Temat: fryzury dla małych chłopców

Pozostając w temacie dzieci. Zastanawiam się dlaczego niektóre matki robią z dzieci "małych starych". 

Rozumiem, że te starsze, ale maluchy?

Ostatnio widziałam małego chłopca z wygolonymi bokami i irokezem praktycznie, bardzo nie lubię takich fryzur nawet u mężczyzn, a u dzieci to już w ogóle. Które fryzury Wam się podobają?

Mi 2, 5, 7 tylko i wyłącznie.

Moje dzieci od małego same wybierały sobie fryzury. Ja jestem od płacenia za fryzjera :))))

Pasek wagi

sachel napisał(a):

Moje dzieci od małego same wybierały sobie fryzury. Ja jestem od płacenia za fryzjera :))))

Matka od wszystkiego, dzieci od niczego. Moje odkąd zaczną chodzić będą sprzątały.

Mój syn ma zawsze bardzo krótko ścięte włosy, ponieważ strasznie się poci, włosy powyżej 3 cm i w nocy ma całą mokrą głowę. Latem ma po jednej stronie wzorek który sobie wybierze, u niego jest to widoczne przez tydzień. Ja podejmuje ostateczną decyzję o wzorku i długości włosów, ale biorę pod uwagę jego zdanie, ponieważ to on pokazuje się kolegą a nie ja. Mój jest teraz w zerowce i zaczyna już zwracać uwagę na swój wygląd, zwłaszcza włosy, musi mieć uczesane prosto tak jak koledzy.

Pasek wagi

KarynaGrazyna napisał(a):

matchatea napisał(a):

KarynaGrazyna napisał(a):

matchatea napisał(a):

KarynaGrazyna napisał(a):

matchatea napisał(a):

KarynaGrazyna napisał(a):

Sool84 napisał(a):

A pomyślałaś, że taki kilkulatek może też już sam niech zachciankę na jakąś fryzurę? Mój ma 5 lat, przy ostatnim strzyżeniu zechciał wzorek wygolony po boku, wyszedł uradowany niesamowicie.Co w tym złego, jeśli dziecko szczęśliwe? To tylko włosy.A Ty nie musisz się bardzo przejmować,kotom sierści na żel nie stawiają ;)
No ja swojemu nie pozwolę na takie włosy, będzie chodził "na garnek"
Przeciez ty nie chcesz miec dzieci...(?) A gdybys miala syna, czemu nie pozwolilabys mu miec takiej fryzury, jaka mu sie podoba (np. zdjecie nr. 1)?
bo jak już będę miała gówniaka, to ma chociaż ładnie wyglądać
Ale ladnie dla kazdego oznacza co innego... Wiec, jesli twoj slodki, ukochany synek bedzie chcial miec fryzure np. taka jak na zdjeciu nr. 1 (ktora juz po 2 tygodniach bedzie wygladala inaczej, a miesiac pozniej wlosy i tak beda znow do sciecia), to jak mu wyjasnisz, ze nie moze takiej miec?
A po co mu wyjaśniać? 
Aha. Wiesz co, nie rob tych dzieci, najlepiej nie uprawiaj seksu, zeby nie ryzykowac wpadki 
No kurdę, gówniak się nie umie sam ubrać, a będzie o fryzurze decydował, dobre. Popłacze pofocha się i mu przejdzie, ja na żadne ustępstwa szła nie będę.

Ale po co ci dziecko? Sama nie mam jeszcze dzieci, nie przepadam za obcymi dziecmi, nie rozczulam sie nad bobasami... ale przeciez to ludzie i moje dziecko bede traktowala jak czlonka rodziny, a nie jak jakas upierdliwa rzecz, malego gowniaka, ktory nie moze nic zrobic po swojemu, miec wlasnego zdania, stylu... Baaardzo malo wiesz o dzieciach, wychowaniu i chyba ogolem jestes dosc aspoleczna.

KarynaGrazyna napisał(a):

No kurdę, gówniak się nie umie sam ubrać, a będzie o fryzurze decydował, dobre. Popłacze pofocha się i mu przejdzie, ja na żadne ustępstwa szła nie będę.

drobna sprawa - ogromna przykrość, a jej odczucie nauczone i być może zapamiętane na całe życie.

