8 kwietnia 2011, 19:25
jak w temacie...bo smutno mi się zrobiło jak usłyszałam jedną uwagę na swój temat, chyba już nigdy w to nie uwierzę że mogę być atrakcyjna i będe się podobać
9 kwietnia 2011, 16:27
> Dwa podobne watki w krotkim czasie i tak odmienne
> opinie...Przed chwila przeczytalam,ze
> absolutnie,osoba z nadwaga,nawet swietnie ubrana i
> zadbana podobac sie nie moze,bo przeciez nie dba o
> cialo...a teraz,ze oczywiscie,wystarczy sie dobrze
> ubrac,zrobic makijaz i swiat mozemy zdobywac.
> Prawda jest moim zdaniem taka,ze niewazne czy masz
> pare kilo za duzo,czy tez Twoja sylwetka jest
> idealna-jesli czujesz sie ze soba zle,tak bedziesz
> odbierana. Zabrzmi to moze banalnie,ale akceptacja
> siebie jest najwazniejsza. Poza tym my,to nie
> tylko wyglad zewnetrzny. To masa drobiazgow,ktore
> skladaja sie na calosc.Tylko szkoda,ze taka wiedza
> przychodzi z wiekiem...Zauwazylam,ze mlode
> dziewczyny najbardziej przejmuja sie swoim
> cialem.Waza po 50-60kg i uwazaja sie za
> monstra,skupiaja sie na tym jak bardzo nienawidza
> siebie i to sprawia ,ze nie moga w pelni
> rozkwitnac. Calymi dniami kalkuluja,licza
> kalorie,waza kazdy kes jedzenia,ktory wkladaja do
> ust,wpadaja w paranoje. Musze schudnac,ja im
> wszystkim pokaze! Bede chuda i beda mi zazdroscic!
> Czy naprawde to jest najwazniejsze? Nawet jesli
> bardzo schudniesz,a nie nauczysz sie myslec dobrze
> o sobie,nie ma szans na to,zebys poczula sie
> piekna. Ludzie lubia sie otaczac przede wszystkim
> osobami pogodnymi,ciekawymi,takimi ,ktore zarazaja
> pozytywnym nastawieniem. Fakt,ze jestesmy
> wzrokowcami i pierwsze wrazenie jest wazne,ale nie
> demonizujmy go. Nawet jesli kogos nie
> zachwycilismy,mamy szanse to jeszcze zmienic .Tak
> ten swiat juz skonstruowany,ze nie da sie podobac
> wszystkim. Komus nie pasuje moja gruba pupa? Jego
> problem -nie moj. Zycie jest za krotkie zeby
> przejmowac sie opiniami wszystkich. Zdrowy umiar
> we wszystkim i bedzie ok,w podejsciu do samej sie
> tez. Pozdrawiam.
No ale ja tutaj nie mówiłam o kobietach z poważną otyłością jak w tamtym wątku, tylko o kobietach z delikatną nadwagą które mają pełne kształty i są okrągle, a nie wieszaki..to jest drobna róznica, nie zrozumiałysmy się; )
Ja rozumiem ze co innego kobieta ważąca 100 kg a co innego 60. W tym pierwszym przypadku to bardziej juz o wzgledy zdrowotne chodzi..
Edytowany przez Primerose 9 kwietnia 2011, 16:27
9 kwietnia 2011, 22:56
Tosia1993, to czemu się odchudzasz ? Zaakceptuj siebie i tyle:)
- Dołączył: 2006-05-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3661
10 kwietnia 2011, 00:21
A czy to polega na tym, żeby się komuś podobać wyłącznie wizualnie, że niby grube to nie ma szans? Ważne, żeby być zadbanym, reszta to intelekt i cała reszta którą mamy w głowie - za to głównie wolę się podobać i za to być doceniana, bo nie szata zdobi człowieka. To moja perspektywa, odpowiadając na pytanie - owszem, grube może się podobać, każdy woli co innego.