Temat: Zęby po aparacie ortodontycznym

Cześć wszystkim!

W poniedziałek zdejmuję aparat ortodontyczny, po 1 roku i 2 miesiącach (krótko bo nie miałam dużej wady). 

Mam pytanie do tych którzy aparat nosili - czy zęby pokrzywiły Wam się po zdjęciu? czy utrzymał Wam się efekt idealnie wyprostowanych ząbków na stałe?

Fotka tuż przed zdjęciem (ninja) Już wiem że będę miała na dole retainer na stałe (wewnętrznie przyklejony drucik do łuku), a na górze będę nosiła aparat ruchomy do utrzymania efektu. Jak było u Was?

ja pilnowalam sumiennie noszenia retainerow (poczatkowo na dole mialam staly, jak zaczal sie odklejac wymienili mi na ruchomy) w sumie zakladalam je moze ze 4 lata po zdjeciu aparatu. Teraz jestem jakos 6 lat jak przestalam je nosic, cos tam sie ruszylo chociaz wcisne je jeszcze na sile wiec nieznacznie. Jak chodzi o wyglad w ogole tego nie widac - zeby sa proste i mam ladny zgryz a mialam serio tragedie przed zalozenism aparatu.

Pasek wagi

Zdjęłam aparat 2,5 roku temu, wada zgryzu była poważna i korygowana w późnym wieku (to jest istotne), nie mam żadnych przyklejonych na stałe retainerów (moja orto uważa, że to całkowicie przestarzały sposób, osiada na tym drucie kamień, trudno to oczyścić), mam plastikowe nakładki, które przez pierwsze pół roku nosiłam non-stop (ściągałam tylko do jedzenia), potem na każdą noc, potem co drugą noc, obecnie co dwie noce. Nic mi się nie wykrzywiło, zęby są w stanie idealnym. Ściągnięcie aparatu to nie jest zakończenie leczenia!

Ves91 napisał(a):

To ja może powiem, jak było u mnie, bo mam porównanie (chodziłam do dwóch różnych orto). Mój pierwszy aparat nosiłam 1,5 roku. Nie miałam w zasadzie żadnej wady - zęby były proste, oprócz górnej jedynki, która była lekko skręcona. Jako płci pięknej, bardzo mi to przeszkadzało, więc zdecydowałam się to skorygować. Niestety trafiłam na partaczkę: po kilku dniach od zdjęcia (i noszeniu retainera wg zaleceń!), jedynka zaczęła krzywić się z powrotem. Dwójka wygięła się w górę, a z dołu zrobiła się harmonijka... Myślałam, że się przekręcę! Serio! Jeździłam na poprawki, skorygowały to minimalnie, ale pani partaczka nie zamierzała przyznać się do błędu. Żałuję, że wcześniej nie przeczytałam w internecie opinii o tej kobiecie... Później trafiłam do innej ortodontki i już na wejściu było widać, że jej podejście jest diametralnie różne. Tym razem zostałam zadrutowana na 5 lat. Od kilku miesięcy noszę aparat retencyjny i póki co, zęby wyglądają identycznie jak po zdjęciu tego żelastwa. Nie jestem lekarzem, ale wydaje mi się, (na moim przykładzie), że rok z hakiem, to zdecydowanie za mało, aby ściągać aparat... Ale rób, jak uważasz :)

Ja nosilam aparat przez jakies dwa lata. Poczatkowo na gornym luku mialam aparat Hassa do rozwierania podniebienia, na dole staly, druciany. Po pol roku dolaczyl do mojego dolnego taki sam u gory, oba nosilam potem przez jakies poltorej roku. potem 4 lata retencji. Mialam duzo problemow (zbyt mala szczeka wzgledem zuchwy, zbyt malo miejsca w zuchwie - 2 siodemki usuniete, zuchwa wysunieta ku przodowi wzgledem szczeki - musialam nosic na noc maske korekcyjna). Jestem 6 lat po zdjeciu retencji czyli jakies 10 lat od zdjecia aparatu zeby nadal sa proste, luki bardzo ladne. Poczatkowo moje gorne jedynki mialy okolo 60 stopni rotacji wzgledem tego co mam teraz.

Pasek wagi

Autorko, nie wiem jak wyglądasz w zgryzie, ale w sumie póki co ja bym powiedziała, ze szczęka jest jeszcze troszkę zwężona i nieco tylozgryzowa - chodzi konkretnie o wychylenie siekaczy. Ale nie sugeruj się specjalnie moją opinią, ja się z ortodoncją bardzo nie lubię (i doświadczenie tez mam w tym w sumie żadne, tyle, co trochę studiów i niewiele więcej w pracy - na pewno lekarz ortodonta wie, jak Twoje zęby powinny wyglądać). 

