Cześć Wszystkim
![]()
Mam ogromny problem i chciałam się Was poradzić co mam robić.
A więc:
Mam 16 lat,158 wzrostu i obecnie ważę 47,5 kg.
Odchudzam się jakiś miesiąc z kilkoma dniowymi przerwami.Schudłam około 1 kg.Nigdy nie byłam gruba.Brzuch miałam zawsze płaski,gdyż byłam dłuższy czas tancerką.Moim problemem zawsze były "szersze uda". Nie były one grube,lecz zawsze chciałam mieć delikatniejsze.W tym 1 kg zrzuconym rzeczywiście uda mi troszkę zleciały.
Ale mój problem to taki,że nie wiem czy mam się odchudzać,czy dać sobie spokój z tym całym głupim odchudzaniem i żyć jak normalna nastolatka(jeść fast-foody,normalne ilości jedzenia i słodycze). W mojej diecie całkowicie odstawiłam słodycze i chipsy. Od czasu do czas jadłam trochę frytek.
Szczerze mówiąc moja dieta na początku mnie cieszyła.Smakowało mi jedzenie i byłam zadowolona,ale teraz mam już dość.Chciałabym jeść normalnie.Nikt mi nie powiedział nigdy,że jestem gruba.Moja mama uważa,że nie mam się z czego odchudzać.Rodzina uważa,że chudnę niepotrzebnie.
Moja opinia:
Wiem,że nie jestem gruba,lecz przeszkadzają mi trochę te moje uda.Nie wiem,czy mam z tym walczyć(odmawiać sobie większości),czy pogodzić się,że mam takie uda i koniec.
Na marginesie: Nie mogę jeść częściowo słodyczy itp ,bo moje uda będą takie same.
Kiedyś próbowałam i nic mi nie zleciały.Dopiero jak odstawiłam większość rzeczy,jem 5 posiłków,MAŁYCH to mi troszkę zleciały.
BARDZO WAS PROSZĘ. POMÓŻCIE MI ! BO JA NAPRAWDĘ NIE WIEM CO MAM ROBIĆ .; ((((
Moje zdjęcia(obecne,na nich mam już troszkę mniejsze uda):