- Dołączył: 2011-02-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 260
14 marca 2011, 11:06
Dziewczyny, od zawsze marzy mi się blondzik na włosach, Natura niestety obdarzyła mnie brazem. Kilka razy przeprowadzalam eksperyment rozjasniania w domu niestety odrosty slicznie sie rozjasnily natomiast od polowy mialam pomaranczowe wlosy i znow musialam klasc brazowa farbe. Teraz odkladam kase na fryzjera. Ale mam pytanie, jaki wybrać odcien blondu? Ciepły czy chłodniejszy? Mam jasno piwne oczy.
14 marca 2011, 11:10
odrosty ci się zafarbowały ładnie z bardzo prostego powodu po 1 nie czytałaś ulotki :) już ci mówię dlaczego włosy rozjaśnia się od szyi nie od odrostów od dołu do góry tak żeby odrosty malowane były na końcu ja tak koleżankę rozjaśniałam i bardzo ładnie to wyszlo ale masz racje lepiej to zrobi fryzjer
- Dołączył: 2011-03-10
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 32
14 marca 2011, 11:13
sam kolor oczu dużo nie mówi... jaki masz odcień cery? jakie brwi? w jakich ubraniach Ci najlepiej? ten brąz to masz ciepły czy raczej chłody odcień? pasuje Ci taki? podejrzewam, że jak farbowałaś farbkami sklepowymi, to masz raczej ciepły odcień
dobry fryzjer powinien Ci doradzić odcień, który będzie najlepiej pasował :)
- Dołączył: 2011-02-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 260
14 marca 2011, 11:13
Ulotke czytałam i wlasnie tak bylo robione rozjasnianie, od tych farbowanych zaczelysmy (robila mi to kolezanka ktora ma wprawe w farbowaniu) a potem robila odrosty i mimo wszystko wloski przykryte ta poprzednia farba zrobily sie zolto pomaranczowe. I teraz jak pojde do fryzjera chcialabym miec wizje, czy jakis cieply miodowy odcien czy taki bardziej chlodny. Nie wiem co lepiej do piwnych oczkow bedzie pasowac
Brwi mam ani ciemne ani jasne, odcien włosów teraz mam cieply, lubie wszystkie kolory ale podobno najlepiej mi w czerwini, fioletach i zieleniach
Edytowany przez korcia20 14 marca 2011, 11:14
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto:
- Liczba postów: 2721
14 marca 2011, 12:04
Zaden dobry fryzjer Ci sie tego nie podejmie.
Dlaczego?
Ano dlatego, ze zasada dzialania farb na wlosa jest zupelnia inna w przypadku jasnych i ciemnych odcieni. Zachodza rozne procesy.
Biorac pod uwage, ze na ciemny kolor farbowalas dosc dlugo, farbami z marketu... Nie chce Cie martwic ale nie ma szans na uzyskanie blondu po jednej koloryzacji, niestety nawet po dwoch, i watpie, ze po trzech.
Nie da sie odbarwic luski wlosa z pominienciem odcieni pomaranczu i zoltego.
Poza tym, Ty mozesz sobie wybrac popielaty blond, nigdy nie musi Ci wyjsc.
Mnie w szkole nauczyli, "jezeli przychodzi klient z ciemnymi wlosami i chce wyjsc w platynowym blondzie, powiedz, ze magia w salonie obok, nie tu."
- Dołączył: 2011-03-10
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 32
14 marca 2011, 12:34
Scatty, tyle że jest blond i blond... wiadomo, że platyny po jednej wizycie u fryzjera z ciemnych się nie zrobi, a jeśli nawet, to pewnie po kilku dniach wszystkie włosy wypadną ;)
ja sama schodziłam z czarnego farbowanego przez 4 lata farbami drogeryjnymi i teraz po 2 rozjaśnianiach mam blond, co prawda jeszcze nie ten odcień o który mi chodziło, ale to zmieni kolejne farbowanie, a raczej tonowanie
a mogłam mieć taki kolor już po pierwszym rozjaśnieniu, tyle ze nie byłam gotowa na tak drastyczną zmianę i trochę chodziłam w blondzie z poziomu 7-8, czyli takiego ciemniejszego
Myślę, że takie ciemny blondzik na poczatek będzie dobry, a na kolejnej wizycie można rozjaśnić bardziej :)
14 marca 2011, 12:41
Scatty, coś chyba pleciesz głupoty.
Ja mam naturalne brązowe włosy i fryzjerka nie miała najmniejszego problemu żeby zrobić mi balejaż z popielatym blondem i złotym blondem. Kolor wyszedł od razu, włosy nie były zniszczone, ani spalone, ani pomarańczowe. Sama w domu również farbowałam włosy farbą rozjaśniającą Loreala ( 3-4 miesiące wcześniej były farbowane na brąz) i też mi ładny i jednolity kolor wyszedł. Później mama na to nałożyła mi pasemka rozjaśniaczem Joanny i też wyszło.
EDIT: o takie popielate blond pasemka z czekoladowego brązu mi wyszły bez problemu:
(poglądowy kolor, nie chodzi mi konkretnie o tą firmę)
Edytowany przez Xonia 14 marca 2011, 12:53
- Dołączył: 2010-10-20
- Miasto: Maciejowice
- Liczba postów: 4849
14 marca 2011, 12:46
Ja od zawsze rozjaśniałam włosy, po jakimś czasie, kiedy były już strasznie wypalone, stwierdziłam , że dam im odpocząć i przefarbowałam na ciemno. Ciemny kolor znudził mi się szybko i znów chciałam być blondynką, ale wyszło mi dokładnie to co Tobie :-/ Zafarbowałam z powrotem na ciemno i teraz czekam aż mi włosy odrosną (ścinam powoli to farbowane) praktycznie doszłam już do swojego naturalnego koloru i niedługo zamierzam je rozjaśnić - teraz dopiero wyjdzie mi śliczny blondzik :)))
- Dołączył: 2011-02-28
- Miasto: Strzelin
- Liczba postów: 1654
14 marca 2011, 12:53
A moja rada jest taka.. jesli ktos nie musi farbować włosów to niech tego nie robi, bo po co je niszczyć... całą szkołe średnią i w okresie studiów farbowałam sie, to na blond, to brąz, to czarno i nawet rudo... teraz mam już na szczęście swoje naturalne .... i bardzo sobie to cenię... co wiecej postanowiłam że puki nie zaistanieje uzasadniona potrzeba (np. siwienie), nie położe na włosy żadnej farby
14 marca 2011, 12:55
andziolkowa, ja teraz też mam już swoje naturalne i postanowiłam tak samo. Z farbowanymi zawsze jest problem, bo zaraz pojawiają się odrosty, trzeba o nie bardziej intensywnie dbać. Poza tym ja często chodzę na basen i chlor mi je wyżera. Mam nadzieję, że jeszcze długo siwizna nie zmusi mnie do farbowania :)