Temat: Podobno zwirek dla kota powinien starczyc na miesiac bardzo ciekawe

Na jak dlugo starcza wam zwirek dla kota taki 5kg silikonowy. Producent podaje ze niby na 30dni. Mi starcza na 10dni. Wybieram kotu kupy i zwirek ktory sie zbryli w miejscu gdzie kot nasika. Dosypuje troche nowego. Nie wiem moze cos robie zle. Oswieci mnie ktos? 

jurysdykcja napisał(a):

On zachowuje swoje właściwości chłonne przez miesiąc (potem pewnie naciąga wilgocią z powietrza) - to oznacza napis na opakowaniu. Nie ma to związku ze stopniem zasikania przez kota.
sugerujesz ze nie umiem czytac? jest na opakowaniu " przy codziennej wymianie zwirku powinien wystarczyc na 30dni

Obecnie mam 7kotow w domu (tymczasowo) 2 moje I przygarnieta kocice z 4 malymi na ktore juz mam odbiorcow tylko musza podrosnac. Przez miesiac kupowalam zwirek co 3dni bo jest kilka kuwet ale to bez sensu. Kupilismy piach w skladzie budowlanym I w koncu jest czysciej I nie smierdzi bo codziennie wywalam sypie czysty I jest spokoj. Koszt 30zl za 400kg piachu ( tylko to jest rozwiazanie dla tych co maja czym przywiesc I gdzie trzymac bo jak mieszkalam w Krk to nie byloby opcji na to na pewno).  Ze zwirkiem u mnie bylo tak ze nawet wybierajac codziennie tak jak Ty piszesz I sypiac czysty smierdzialo I to jednak przeszkadza a to wielki 3 pietrowy dom. Jak sie ma jednego kotka to spoko bo nie zbankrutujesz wydajac 12zl na zwirek co tydzien czy nawet 10dni ale kupujac co 2-3 dni to inna sprawa plus karma itp. To co pisza na opakowaniu to tylko informacja o wlasciwosci produktu. Tyle I tyle moze lezec I chlonac ale juz o tym ze to nierealne bo smierdzi nie napisza. Mysle, ze 10dni to spoko na jednego kota. 

Pasek wagi

Przy jednym futrzaku, 10l starcza mi na +/- 3 tygodnie. Sprzątam za każdym razem, kiedy kot się załatwi, czyli 2-3 razy dziennie. Odrobinę świeżego żwirku dosypuję w ciągu dnia tylko raz. W każdą sobotę myję całą kuwetę i wymieniam go na całkiem nowy.

Pasek wagi

Worek silikonowego żwirku (3,8 kg) mam na dwie kuwety - wymieniam całość co 10-14 dni przy jednym kocie. 

mi jedna paczka zwirku starczy na miesiac, wymieniam raz na tydzien kuwete, ale moj kot sra raz na dwa dni xd

Camilla. napisał(a):

Na jak dlugo starcza wam zwirek dla kota taki 5kg silikonowy. Producent podaje ze niby na 30dni. Mi starcza na 10dni. Wybieram kotu kupy i zwirek ktory sie zbryli w miejscu gdzie kot nasika. Dosypuje troche nowego. Nie wiem moze cos robie zle. Oswieci mnie ktos? 

Potraktowałabym to jako luźną sugestię producenta, dokładnie tak jak do antyperspirantów działających 72h :p ludzie w to wierzą i z tą wiarą wchodzą do autobusów (kreci) pewnie starczyłby nawet na 2 miesiące, można ale po co ? :D

Angelofdeath napisał(a):

