, prawda?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.