- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 września 2018, 11:15
Czesto ludzie mowia. Masz taka prace bo sie nie uczyles/as? Albo wlasnie trzeba bylo sie uczyc. Dla mnie argument ten jest za przeproszeniem z dupy. Przeciez praca kompletnie nie definiuje i wartosciowuje czlowieka. Jestem ekspedientka ale nigdy nie przypuszczalam zanim nie podjelam tej pracy ze spotkam sie z takim hejtem, proba dowalenia mi za to ze pracuje tu gdzie pracuje. Co jest zlego w pravy w sklepie? Na produkcji czy nawet sprzatajac? Nie kazdy ma mozliwosc ksztalcenia sie a i dobre wyksztalcenie nie zawsze oznacza prestiz, dobra prace czy pieniadze. Np tacy nauczyciele czy pielegniarki -madrzy wyksztalceni ludzie pravujacy za psie pieniadze a wykonujacy jedna z najwaznieszych prac w spoleczenstwie wogole. Pochodze z biednej rodziny gdzie rodzice podcinali mi skrzydla gdy tylko mialam jakis pomysl na siebie. Bardzo szybko musialam dorosnac i isc do pracy. Jestem wdzeczna Bogu ze spotkalam mojego meza. To on pomogl mi uwierzyc w siebie zabral za granice dzieki czemu umiem biegle j.niemiecki. To on popchnal mnie do przodu i dzieki niemu zrobilam prawo jazdy, i zrobilam mature. Teraz tez mnie namowil zebym startowala w konkursie na kierowniczke bo jego zdaniem trzeba probowac niezaleznie od efektow. Codziennie spotykam sie z traktowaniem z gory, przeciez tylko bulki podaje...serio ludzie czy taka praca hanbi? Niedawno mialam zgrzyt z moja kuzynka ktora twierdzi ze wszystko mozna wystarczy chciec. No latwo jej mowic jak mogla nie pracowac do skonczenia studiow jeszcze dostawala kieszonkowe od rodzicow, potem poznala bogatego faceta ktory zalatwil jej prace i wiedzie dosc szczesliwe zycie. Miala wiecej szczescia po prostu.
Przeciez mozna zainwestowac w siebie-czytam na forach, slysze od znajomych. No tak mozna zwlasczza przy dwojce malutkich dzieci. Czy slynne "los w twoich rekach" czy " trzeba bylo sie uczyc" to nie frazes sluzacy dowaleniu komus? Bo ja czesto odczuwam ze tak.
Edytowany przez SmoczycaKamila 23 września 2018, 11:17
24 września 2018, 06:14
tak jest tylko w Polsce. W USA wiesza i wyksztalcenie przeklada sie na pieniadze. I ja no. Szanuje Panie ktore przychodza do mnie sprzatac, bo sama sprzatac nie lubie i nie unidm.
24 września 2018, 06:29
tak jest tylko w Polsce. W USA wiesza i wyksztalcenie przeklada sie na pieniadze. I ja no. Szanuje Panie ktore przychodza do mnie sprzatac, bo sama sprzatac nie lubie i nie unidm.[/quoteAmeryka to dla mnie dziwny kraj mimo ze jestem bardzo zaradna i pracowita osoba to chyba nie umiałabym się tam odnaleźć.Przeciez w Polsce tez wiedza i wyksztalcenie przekladaja się na pieniądze sa jednak zawody bardziej prestiżowe gdzie zarabia się mniej np. w urzedzie
24 września 2018, 06:39
Ty jesteś nienormalna już ktoś tu pisl ze i tak nie dotrze do Ciebie nawet jak wkleja screena!!!W dzisiejszych czasach gdzie jest rynek pracownika można zmieniac prace jak rękawiczki.Pracodawcy sa skłonni zatrudnić i wyszkolić pracownika!!!Ja mam srednie wyksztalcenie i to jeszcze Technik Ogrodnik ale w czasach b.duzego bezrobocia moi pracodawcy gdy zobaczyli jak radze sobie na innym stanowisku sami zaproponowali mi prace . Pracowalam za grosze na recepcji hotelu gdzie oni przyjezdzali na wypoczynek ale specjalnie poszlam tam do pracy z mysla ze tam znajde lepszego pracodawcę.Nie przepracowałam tam nawet 3 miesiecy.Natomiast moi nowi pracodawcy kupili nawet samochod zebym miała czym dojezdzac do pracy.Pracowalam tam 9 lat,znalazlam tez prace mezowi.A dzieki pewnemu zbiegowi olokicznosci dzięki tej pracy spotkałam człowieka który spowodowal ze zaczelismy z mezem rozwijać wlasna firme która prowadzimy do dziś.Mamy 2 synow ale mi nie zalezalo na tym żeby szli na studia tylko żeby mieli w reku fach(bo wtedy zamykali szkoły zawodowe i wiedziałam ze będzie brakować fachowcow)Mlodszy syn jeszcze prcuje u kogos ale lada moment zacznie już pracować na wlasny rachunek-robic meble na wymiar.Starszy zajmuje się wykańczaniem wnętrz.SWoja droga jeszcze zanim nasza firma zaczela b.dobrze prosperować w zimie podejmowałam inna prace,pracowalam w lidlu,md,a w tym roku też ide w zimie do pracy żeby zarobić ekstra kase na bizuterie.Bedzie to praca w magazynie przy pakowaniu odzieży.A teraz najlepsze otoz wielu moich klientów spotkalo mnie gdy pracowałam w lidlu i mcdonald i dziwili się ze tam pracuje ale ja wolalam pracowaci i inwestować w firme niż siedzieć i przejadać zarobione pieniądze,poniewaz to branza gdzie trzeba zarobic w sezonie bo w zimie sie nie pracuje.Byly to czasy gdzie z jednej strony znali mnie jako wlascicielke firmy a z drugiej jako kasjerke w lidlu.Przestan uzalac się nad sobą i rozp? pieniądze.