Obecnie mam 7kotow w domu (tymczasowo) 2 moje I przygarnieta kocice z 4 malymi na ktore juz mam odbiorcow tylko musza podrosnac. Przez miesiac kupowalam zwirek co 3dni bo jest kilka kuwet ale to bez sensu. Kupilismy piach w skladzie budowlanym I w koncu jest czysciej I nie smierdzi bo codziennie wywalam sypie czysty I jest spokoj. Koszt 30zl za 400kg piachu ( tylko to jest rozwiazanie dla tych co maja czym przywiesc I gdzie trzymac bo jak mieszkalam w Krk to nie byloby opcji na to na pewno).  Ze zwirkiem u mnie bylo tak ze nawet wybierajac codziennie tak jak Ty piszesz I sypiac czysty smierdzialo I to jednak przeszkadza a to wielki 3 pietrowy dom. Jak sie ma jednego kotka to spoko bo nie zbankrutujesz wydajac 12zl na zwirek co tydzien czy nawet 10dni ale kupujac co 2-3 dni to inna sprawa plus karma itp. To co pisza na opakowaniu to tylko informacja o wlasciwosci produktu. Tyle I tyle moze lezec I chlonac ale juz o tym ze to nierealne bo smierdzi nie napisza. Mysle, ze 10dni to spoko na jednego kota. 

Nikomu bym nie doradziła takiego rozwiązania. :/ Jak mi się czasami skończy żwirek to z konieczności przynoszę zwykły piach z plaży.

I to jest jakiś koszmar. Piach rozkopany po całym domu i smród nie do ogarnięcia, bo zwykły piach nie łączy tych siuśków i nie ma w sobie nic, co by zapach neutralizowało. Przy wymianie też jest problem, bo już po jednym nasikaniu kot zakopując swój mocz roznosi go na całą kuwetę (jak wspomniałam  - piach nie zbryla). Takie rozwiązanie ma wyłącznie zalety ekonomiczne. 

Przy dwóch kotach zużywam 12 kg opakowanie żwiru - takiego najprostszego na świecie. 

Ja kupowałam żwirek zbrylający 20 L na jednego kota to miałam go z 1,5 mies. 

Często wymieniałam cały, bo kot tyle sikał , że po wybraniu zbrylonego żwirku nie miał już do czego sikać . Dwa z tego zbrylonego  żwirku często odpadały jakieś kawałki i syf był w kuwecie.

EgyptianCat napisał(a):

Angelofdeath napisał(a):

Obecnie mam 7kotow w domu (tymczasowo) 2 moje I przygarnieta kocice z 4 malymi na ktore juz mam odbiorcow tylko musza podrosnac. Przez miesiac kupowalam zwirek co 3dni bo jest kilka kuwet ale to bez sensu. Kupilismy piach w skladzie budowlanym I w koncu jest czysciej I nie smierdzi bo codziennie wywalam sypie czysty I jest spokoj. Koszt 30zl za 400kg piachu ( tylko to jest rozwiazanie dla tych co maja czym przywiesc I gdzie trzymac bo jak mieszkalam w Krk to nie byloby opcji na to na pewno).  Ze zwirkiem u mnie bylo tak ze nawet wybierajac codziennie tak jak Ty piszesz I sypiac czysty smierdzialo I to jednak przeszkadza a to wielki 3 pietrowy dom. Jak sie ma jednego kotka to spoko bo nie zbankrutujesz wydajac 12zl na zwirek co tydzien czy nawet 10dni ale kupujac co 2-3 dni to inna sprawa plus karma itp. To co pisza na opakowaniu to tylko informacja o wlasciwosci produktu. Tyle I tyle moze lezec I chlonac ale juz o tym ze to nierealne bo smierdzi nie napisza. Mysle, ze 10dni to spoko na jednego kota. 
Nikomu bym nie doradziła takiego rozwiązania. :/ Jak mi się czasami skończy żwirek to z konieczności przynoszę zwykły piach z plaży.I to jest jakiś koszmar. Piach rozkopany po całym domu i smród nie do ogarnięcia, bo zwykły piach nie łączy tych siuśków i nie ma w sobie nic, co by zapach neutralizowało. Przy wymianie też jest problem, bo już po jednym nasikaniu kot zakopując swój mocz roznosi go na całą kuwetę (jak wspomniałam  - piach nie zbryla). Takie rozwiązanie ma wyłącznie zalety ekonomiczne. Przy dwóch kotach zużywam 12 kg opakowanie żwiru - takiego najprostszego na świecie. 