Naprawdę warto?

Cyrica napisał(a):

KarynaGrazyna napisał(a):

No kurdę, gówniak się nie umie sam ubrać, a będzie o fryzurze decydował, dobre. Popłacze pofocha się i mu przejdzie, ja na żadne ustępstwa szła nie będę.
drobna sprawa - ogromna przykrość, a jej odczucie nauczone i być może zapamiętane na całe życie.Naprawdę warto?

każdy wychowuje po swojemu. Właśnie- jeśli dziecko będzie źle odczuwać drobne przykrości, to jak sobie ma niby poradzić w życiu? Niech się uczy od małego.

matchatea napisał(a):

KarynaGrazyna napisał(a):

matchatea napisał(a):

KarynaGrazyna napisał(a):

matchatea napisał(a):

KarynaGrazyna napisał(a):

matchatea napisał(a):

KarynaGrazyna napisał(a):

Sool84 napisał(a):

A pomyślałaś, że taki kilkulatek może też już sam niech zachciankę na jakąś fryzurę? Mój ma 5 lat, przy ostatnim strzyżeniu zechciał wzorek wygolony po boku, wyszedł uradowany niesamowicie.Co w tym złego, jeśli dziecko szczęśliwe? To tylko włosy.A Ty nie musisz się bardzo przejmować,kotom sierści na żel nie stawiają ;)
No ja swojemu nie pozwolę na takie włosy, będzie chodził "na garnek"
Przeciez ty nie chcesz miec dzieci...(?) A gdybys miala syna, czemu nie pozwolilabys mu miec takiej fryzury, jaka mu sie podoba (np. zdjecie nr. 1)?
bo jak już będę miała gówniaka, to ma chociaż ładnie wyglądać
Ale ladnie dla kazdego oznacza co innego... Wiec, jesli twoj slodki, ukochany synek bedzie chcial miec fryzure np. taka jak na zdjeciu nr. 1 (ktora juz po 2 tygodniach bedzie wygladala inaczej, a miesiac pozniej wlosy i tak beda znow do sciecia), to jak mu wyjasnisz, ze nie moze takiej miec?
A po co mu wyjaśniać? 
Aha. Wiesz co, nie rob tych dzieci, najlepiej nie uprawiaj seksu, zeby nie ryzykowac wpadki 
No kurdę, gówniak się nie umie sam ubrać, a będzie o fryzurze decydował, dobre. Popłacze pofocha się i mu przejdzie, ja na żadne ustępstwa szła nie będę.
Ale po co ci dziecko? Sama nie mam jeszcze dzieci, nie przepadam za obcymi dziecmi, nie rozczulam sie nad bobasami... ale przeciez to ludzie i moje dziecko bede traktowala jak czlonka rodziny, a nie jak jakas upierdliwa rzecz, malego gowniaka, ktory nie moze nic zrobic po swojemu, miec wlasnego zdania, stylu... Baaardzo malo wiesz o dzieciach, wychowaniu i chyba ogolem jestes dosc aspoleczna.

Oczywiście, że jak członka rodziny, a kogo? Po prostu trzeba umieć siebie i dziecko odpowiednio ustawić. 

Grażynka, albo słabo prowokujesz albo postradałaś zmysły.

Pozwolę mojemu synowi decydować o fryzurze ale w życiu nie zgodzę się na wzorek z boku głowy. Mi się to kojarzy z typowym brajankiem. Do tego koniecznie dresik adidasa i heja.

KarynaGrazyna napisał(a):

sachel napisał(a):

Moje dzieci od małego same wybierały sobie fryzury. Ja jestem od płacenia za fryzjera :))))
Matka od wszystkiego, dzieci od niczego. Moje odkąd zaczną chodzić będą sprzątały.

Hahaha wiesz co.... Mój syn odkąd chodzi to najchętniej robiłby wszystko to co ja. Zabiera mi mopa, ścierkami wyciera meble. Mimo, że ma ogromne chęci do sprzątania to nieraz klę w duchu, że wolałabym to zrobić sama :P myślę, że macierzyństwo cię baaardzo zaskoczy :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.