Temat: Faceci i depilacja 'intymna'

O NIE NIE NIE TO TOTALNIE NIE MESKIE.....

Raz poprosiłam mojego by się tam podcioł i zdałam sobie sprawe, że o milion razy wole jak facet ma tam włosy..... Wtedy jest męski i w ogóle :P.

Jestem za (ale mogę zapomnieć, bo mój ogranicza się do pach).

Myślę, że nie miałoby to dla mnie znaczenia. Nie wymagam tego od partnera i nie ma to dla mnie wartości estetycznej. Gdyby mój ukochany zechciał się wydepilować w miejscach intymnych powiedziałabym "ok", to w końcu jego ciało;) Co myślę o w pełni wydepilowanych facetach: chyba nic, oprócz tego, że są odporni na ból. Na pewno nie łączę tego z seksualnością, z orientacją itd. Może przyszłoby mi do głowy, że taki mężczyzna bardzo dba o wizerunek, to tyle. 

zdecydowanie    musza byc tam włosy :)  wg mnie nie wyobrazam sobie by moj ogolił sobie jaja   i  był gładka jak  "cipka"   sorki za słowa :P 

Haha =) "Okolice bikini" =D
Ja uwielbiam jak moj mezczyzna jest tam gladki =) I powiem Ci, ze od razu jego przyrodzenie wydaje sie sporo okazalsze, niz w takim buszu =D
Jesli chodzi o taki typowy nieprzystrzyzony nawet "busz" to dla mnie jest obrzydliwy.
No i w koncu wloski przystrzyzone - ujda, wyglada duzo lepiej niz "busz" ale gorzej niz "na gladko"

nie calkowicie to wtedy czuje sie jakbym uprawiala seks z chlopcem...:/

generalnie jestem za delikatna depilacja czy przystrzyzeniem niesfornych wloskow tu czy owdzie...jednak nie calkowite pozbywanie sie tego jakze meskiego elementu :)

 

Milek29a szczerze? Jeszcze takiego nie spotkałam Ale jak ktoś ma ochotę to, moim zdaniem, może się depilować gdzie chce

BTW nieźle schudłeś. Gratulacje.