- Dołączył: 2010-03-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 518
2 kwietnia 2011, 23:01
Witajcie
Chciałabym sie was poradzić w pewnej sprawie..
Mieszkam w mieszkaniu z pewną osobą,mam własny pokój a łazienka wiadomo - wspólna itd
Do tej pory dogadywałam sie z I. w miarę dobrze,ale teraz ona przyprowadza na noc swojego faceta i delikatnie mówic ,hałasują" calutką noc a nawet o 8-9 rano!!!!!Bardzo mnie to irytuje.
Wkurza:/
Oni zachowują sie jakby nigdy nic rano...myślą,że nie słyszę?:/Wątpie,tego nie da sie nie słyszec:/
Najchętniej bym wykrzyczała co o nich myślę ale głupio mi trochę...
Dodam,że na prawdę głośno się darli o 2 w nocy!:/ myślałam,że rano uduszę!!!!
Nie oceniam jej sposobu prowadzenia sie(mimo,że nie rozumiem) i pewnych zachowań,ale mieszkamy razem prawie 2 lata i nigdy tak nie było a teraz....
Przeszkadza mi zarówno to jak i ciągła obecność jej F.
Myślicie,że powinnam spokojnie pogadać czy wygarnąć że nie są tu sami ??
Z góry dzięki za pomoc
- Dołączył: 2011-01-29
- Miasto: Mekong
- Liczba postów: 1908
3 kwietnia 2011, 09:35
ja na Twoim miejscu bym jej powiedziała, że słyszałaś jak bardzo była szczęśliwa w nocy i cieszysz się jej radością, ale Ciebie to krępuje, więc gdyby była mniej wylewna to będziesz zobowiązana :P
pół żartem, pół serio, ale powinna pojąć ;)
- Dołączył: 2010-03-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 518
3 kwietnia 2011, 10:20
Dzisiaj przy śniadaniu tak jak rodziłyście, powiedziałam spokojnie,ze fajnie iż ma chłopaka,ale ja bym chciała sie wyspać i nie uczestnizyc w jej zyciu erotycznym. Powiedziała,że i tak są cicho własnie ze względu na mnie (haha) więc w takim razie nie wyobrażam sobie jak jest dla nich głośno..
Teraz siedzą w jej pokoju i mają włączone radio:D:D:D
3 kwietnia 2011, 10:48
Powiedz jej to wszystko wprost. Bez chamstwa, ale dosadnie.
Słuchaj, sorry, ale nie podoba mi się to i to.
Plus nie musicie hałasować w nocy, kiedy inni chcą spać.
Powinna się raczej dostosować do Ciebie, moim zdaniem to chamstwo.
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
3 kwietnia 2011, 10:52
Milczeć NIE - bo Ty się męczysz.
Nie krzyczeć ale po ludzku porozmawiać .I najlepiej by była to rozmowa sam na sam z koleżanką.Powiedź jej że Tobie to przeszkadza,że się nie wysypiasz,że sie krepujesz.I przedewszystkim ustalcie że np jej chłop nocuje tylko np weekendy etc.
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
3 kwietnia 2011, 12:10
Też nie lubię takich sytuacji, więc rozumiem co czujesz. Skoro Ci powiedziała, że zachowuje się "cieszej" to może weź jakiś dyktafon i kiedyś w nocy nagraj jak się tak "cicho" kochają, a potem jej daj posłuchać, bo może jej się tylko wydawać, że to jest cicho, jednak noc potęguje wszystkie dzwięki.
Druga sprawa to częste nocowanie tego chłopaka. Żeby nie długo nie doszło do sytuacji, że będzie wyglądać, że on już jakby z Wami mieszka, a płacicie tylko we 2 - po prostu nie doprowadz do sytuacji, że miałabyś być też naciągana pieniężnie. I zawsze reaguj od razu jak coś Ci się nie podoba, albo chociaż w miarę szybko.
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 6794
3 kwietnia 2011, 12:19
Jak nie rozumieją , że takie zachowanie jest denerwujące i krępujące to co będą w domu puszczaj na cały regulator filmy porno. Może to im coś da do myślenia.
- Dołączył: 2011-01-29
- Miasto: Mekong
- Liczba postów: 1908
3 kwietnia 2011, 12:22
skrzydlata umarłam ze śmiechu :D hehe no jest to jakaś metoda:P
- Dołączył: 2010-03-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 518
3 kwietnia 2011, 12:43
Dziewczyny,
macie racje.
Dzisiaj zrobiła obiad,chyba dlatego,że miała wyrzuty sumienia
Zjedliśmy go w ,,3"
A potem on beztrosko kopał ją pod stołem(nie uszło to mojej uwadze)Zostawili mnie w kuchni i poszli do jej pokoju...W tym momencie nic nie słyszę poza skrzypieniem łożka (mamy pokoje ściana w ściane)
Strasznie mnie to krępuje :/
On od piątku tu przebywa i jak jej pomagałam w wynoszeni śmieci to delikatnie zapytałam kiedy on jż jedzie so siebie. Usłyszałam tylko że ,,wtedy jak sie sobą nacieszą" nie zareagowała jak powiedziałam,żeby sie ,,cieszyli ciszej" jakby nie słyszała..
- Dołączył: 2009-03-21
- Miasto: uk
- Liczba postów: 194
3 kwietnia 2011, 12:53
pogadaj z nia spokojie-powiedz o co chodzi.napewno pomoze
- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto:
- Liczba postów: 539
3 kwietnia 2011, 13:11
Niestety ale Twoja wspóllokatorka jest niereformowalna.
widocznie ją podnieca to jaj Ty slyszysz albo chce sie popisywac/chwalic przed Tobą.
nie mozesz znalezc kogos innego na mieszkanie?