- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 lutego 2019, 10:37
Spotkałam się z taką opinią, że niby studia niestacjonarne są gorsze, że pracodawcy gorzej będą patrzeć, trudniej o prace itd. Ja przeniosłam się z dziennych na zaoczne i nie widzę jakiejś różnicy w poziomie nauki, jest tyle samo tylko że zajęcia skondensowane na 4 dni w miesiącu. Myślę, że też jest róznica jak w trakcie studiow pracujesz juz zawodowo, ja niestety mam taki kierunek że w tej dziedzinie w ktorej pracować chce potrzebuje niestety papierka, próbowałam w pokrewnej, ale stwierdziłam że to kompletnie nie dla mnie. Życie się tak potoczyło że jestem na tych zaocznych, na początku myślałam że spoko bez różnicy ale jak słysze takie rzeczy od rodziny właściwie jakbym była gorsza po takich studiach to już nie wiem co myśleć ...
2 lutego 2019, 10:51
Ludzie zawsze muszą umniekszac dokonania innych osób żeby czuć się lepiej. Nie przejmuj się, mam też zaoczne.
2 lutego 2019, 10:52
Nie są gorsze, a takie same. Taki sam materiał a jeszcze masz doświadczenie zawodowe. Co lepsze: dyplom dzienny bez doświadczenia ( mówię z punktu moich znajomych) czy zaoczny z doświadczeniem?
2 lutego 2019, 11:38
Ja właśnie przez to we słyszałam że wszystkich stron że zaoczne są gorsze po zrobieniu dziennej inżynieriki zostałam na dziennej magisterce. Kilku kolegów podlapalo jakies prace i poszło na zaoczne. Wymieniliśmy się materiałami. Niektóre przedmioty mieli w takim samym zakresie inne w okrojonym. Czasem kolorowa wyglądały tak samo a czasem różnica była wyraźna. Myślę jednak e to zależało bardziej od prowadzących.
Jak bym miga wybierać jeszcze raz to poszlabym na zaoczne i do pracy. W moim zawodzie doświadczenie jest bardzo cenione i potrzebne. Dużo bardziej niż napis "studia stacjonarne" na dyplomie. Nie jest źle ale mogłam moją "karierą" pokierować dużo efektywniej. Nie miał kto podpowiedzieć więc musialam się uczyć na błędach
2 lutego 2019, 11:39
Rozumiem, że ci członkowie rodziny, którzy chętnie krytykują czyjeś wybory sami doświadczyli przeciwności losu związane ze studiowaniem zaocznym?
Nigdy nikt mnie nie pytał w jakim trybie studiowałam, akurat dziennie, ale moja dobra przyjaciółka studiowała prawo zaocznie, pracowała w tym czasie, radzi sobie w życiu znacznie lepiej niż większość ludzi, pracuje zawodzie. Inna znajoma, prawo studiowała dziennie, dodatkowo dwa podyplomowe kierunki i dużo gorzej sobie radziła...
Konkluzja: obawy są bezpodstawne.
Bardziej liczy się uczelnia niż tryb.
2 lutego 2019, 12:00
Myślę, że nie ma co się przejmować takimi opiniami. Z perspektywy czasu - tym razem wybrałabym chyba zaoczne :) Ciekawe kto z głoszących wspomniane opinie (ja też się z takimi spotkałam) ma doświadczenie jeśli chodzi o studia dzienne i zaoczne i zdobywanie pracy po nich ;)
2 lutego 2019, 12:45
olej to ,czym tu się przejmowac.wazne zebys skonczyła i była dobra w swoim zawodzie ,kto bedzie zwracał uwagę czy to dzienne czy zaoczne .
2 lutego 2019, 12:47
To tylko zależy od nastawienia pracodawcy. Spotkałam takich co uważają, że studia zaoczne są gorsze oraz takich, którzy na to wcale nie patrzą.
2 lutego 2019, 13:18
Mam wiele lat pracy i wszystkie kierunki zaoczne. Nigdy sie nie spotkałam z dyskryminacją i jakimkolwiek pytaniem czy to dzienne czy inne.
2 lutego 2019, 13:33
Teraz już nie. Kiedyś była na to większa presja. Dziś dla pracodawcy liczy się nie tak dyplom jak konkretne, praktyczne umiejętności. Są ludzie po studiach dziennych którzy nie umieją nic. Sa ludzie ktorzy studiuja jednoczesnie zdobywajac doświadczanie i radzą sobie świetne, bo uczą się też organizacji czasu.