Temat: Ubiór pary na weselu

Cześć!

Za niedługo mam wesele a trochę już minęło odkąd na jakimś byłam. Chciałam zapytać czy w weselnym dres code nadal jest coś takiego, że partner ubiera krawat w kolorze sukienki partnerki? Chłopak właśnie wyskoczył ze stwierdzeniem że "daj znać jaki kolor kiecki kupisz, to kupie marynarkę" (smiech) Zdębiałam i zaczęłam się śmiać, bo jak to marynarka w podobnym kolorze co sukienka, dale dało mi to do myślenia :D Zatem! Powracają do pytania: jak teraz ubierają się pary na weselu? Jak powinien ubrać się partner (garnitur, jakiś półoficjalny strój?)

Marisca napisał(a):

Już napisałam powyżej czasem ktoś ma awersję do pewnego rodzaju stylu, ubrań i czuje się kretyńsko , bo musi założyć garnitur i co w takiej sytuacji ? Ma iść w tym garniturze i się męczyć, bo żona jednak tupnęła nogą , czy ubrać się tak jak uważa chociaż nie jest to adekwatne do sytuacji , ale przynajmniej nie jest pipką i nie czuje się kretyńsko ?

Noma, zważ proszę ciężar problemu. To, że ktoś nie lubi garnituru, w pewnych okolicznościach jest bez znaczenia. Jak facet chce iść w gości albo do teatru w dziurawych spodniach bo lubi, to nie jest jego wolność wyboru, ale absolutny i podstawowy brak kultury (i szacunku do gospodarza). I w takim wypadku trudno mieć do żony pretensje o tupanie nóżką (ja bym zrobiła wojnę międzygalaktyczną a nie tupała nogą kurde, o ile wytrzymałabym dłużej z facetem bez kszty obycia). Ale jeśli kobieta robi focha, żeby jej małpka, tzn. mąż założył fioletową muchę pod kolor jej fioletowych paznokci, to już jest czysta i głupia fanaberia. i tak, kastrowanie samca. Bo niby dlaczego ma być na fioletowo jeśli on nie lubi? Dlaczego?

Jak byłam ostatnio na kilku imprezach weselnych to może jestem staroswiecka ale trzymam się zasady krawat sukienka ten sam kolor i wzór. Np. Miałam sukienkę czarna w białe kropki to mąż miał taki sam krawat którego szukałam w necie sporo czasu by kropki wielkosciowo pasowały pod sukienkę. Czy miałam sukienkę fuksja mąż miał krawat fuksja . Mialam sukienkę satynowy turkus to i mąż miał krawat satynowy turkus :-)))

a co w tym staroświeckiego? 

Marisca napisał(a):

JA mam np. wujka, którego pierwsza żona nie ingerowała w jego ubiór. Ubrany był zawsze adekwatnie do sytuacji, ale zawsze jak ostatni ćwok.Teraz ma drugą żonę i ona dba o jego wygląd, wręcz mu nakazuje co ma ubrać i on w tym chodzi, wreszcie wygląda jak należy.

nie no spoko. Nie raz się widuje na duzych letnich imprezach, jak pan zdejmuje marynarkę, a tam krótki rękawek, albo koszula w kratę, ale krawat, bo ma być elegancko. Jaki nieobyty wujek, który jednak ma poczucie że cośtam wypada, to jednak całkowicie inny kaliber niez ktoś, kto sie upiera że pójdzie na wesele w jeansach i na spotrowo - takich nie znam, a wujek to raczej korzystający z rad. Chyba, że wujek jest jednak kolejnym elementem stroju nowej żony, ale czy wtedy byś napisała, że ona dba o niego? hmmm

Posterisan napisał(a):

Czasem zastanawia mnie kto wymyśla takie hity :O Dress code made by ciocia Halyna.Uważam, że mężczyźni powinni dobierać krawat do koszuli i garnituru, a nie do sukienki. Ale jak już chcą koniecznie założyć sukienkę, to niech odpuszczą sobie ten krawat 

A tak swoją drogą, to dlaczego krawat du sukienki a nie na odwrót - jak to mój M. kiedyś zapytał, bo niekoniecznie mój musi się dobrze czuć w kolorze w którym ja się dobrze czuję ;)

AGANIESZKA82 napisał(a):

Posterisan napisał(a):

Czasem zastanawia mnie kto wymyśla takie hity :O Dress code made by ciocia Halyna.Uważam, że mężczyźni powinni dobierać krawat do koszuli i garnituru, a nie do sukienki. Ale jak już chcą koniecznie założyć sukienkę, to niech odpuszczą sobie ten krawat 
A tak swoją drogą, to dlaczego krawat du sukienki a nie na odwrót - jak to mój M. kiedyś zapytał, bo niekoniecznie mój musi się dobrze czuć w kolorze w którym ja się dobrze czuję ;)

Kilka stron temu pisałam, że zasada savoir-vivre jest odwrotna. To kobieta ma dostosować strój  do ubioru mężczyzny. 

Grubaska.Aneta napisał(a):

Jak byłam ostatnio na kilku imprezach weselnych to może jestem staroswiecka ale trzymam się zasady krawat sukienka ten sam kolor i wzór. Np. Miałam sukienkę czarna w białe kropki to mąż miał taki sam krawat którego szukałam w necie sporo czasu by kropki wielkosciowo pasowały pod sukienkę. Czy miałam sukienkę fuksja mąż miał krawat fuksja . Mialam sukienkę satynowy turkus to i mąż miał krawat satynowy turkus :-)))

ojej to współczuję mężowi ;)

Epestka napisał(a):

AGANIESZKA82 napisał(a):

Posterisan napisał(a):

Czasem zastanawia mnie kto wymyśla takie hity :O Dress code made by ciocia Halyna.Uważam, że mężczyźni powinni dobierać krawat do koszuli i garnituru, a nie do sukienki. Ale jak już chcą koniecznie założyć sukienkę, to niech odpuszczą sobie ten krawat 
A tak swoją drogą, to dlaczego krawat du sukienki a nie na odwrót - jak to mój M. kiedyś zapytał, bo niekoniecznie mój musi się dobrze czuć w kolorze w którym ja się dobrze czuję ;)
Kilka stron temu pisałam, że zasada savoir-vivre jest odwrotna. To kobieta ma dostosować strój  do ubioru mężczyzny. 

Ale ta zasada dotyczy stopnia formalności stroju, a nie kolorystyki. Facet nie jest dodatkiem do kobiety, więc dobieranie krawatu czy koloru koszuli do kreacji kobiety jest bardzo w złym guście.

Niee. Jaak byliśmy jakiś czas temu na weselu to miałam łososiowa sukienkę.  Nie wyobrażam sobie żeby mój facet miał taki krawat 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.