Z własnego doświadczenia powiem, ze sama miałam tyłozgryz z brakiem miejsca na kły w górnym łuku, aparat nosiłam niecałe dwa lata, potem termoplastyczne nakładki na noc kolejne dwa lata, jestem 8 lat po zdjęciu aparatu i póki co wszystko jest jak było. Kwestia podatności kości, stosowanych sił, nasilenia wady, retencji na pewno też. 

Dodam tylko, że to, jak często wyglądają dziąsła pod tymi klejonymi retainerami oraz ilość płytki tam zalegająca bywa porażające. 

Ves91 napisał(a):

To ja może powiem, jak było u mnie, bo mam porównanie (chodziłam do dwóch różnych orto). Mój pierwszy aparat nosiłam 1,5 roku. Nie miałam w zasadzie żadnej wady - zęby były proste, oprócz górnej jedynki, która była lekko skręcona. Jako płci pięknej, bardzo mi to przeszkadzało, więc zdecydowałam się to skorygować. Niestety trafiłam na partaczkę: po kilku dniach od zdjęcia (i noszeniu retainera wg zaleceń!), jedynka zaczęła krzywić się z powrotem. Dwójka wygięła się w górę, a z dołu zrobiła się harmonijka... Myślałam, że się przekręcę! Serio! Jeździłam na poprawki, skorygowały to minimalnie, ale pani partaczka nie zamierzała przyznać się do błędu. Żałuję, że wcześniej nie przeczytałam w internecie opinii o tej kobiecie... Później trafiłam do innej ortodontki i już na wejściu było widać, że jej podejście jest diametralnie różne. Tym razem zostałam zadrutowana na 5 lat. Od kilku miesięcy noszę aparat retencyjny i póki co, zęby wyglądają identycznie jak po zdjęciu tego żelastwa. Nie jestem lekarzem, ale wydaje mi się, (na moim przykładzie), że rok z hakiem, to zdecydowanie za mało, aby ściągać aparat... Ale rób, jak uważasz :)

5 lat to jakoś b. długo z kolei.

Despacitoo napisał(a):

Ves91 napisał(a):

To ja może powiem, jak było u mnie, bo mam porównanie (chodziłam do dwóch różnych orto). Mój pierwszy aparat nosiłam 1,5 roku. Nie miałam w zasadzie żadnej wady - zęby były proste, oprócz górnej jedynki, która była lekko skręcona. Jako płci pięknej, bardzo mi to przeszkadzało, więc zdecydowałam się to skorygować. Niestety trafiłam na partaczkę: po kilku dniach od zdjęcia (i noszeniu retainera wg zaleceń!), jedynka zaczęła krzywić się z powrotem. Dwójka wygięła się w górę, a z dołu zrobiła się harmonijka... Myślałam, że się przekręcę! Serio! Jeździłam na poprawki, skorygowały to minimalnie, ale pani partaczka nie zamierzała przyznać się do błędu. Żałuję, że wcześniej nie przeczytałam w internecie opinii o tej kobiecie... Później trafiłam do innej ortodontki i już na wejściu było widać, że jej podejście jest diametralnie różne. Tym razem zostałam zadrutowana na 5 lat. Od kilku miesięcy noszę aparat retencyjny i póki co, zęby wyglądają identycznie jak po zdjęciu tego żelastwa. Nie jestem lekarzem, ale wydaje mi się, (na moim przykładzie), że rok z hakiem, to zdecydowanie za mało, aby ściągać aparat... Ale rób, jak uważasz :)
5 lat to jakoś b. długo z kolei.

Może nie aż tak bardzo, ale fakt, krótko to to nie jest :) Wydaje mi się, jakbym w tych drutach przechodziła pół życia - zaczęło się w technikum, skończyło po dwudziestce. Na początku nawet było mi trochę szkoda tego metalu (uważałam, że wyglądał uroczo), nie mogłam też przyzwyczaić się do mojego nowego wizerunku (mam duże przednie zęby, proporcjonalne do reszty, ale bez aparatu wydawały mi się mega wielkie). 

Cóż, tak czy siak, leczenie nie kończy się wraz ze zdjęciem aparatu ortodontycznego i trzeba o tym pamiętać, aby móc cieszyć się pięknym uśmiechem jak najdłużej :)

Pasek wagi

lekko tak,ale nadal są dość proste i nosze nakładkę :) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.