- Dołączył: 2011-03-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1845
25 marca 2011, 08:03
to straszne, wczoraj otworzyłam konto, na obiad zjadłam smażone ziemniaczki i (obstawiam), że nie są lekkostrawne?
powiedzcie mi, jak wam się udaje utrzymać zdrową dietę? albo w ogóle zmusić do odmówienia sobie przyjemności!!
ja tego nie potrafię, mam słabą wolę, co zrobić, jeśeli kocham chipsy, kurczaka po wietnamsku w ulubionej restauracji i frytkownice?
25 marca 2011, 08:16
Trzeba się zawziąć i tyle, lepszego sposobu nie ma :P Zrób sobie małą hierarchię, co jest dla Ciebie ważne a co nie, co chcesz osiągnąć i w każdym momencie załamania przypomnij sobie o tym.
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
25 marca 2011, 08:25
Najważniejsze, to nie odmawiać sobie przyjemności, ale w granicach rozsądku, bo jeżeli masz świadomość, że możesz sobie pozwolić czasami na frytki, nie będziesz ich tak namiętnie pragnąć jak zakazanego owocu... ja sobie założyłam, że raz w tygodniu jem coś ze słodkości, z czego raz w miesiącu jest to mój ulubiony tort bezowy... potrzebna jest do tego silna wola niestety...
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
25 marca 2011, 08:29
Przyjemności można zmienić i zacząć lubić inne potrawy kwestia nastawienia.
25 marca 2011, 08:38
trzeba bardzo chcieć schudnąć, wierzyć w siebie, mieć motywacje i chęci do działania, nie odmawiaj sobie przyjemności tylko wybieraj te bardziej zdrowe lub mniej kaloryczne, w innym wypadku polegniesz, ćwicz silną wolę :) trzymam kciuki
- Dołączył: 2009-05-31
- Miasto: Happiness
- Liczba postów: 3525
25 marca 2011, 08:39
> Najważniejsze, to nie odmawiać sobie przyjemności,
> ale w granicach rozsądku, bo jeżeli masz
> świadomość, że możesz sobie pozwolić czasami na
> frytki, nie będziesz ich tak namiętnie pragnąć jak
> zakazanego owocu... ja sobie założyłam, że raz w
> tygodniu jem coś ze słodkości, z czego raz w
> miesiącu jest to mój ulubiony tort bezowy...
> potrzebna jest do tego silna wola niestety...
Dokładnie
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1946
25 marca 2011, 08:53
> Przyjemności można zmienić i zacząć lubić inne
> potrawy kwestia nastawienia.
Zgadzam się. Kwestia przyzwyczajenia i tyle. Pamiętaj, że dieta nie jest na chwile, dieta to sposób życia. Uczysz się teraz jeść dobrze, zdrowo, regularnie żeby już jeść tak zawsze. Dlatego uważam, że jeśli miałaś na obiad smażone ziemniaki to nic strasznego bo nie sądzę, że do końca życia się ich wyzbędziesz.
Zamień chlebek na razowy/żytni, spożywaj mniejszą ilość słodkości (góra raz dziennie np. na podwieczorek). Jeżeli jednak Cię ciągnie to możesz jeść słodkie przekąski np. jogurty, kisiele, budynie i wiele innych. Nie trzeba się katować, żeby schudnąć. Mogę Ci to zagwarantować z autopsji :))
- Dołączył: 2011-03-01
- Miasto: Antananarywa
- Liczba postów: 442
25 marca 2011, 09:38
Jeśli lubisz niektóre dania i nie jesteś w stanie ich odstawić to znajdź w necie ich odpowiedniki w wersji light. Ja tak robię. Np. zamiast smażonych ziemniaków, jedz pieczone w piekarniku, zamiast kotleta schabowego obtoczonego w bułce tartej rób panierkę z siemienia lnianego itp. Mogę Ci podesłać linki do takich stron.
Edytowany przez utytazona 25 marca 2011, 09:39