Temat: Azjatki - ładne?

Te ze zdjęcia nr 1 i 4 są naprawdę śliczne :) Obstawiam jednak, że odwiedziły dobrego chirurga albo jedno z rodziców nie jest "czystym" Azjatą. Normalne, przeciętne Azjatki, jakie spotyka się na ulicy, są po prostu brzydkie... Nie dziwię się, że operacje plastyczne są u nich na porządku dziennym.

jeszcze jedno,troche mi wstyd to pisac,ale nie znosze tej piskliwej barwy ich glosu i akcentu, z jakim mowiac po angielsku. Mam w pracy do czynienia czasem z Azjatami/Azjatkami i ciezko mi to zdzierzyc,do tego mowia niewyraznie,szybko,nie daja sobie nic wytlumaczyc,szybko sie irytuja i wchodza w slowo.

Mi się kompletnie nie podoba taki typ urody, półazjatki są ładne.

A prawdziwe, przeciętne azjatki nie mają wiele wspólnego z Twoimi zdjęciami 

mam na co dzien bardzo czesty kontakt z azjatkami i musze powiedziec, ze trudno tu wartosciowac. To tak, jakbys chciala rozkladac na czynniki pierwsze kazda inna nacje. Sa i przepiekne kobiety, i calkiem normalne. Co do charakteru, to wg subiektywnej oceny. Jesli chodzi o mnie, sa to b.cieple, rodzinne, towarzyskie i otwarte osoby. Biorac pod uwage ich przeszlosc, mysle, ze traktuja Danie (tu mieszkam) jako raj i ciesza sie z tego co maja 

haha bardzo sie z tym zgadzam!

Nie, najpiękniejsze są Europejki-  zwłaszcza Słowianki i Skandynawki oraz pochodne Europejek-Australijki, białe kobiety z RPA, a także latynoski które są potomkiniami Hiszpanów nieco zmieszanymi z Indianami. 

Od dawna słucham k-popu (koreańskiego popu dla wyjaśnienia) i przez to nastąpiło mimowolne zetknięcie się z kulturą Korei, potem to przeszło w zainteresowanie niektórymi azjatyckimi państwami. Dla mnie bardzo dużo azjatyckich gwiazd jest ładnych - ale koreańskich, bo to z nimi stykam się najczęściej, uwielbiam taki typ urody i mam kilka swoich faworytek/najładniejszych dziewczyn. Lubię też wygląd niektórych chińskich aktorek, kojarzy mi się z pewnego rodzaju elegancją, szczególnie jak widzę je w przeróżnych kreacjach na czerwonym dywanie. Tutaj nie wszystkie typy urody przypadły mi do gustu.

Nie będę oceniała zdjęć, bo nijak się one mają do rzeczywistości. W Panamie jest mnóstwo Chinek i jak żyję tu już kilka lat, nigdy nie spotkałam ładnej kobiety z tej rasy. Są niskie, mają brzydką jakościowo skórę i wybitnie nieciekawe twarze.

Tak, podobają mi się z reguły najpiękniejsze reprezentantki jakiejkolwiek rasy ;)

A na ulicy...jak dla mnie azjatki wypadają przeciętnie - nawet w kwestii figury. Tzn. nie uważam, żeby było wśród nich jakoś specjalnie więcej piękności niż wśród białych i murzynek. Chinki to często nawet się brzydkie wydają.
Oczywiście czasem trafiają się perełki, ale też nie wiem na ile nie działa tutaj moja ekscytacja egzotyką, bo generalnie na kobiety innych ras zwracam większą uwagę.

haha mi akurat chodziło o te ze zdjęć, ale w sumie większość twierdzi, że ładne, tylko niereprezentatywne (co wiedziałam od początku)