Nie jest rozkopany bo kuwety sa zamykane a ja czesto czyszcze wiec nie smierdzi, smierdzialo wlasnie jak sie trzymalo zwirek sylikonowy 2-3dni. Wiesz przy 1 czy 2 kotach. Ja mam dwa kociaki juz dlugo to zwirek sylikonowy jest super sprawa I pewnie tez do tego wroce ale teraz nie widze sensu go kupowac. Ogolnie wole po dniu cos wyrzucic niz trzymac tydzien az sie bedzie kisil zapach po calym domu. Gowno to gowno- fiolkami noe pachnie nawet w zapachowym zwirku sylikonowym.

Pasek wagi

Angelofdeath napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

Angelofdeath napisał(a):

Obecnie mam 7kotow w domu (tymczasowo) 2 moje I przygarnieta kocice z 4 malymi na ktore juz mam odbiorcow tylko musza podrosnac. Przez miesiac kupowalam zwirek co 3dni bo jest kilka kuwet ale to bez sensu. Kupilismy piach w skladzie budowlanym I w koncu jest czysciej I nie smierdzi bo codziennie wywalam sypie czysty I jest spokoj. Koszt 30zl za 400kg piachu ( tylko to jest rozwiazanie dla tych co maja czym przywiesc I gdzie trzymac bo jak mieszkalam w Krk to nie byloby opcji na to na pewno).  Ze zwirkiem u mnie bylo tak ze nawet wybierajac codziennie tak jak Ty piszesz I sypiac czysty smierdzialo I to jednak przeszkadza a to wielki 3 pietrowy dom. Jak sie ma jednego kotka to spoko bo nie zbankrutujesz wydajac 12zl na zwirek co tydzien czy nawet 10dni ale kupujac co 2-3 dni to inna sprawa plus karma itp. To co pisza na opakowaniu to tylko informacja o wlasciwosci produktu. Tyle I tyle moze lezec I chlonac ale juz o tym ze to nierealne bo smierdzi nie napisza. Mysle, ze 10dni to spoko na jednego kota. 
Nikomu bym nie doradziła takiego rozwiązania. :/ Jak mi się czasami skończy żwirek to z konieczności przynoszę zwykły piach z plaży.I to jest jakiś koszmar. Piach rozkopany po całym domu i smród nie do ogarnięcia, bo zwykły piach nie łączy tych siuśków i nie ma w sobie nic, co by zapach neutralizowało. Przy wymianie też jest problem, bo już po jednym nasikaniu kot zakopując swój mocz roznosi go na całą kuwetę (jak wspomniałam  - piach nie zbryla). Takie rozwiązanie ma wyłącznie zalety ekonomiczne. Przy dwóch kotach zużywam 12 kg opakowanie żwiru - takiego najprostszego na świecie. 
Nie jest rozkopany bo kuwety sa zamykane a ja czesto czyszcze wiec nie smierdzi, smierdzialo wlasnie jak sie trzymalo zwirek sylikonowy 2-3dni. Wiesz przy 1 czy 2 kotach. Ja mam dwa kociaki juz dlugo to zwirek sylikonowy jest super sprawa I pewnie tez do tego wroce ale teraz nie widze sensu go kupowac. Ogolnie wole po dniu cos wyrzucic niz trzymac tydzien az sie bedzie kisil zapach po calym domu. Gowno to gowno- fiolkami noe pachnie nawet w zapachowym zwirku sylikonowym.

No ja również tak wolę. Tym bardziej, że przy nieustannej temperaturze +30 zawartość kuwety kisi się błyskawicznie. Mocz ze zwykłego piachu wywalałam wręcz natychmiast, problem w tym, że nie sposób tego zrobić dokładnie, skoro nie jest on w jednym miejscu, bo piach nie zbryla. Musiałabym za każdym razem wyrzucać całość i myć kuwetę, żeby było ok. 

I druga sprawa, natychmiastowe czyszczenie jest możliwe tylko w ciągu dnia. W nocy siłą rzeczy ten mocz trochę leżakuje i przy zwykłym piachu rano miałam w domu po prostu smród. Jak mam żwirek to w ogóle nie czuję rano zapachu kocich sików. 

Przy kupie nie ma różnicy czy to żwirek, czy piach. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.