- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 grudnia 2018, 16:15
wie ktoś może dlaczego tak jest, że dziecko woli ojca? Dziecko jeszcze nie mówi, ojca widuje ze 3 razy w tygodniu, ja się dzieckiem zajmuję najlepiej jak potrafię, kocham bardzo, okazuję czułość, śpimy często razem ale jak tylko zobaczy ojca to leci do niego jakby zobaczył sw Mikołaja, przykro mi trochę. Do mnie np tak nie leci, jak wrócę z zakupów czy jak wróci od taty. Czy tak będzie zawsze? Boję się, że może będzie wolał mieszkać z tatą... na co się zgodzę, jeśli taka będzie jego wola.
25 grudnia 2018, 16:22
Tata to jak prezent, Ciebie ma na co dzień. Dobrze, że do niego lgnie i mają fajny kontakt. Mój syn jak tata zjeżdża zza granicy to ma tato-szał. Wszystko musi robić tata, później się to normuje.
Dzieci nie są głupie, syn będzie wiedział kto jest kto i ile mu daje. Jak wejdzie w wiek nastoletni i będzie miał bunty to różnie może być, z tym mieszkaniem, ale to mija. Dziecko na pewno wie, że je kochasz. Na pewno nie ma co przesadzać z obłaskawianiem dziecka, żeby wolało mamę. To nie konkurs .
25 grudnia 2018, 16:30
Moja siostrzenica ma tak samo. Mieszka z mamą, tatuś "odświętny" i też szaleje za nim jak się dowie, że ma przyjechać. Ma Ciebie na co dzień, a taty nie ma przy nim cały czas więc ma Święta trzy razy w tygodniu ;) Podrośnie to zrozumie, kto cały czas przy nim był.
25 grudnia 2018, 16:49
Tylko Ty tak emocjonalnie odbierasz. Nie oczekuj od tak małego dziecka dowodów miłości i wdzięczności. Dla takiego malucha ty i ono jesteście jednością. Ono jeszcze tego nie dostrzega. Ciesz się że kocha tatę i dziadków. Rób to co robisz a z czasem wszytko się unormuje.
25 grudnia 2018, 16:53
Dla małego dziecka Ty i ono to jedność. Relacja matka dziecko jest najsilniejsza w pierwszych latach życia i nawet najlepszy na swiecie ojciec tej głębokiej więzi emocjonalnej nie zmieni. Ciebie, jak piszesz ma zawsze i wie że to jest normalne... W jego życiu na co dzień zabrakło jednak taty. 3 razy w tygodniu to jednak nie codziennie. Twoje dziecko po prostu tęskni za tatusiem i chciałoby go widzieć częściej, tak jak widzi Ciebie stąd ogromna radość kiedy tatuś się pojawia. Do tego świadomość że za chwilę tatuś zniknie i znów będzie czekało na nie, jeśli małe bardzo małe dziecko to obawa, że już w ogóle go nie zobaczy. Dochodzący tata ma siłę i energię do ekscytujących zabaw i bycia na 100% tu i teraz z dzieckiem i to dla dziecka jest wspaniałe bo nie oszukujmy się zajmująca się dzieckiem mama 24h nie ma już takiej energii na zabawy z dzieckiem i to jest naturalne. Wiadomo, że to Ty masz największą odpowiedzialność i pracę w trosce o wasze dziecko i tego nikt nie ma prawa zanegować. Nie obawiaj się o uczucia dziecka do Ciebie bo Ty jesteś niezastąpiona dla niego, wiadomo, że wybierze mamusię, ale po co ma wybierać? Ciesz się tym, że mają świetny kontakt i dziecko jest z nim szczęśliwe a wasze rozstanie dzięki temu nie wpłynie źle na dziecko. Nie rywalizuj o miłość dziecka z ojcem bo oboje jesteście ważni w procesie wychowawczym. Na Twoim miejscu cieszyłabym się, że Twój były kocha wasze dziecko, chętnie spędza z nim czas. Na pewno w trudnych chwilach tj. choroba dziecka czy inne problemy będzie dla Ciebie świetnym wsparciem i odpowiedzialnym ojcem. Szkoda psuć tak dobre relacje zazdrością.
25 grudnia 2018, 16:55
Moj tez uwielbia ojca, nie jesteśmy razem. Ale mnie to nie boli, raz, że fajnie, ze ma z nim dobry kontakt, a dwa- odkąd syn zrobil sie starszy, mogę po prostu odpocząć :))zazdrosna nie jestem. Każde z nas jest dla niego ważne.
Poza tym...nie oczekuj wdzięczności od malucha za poswiecanie się mu. Wychowanie i opieka to, jakby nie było, Twoj obowiazek. Ojca tez. Mniejsza o to, jak to macie poustawiane. Ale byc zlym na dziecko, bo nie docenia tego, co dla niego robisz i szaleje za ojcem? Przepraszam, ale widzę tu Twoją niedojrzałość (wobec swojego dziecka, ktore jeszcze nie mówi).
25 grudnia 2018, 17:21
Moj tez uwielbia ojca, nie jesteśmy razem. Ale mnie to nie boli, raz, że fajnie, ze ma z nim dobry kontakt, a dwa- odkąd syn zrobil sie starszy, mogę po prostu odpocząć :))zazdrosna nie jestem. Każde z nas jest dla niego ważne.Poza tym...nie oczekuj wdzięczności od malucha za poswiecanie się mu. Wychowanie i opieka to, jakby nie było, Twoj obowiazek. Ojca tez. Mniejsza o to, jak to macie poustawiane. Ale byc zlym na dziecko, bo nie docenia tego, co dla niego robisz i szaleje za ojcem? Przepraszam, ale widzę tu Twoją niedojrzałość (wobec swojego dziecka, ktore jeszcze nie mówi).
Skad to pani wywnioskowala?
Jak widze ich kontakt to sie szeroko śmieję, cieszę, ze dziecko jest w takiej euforii. Chcialabym tylko, zeby na mnie tez choć w połowie tak reagowalo. I boje sie, ze mnie opusci. Tyle.