Temat: "Studio Figura".

Czy któraś z Was chodziła do "Studio figura"? To takie miejsce, gdzie cwiczy sie i korzysta sie z roznych urzadzen typu roll shaper, vacu shaper, limfodrenaż, elektrostymulacja - niby jakies prądy, które spalaja tkanke tłuszczową:) Na ich stronach na fb oczywiscie same pozytywy, wszystkie dziewczyny gubia na potege niechciane kg i centymetry, podobno te wszystkie urzadzenia to jakies cuda dla pozbycia sie tłuszczyku. Ale czy rzeczywiscie to tak rewelacyjnie dziala? I czy kazdy moze z tych urzadzen korzystac? Kusi mnie, by z tego skorzystać,  cenowo jest to dość drogie i troche mi zal wydac tyle kasy, moze zwykla silownia da takie same efekty? Może któraś z Was była i korzystała i podzieli się wrażeniami i efektami? Dziękuję i pozdrawiam:)

Nie byłam nigdy i nie zamierzam. Ale ciekawi mnie czy te klientki mają jakąś dietę dodatkowo?

Hej,

Ja chodziłam w Gdańsku. Miałam.pakiet po.15 zabiegow na vacu, masaż i drenaż limfatyczny. Najbardzije vacu mi.się podobało bo to faktycznie był trening i mocno się pociłam na bieżni pod ciśnieniem:-). Płaciłam 1000 bo była promocja. Ale jednak wolę silownie. Miałam.mieć dietę ale w końcu mi jej nie dali.

Pasek wagi

ja zaczłłam własnie. Wykupilam 8 zabiegów, tzn. jedna seria 30 min rolletic, 30min limfodrenaż i 30 min elektrostymulacja. Na tyle jeszcze cenowo mogę sobie pozwolić. Zalezy mi na ujędrnieniu ciala. Diete mam swoją, ćwiczę jak ćwiczyłam,stosuję balsamy na cellulit jakie stosowałam. Po miesiącu dam znać czy widzę jakieś efekty. Nie chodzi mi tu o cm tylko wizualnie czy ciało jest bardziej jędrniejsze.Mierzyli mnie i ważyli ale średnio wierzę w te pomiary, gdyż pokazały mi zawartość tłuszczu jakiej w życiu nie mialam nawet przy wyższej wadze. Nie wiem cz to nie taki chwyt by potem pokazać ile tłuszczu zgubiłam.Także podzielę się opinia za miesiąc.

Ok jestem po serii zabiegów. No i wg mojej oceny jest gorzej niż było. Wzrósł mi poziom tkanki tłuszczowej a spadł mięsniowej. Nic poza tym nie zmieniałam, ćwiczyłam jak dotąd, jedzenie również bez zmian. Nawet cm nie poleciały, w brzuchu i talii po kilka cm więcej. Mierzono mnie przez 2 tyg z rzędu bo panie próbowały mi wmówić że to nie możliwe, że pewnie zbliża się okres czy coś. Także daje sobie z tym spokój, wolę pozostać przy tradycyjnym ruchu i diecie. Wtedy efekty były, pomału pomału coś się zmieniało, przybywało mięśni, tłuszczu ubywało, po 1-2kg na miesiąc traciłam. A teraz przez ten styczeń zero ubytku wagi, a jeszcze niekorzystne zmiany. Ciało wcale też lepiej nie wygląda, powiedziałabym nawet że jest wrażenie że jest bardziej wiotkie i ulane...

Chemiczka83 napisał(a):

Ok jestem po serii zabiegów. No i wg mojej oceny jest gorzej niż było. Wzrósł mi poziom tkanki tłuszczowej a spadł mięsniowej. Nic poza tym nie zmieniałam, ćwiczyłam jak dotąd, jedzenie również bez zmian. Nawet cm nie poleciały, w brzuchu i talii po kilka cm więcej. Mierzono mnie przez 2 tyg z rzędu bo panie próbowały mi wmówić że to nie możliwe, że pewnie zbliża się okres czy coś. Także daje sobie z tym spokój, wolę pozostać przy tradycyjnym ruchu i diecie. Wtedy efekty były, pomału pomału coś się zmieniało, przybywało mięśni, tłuszczu ubywało, po 1-2kg na miesiąc traciłam. A teraz przez ten styczeń zero ubytku wagi, a jeszcze niekorzystne zmiany. Ciało wcale też lepiej nie wygląda, powiedziałabym nawet że jest wrażenie że jest bardziej wiotkie i ulane...

Dziękuję za info. No mi wlasnie tez tak srednio chce sie wierzyc w te super rezultaty. Unas ostatnio na ich stronie (studio z mojego miasta) chwalili sie wynikami klientek ze stycznia - jedna pani miala niby po miesiacu 4kg mniej i az 40cm mniej w obwodach - w tym niby 19cm mniej w brzuchu! efekty niby wow wow, ale wlasnie czy to nprawde prawda???

To jest możliwe. Pytanie - skąd ta pani miała te kilogramy. Ja chodzę i powoli spada. Czy ta pani nie była mega otyła? Poza tym - najlepiej działają te zabiegi "gabinetowe", które też są bardzo drogie. Przecież wiadomo, że jak ktoś ma 50 kg nadwagi to 10 kg zrzucić jest łatwiej, niż 2 kg osobie z 5 kg nadwagi. Ta pani mogła też nie stosować wcześniej diety, a potem się wziąć porządnie.

W moim studio też jest pani, która zgubiła prawie 8 kg w miesiąc.  Słyszałam, że robi sobie prawdziwe combo zabiegów. Ale jak na nią patrzę (bo czasem się widzimy w studio), to jest moim motywatorem, bo zmieniła się bardzo. Widać, że się dobrze czuje, bo zupełnie inaczej się ubiera, nowa fryzura itd. 

Wiadomo, można w domu, ale nie każdy ma wewnętrzną motywację. Ja potrzebuję kopa i tam go dostaję :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.