24 września 2018, 07:03
tak jest tylko w Polsce. W USA wiesza i wyksztalcenie przeklada sie na pieniadze. I ja no. Szanuje Panie ktore przychodza do mnie sprzatac, bo sama sprzatac nie lubie i nie unidm.[/quoteAmeryka to dla mnie dziwny kraj mimo ze jestem bardzo zaradna i pracowita osoba to chyba nie umiałabym się tam odnaleźć.Przeciez w Polsce tez wiedza i wyksztalcenie przekladaja się na pieniądze sa jednak zawody bardziej prestiżowe gdzie zarabia się mniej np. w urzedzieJa nie potrafilabym sie chyba odnalezc juz w Polsce. Co do prestizu - no fajnie, ale za prestiz nie kupisz sobie chleba czy butow na zime. W Polsce fizjoterapeuta przecietnie na miesiac w klinice zarabia tyle, co ja tutaj w dwa dni (po przeliczeniu). Piec lat studiow, zapieprzania przy anatomii, praca w ciezkich warunkach (promieniowanie, dzwiganie) i wszystko psu w dupe bo na sklepie na kasie wiecej zarobisz. Ja na dobrej klasy samochod musze pracowac maksymalnie rok, w Polsce cale zycie. O mieszkaniu nawet nie wspominajac. Podziekuje. I z wielu innych wzgledow. Ale to dluga historia.
24 września 2018, 08:24
Po prostu mialas duzo szczesciaTy jesteś nienormalna już ktoś tu pisl ze i tak nie dotrze do Ciebie nawet jak wkleja screena!!!W dzisiejszych czasach gdzie jest rynek pracownika można zmieniac prace jak rękawiczki.Pracodawcy sa skłonni zatrudnić i wyszkolić pracownika!!!Ja mam srednie wyksztalcenie i to jeszcze Technik Ogrodnik ale w czasach b.duzego bezrobocia moi pracodawcy gdy zobaczyli jak radze sobie na innym stanowisku sami zaproponowali mi prace . Pracowalam za grosze na recepcji hotelu gdzie oni przyjezdzali na wypoczynek ale specjalnie poszlam tam do pracy z mysla ze tam znajde lepszego pracodawcę.Nie przepracowałam tam nawet 3 miesiecy.Natomiast moi nowi pracodawcy kupili nawet samochod zebym miała czym dojezdzac do pracy.Pracowalam tam 9 lat,znalazlam tez prace mezowi.A dzieki pewnemu zbiegowi olokicznosci dzięki tej pracy spotkałam człowieka który spowodowal ze zaczelismy z mezem rozwijać wlasna firme która prowadzimy do dziś.Mamy 2 synow ale mi nie zalezalo na tym żeby szli na studia tylko żeby mieli w reku fach(bo wtedy zamykali szkoły zawodowe i wiedziałam ze będzie brakować fachowcow)Mlodszy syn jeszcze prcuje u kogos ale lada moment zacznie już pracować na wlasny rachunek-robic meble na wymiar.Starszy zajmuje się wykańczaniem wnętrz.SWoja droga jeszcze zanim nasza firma zaczela b.dobrze prosperować w zimie podejmowałam inna prace,pracowalam w lidlu,md,a w tym roku też ide w zimie do pracy żeby zarobić ekstra kase na bizuterie.Bedzie to praca w magazynie przy pakowaniu odzieży.A teraz najlepsze otoz wielu moich klientów spotkalo mnie gdy pracowałam w lidlu i mcdonald i dziwili się ze tam pracuje ale ja wolalam pracowaci i inwestować w firme niż siedzieć i przejadać zarobione pieniądze,poniewaz to branza gdzie trzeba zarobic w sezonie bo w zimie sie nie pracuje.Byly to czasy gdzie z jednej strony znali mnie jako wlascicielke firmy a z drugiej jako kasjerke w lidlu.Przestan uzalac się nad sobą i rozp? pieniądze.
