- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 listopada 2018, 08:56
Nurtuje mnie to, że np. wędliny, nabiał, mleka i słodycze nie wegańskie są tańsze od wegańskich :(
Ma ktoś pomysł dlaczego tak jest?
Edit Widzę, że nie za bardzo zostałam zrozumiana. Może nie powinno nazywać się tego serem albo wędliną, ale tak pisze na opakowaniach. Miałam na myśli wędliny z polsoja i sery violife, napoje/mleka alpro i inne oraz weganskie słodycze, które można kupić np. na urbanvegan
Edytowany przez 11 listopada 2018, 09:33
12 listopada 2018, 05:59
Nie jestem weganka, nie zamierzam byc, ale pasztet sojowy z pomidorkiem uwielbiam. Zadne inne pasztety mi tak nie smaluja jak pasztet sojowy (ktorego nie powinnam jesc przez PCOS swoja droga no ale...). Nosz obledny jest. A wiekszosc ludzi tego nie cierpi i dziwia mi sie jak ja to moge jesc. I oczywiscie jest ze 3 razy drozszy od zwyklego pasztetu ktory jest u nas dostepny w kazdym polskim sklepem. Za sojowym musze sie troszke najezdzic, o kotletach sojowych nie wspominajac. O o o a najpyszniejsza pizze jaka jadlam w USA jest... pizza weganska z Whole Foods z tofu. Uwielbiam! I nie przez mode ani fanaberie. Poprostu ja lubie, ale ja lubie duzo dziwnych rzeczy :)
Edytowany przez mtsiwak 12 listopada 2018, 06:01
12 listopada 2018, 22:38
Są dlatego takie drogie bo niewiele się ich produkuje i jest niewielu nabywców na te produkty więc produkujący żeby na tym zarobić musi mieć wysokie ceny.
12 listopada 2018, 23:31
Nurtuje mnie to, że np. wędliny, nabiał, mleka i słodycze nie wegańskie są tańsze od wegańskich :(Ma ktoś pomysł dlaczego tak jest?Edit Widzę, że nie za bardzo zostałam zrozumiana. Może nie powinno nazywać się tego serem albo wędliną, ale tak pisze na opakowaniach. Miałam na myśli wędliny z polsoja i sery violife, napoje/mleka alpro i inne oraz weganskie słodycze, które można kupić np. na urbanvegan
Bo taka moda. Wszędzie promuje się zdrowy styl życia - bycie fit jest "trendy". Produkty wegańskie, bez glutenu, bez laktozy, bio, light... Większość z ich to czysty chwyt marketingowy i chęć odchudzenia, ale... potfeli konsumentów. Takie produkty są droższe, bo ludziom wmówiono, że są zdrowsze, a nie w każdym przypadku to prawda. Ja tam nie daję się nabrać na takie, za przeproszeniem, pie*dolenie. Kupuję produkty pełnowartościowe, bez udziwnień. Dopóki lekarz nie zaleci mi bezglutenowej diety albo nie wymyśli alergii na Bóg wie co, dopóty będę omijać takie produkty szerokim łukiem.