szczęścia tez ale i myslalam o tym co robic,przeprowadzilismy się na wies gdzie było 15 domow z 2 małych dzieci 2 i 5 lat.W hotelu pracowałam za 450 zl i uwierz mi ze jak mowilam ludziom (najczęściej byli to bezrobotni) to mówili ze za takie pieniądze nie oplaci się im pracować,mi się oplacalo.Do najblizszego miasteczka bylo 6 km a do pracy dojezdzalam 50 km,na poczatku autobusem i okazja bo po 16 juz nie bylo polaczenia,tak przez rok az dostlam samochod firmowy.Wiedzialam ze musze radzic sobie sama rodzice i teściowie byli daleko a tu nikogo znajomego.Tak jak pisałam podejmowałam kazda prace jaka była dzięki temu nigdy nie miałam dlugow.I nawet teraz mimo ze jestem naprawdę ustawiona nie mam problemów żeby w wolnym czasie podjąć prace np.na produkcji i zarobić ekstra kaske bo z konta zal mi przepuszczać pieniądze na zachcianki,nie zadzieram nosa a jedna z moich klientek jak zobaczyla jaka mam firme powiedziała ze jestem bardzo skromna osoba to był najmilszy komplement i sprawil mi wielka przyjemność.Przeciez skoro mieszkasz w dużym miescie możesz szukac innej pracy.Mozna przecież teraz aplikować przez internet no naprawdę jest dużo prościej niż kiedyś, uwierz w siebie i do roboty z biadolenia nic nie wynika.
Czasem oglądam program "Damy i wieśniaczki" i zauwazylam ze często "Damy" wykonują nawet najgorsze zadania a Wiesniaczki fochaja się z byle powodu,dlatego te pierwsze cos osiagnely a drugie maja pretensje do całego swiata
Szczesciu trzeba pomoc
24 września 2018, 08:29
Ja nie potrafilabym sie chyba odnalezc juz w Polsce. Co do prestizu - no fajnie, ale za prestiz nie kupisz sobie chleba czy butow na zime. W Polsce fizjoterapeuta przecietnie na miesiac w klinice zarabia tyle, co ja tutaj w dwa dni (po przeliczeniu). Piec lat studiow, zapieprzania przy anatomii, praca w ciezkich warunkach (promieniowanie, dzwiganie) i wszystko psu w dupe bo na sklepie na kasie wiecej zarobisz. Ja na dobrej klasy samochod musze pracowac maksymalnie rok, w Polsce cale zycie. O mieszkaniu nawet nie wspominajac. Podziekuje. I z wielu innych wzgledow. Ale to dluga historia.tak jest tylko w Polsce. W USA wiesza i wyksztalcenie przeklada sie na pieniadze. I ja no. Szanuje Panie ktore przychodza do mnie sprzatac, bo sama sprzatac nie lubie i nie unidm.[/quoteAmeryka to dla mnie dziwny kraj mimo ze jestem bardzo zaradna i pracowita osoba to chyba nie umiałabym się tam odnaleźć.Przeciez w Polsce tez wiedza i wyksztalcenie przekladaja się na pieniądze sa jednak zawody bardziej prestiżowe gdzie zarabia się mniej np. w urzedzieNo coz fizjoterapeuta zamiast siedzieć na państwowym garnuszku może otworzyć prywatna praktykę,moj syn wlasnie do takiego jeździ bierze 100zl/godzine !!!
24 września 2018, 09:07
Ale przeciez nikt Cie nie traktuje tu gorzej dlatego ze sprzedajesz bulki. Traktuja cie tu jak cie traktuja bo kazdemu dowalasz, z kazdego sie nasmiewasz a sama nic w zyciu wlasciwie nie osiagnelas, a wywyzszasz sie jakbys conajmniej miala nobla w 3 dziedzinach.
A w sumie poza zgrabna dupa nie masz zbyt wiele do zaoferowania...
24 września 2018, 09:13
Ale przeciez nikt Cie nie traktuje tu gorzej dlatego ze sprzedajesz bulki. Traktuja cie tu jak cie traktuja bo kazdemu dowalasz, z kazdego sie nasmiewasz a sama nic w zyciu wlasciwie nie osiagnelas, a wywyzszasz sie jakbys conajmniej miala nobla w 3 dziedzinach. A w sumie poza zgrabna dupa nie masz zbyt wiele do zaoferowania...