Temat: Sandałki a paznokcie

Co myślicie o zestawieniu sandałów i niepomalowanych paznokci? Z kimkolwiek nie rozmawiam na ten temat to dowiaduję się, że chodzenie w sandałach = pomalowane paznokcie. Bo jak to tak takie niepomalowane i zwykłe.... 

a ja nie lubię, jak się publicznie na czyjś widok czy wspomnienie używa: fuj, obrzydliwe, obleśne, rzygający emot i te sprawy. Wilena, po prostu daj spokój :D

LeiaOrgana7 napisał(a):

Nie założyłabym sandałów bez pomalowanych paznokci. Uważam, że wygląda to o wiele ładniej. Paznokcie są różne, przebarwione, brzydkie, lakierem można to ukryć. Kolor każdy, oprócz żółtego (neonowy może być), bo wygląda jak grzybica. Niestety ja też czuję obrzydzenie wobec stóp ;)

Dlatego wlasnie mnie obrzydzaja pomalowane paznokcie, bo zawsze mam wrazenie ze pod spodem sie wlasnie cos takiego ukrywa: zolte, przydkie, przebarwione albo co gorsza grzybica. Ja dbam o stopy i paznokcie i maluje tylko bezbarwnym lakierem albo wcale. 

To ciekawe tez jak inne podejscie do stop maja kobiety i mezczyzni. Te pierwsze ich najczesciej nie lubia a mezczyzni coz, dla bardzo wielu to wrecz fetysz

Agneskaa napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

Nie założyłabym sandałów bez pomalowanych paznokci. Uważam, że wygląda to o wiele ładniej. Paznokcie są różne, przebarwione, brzydkie, lakierem można to ukryć. Kolor każdy, oprócz żółtego (neonowy może być), bo wygląda jak grzybica. Niestety ja też czuję obrzydzenie wobec stóp ;)
Dlatego wlasnie mnie obrzydzaja pomalowane paznokcie, bo zawsze mam wrazenie ze pod spodem sie wlasnie cos takiego ukrywa: zolte, przydkie, przebarwione albo co gorsza grzybica. Ja dbam o stopy i paznokcie i maluje tylko bezbarwnym lakierem albo wcale. To ciekawe tez jak inne podejscie do stop maja kobiety i mezczyzni. Te pierwsze ich najczesciej nie lubia a mezczyzni coz, dla bardzo wielu to wrecz fetysz
No i włąśnie ludzie wolą patrzec na pomalowane na jeden kolor paznokcie niż przebarwione, żółte itp. A grzybicę sie leczy i jak chce, to się maluje paznokcie. JA osobiście wolę te łądne, błyszczące i takie sobie robię. Nie zakładaj od razu, że każde pomalowane kryją choroby. Czasem to wiek robi swoje. Ty masz teraz ładne paznnokcie, ale kto wie, co się z nimi stanie za 10 lat? Co jak ktoś się wstydzi wyglądu swoich i robi co może, kiedy przebarwienia nie znikają?
Pasek wagi

Jeśli paznokcie są ładne, to mogą być niepomalowane, albo jedynie potraktowane odżywką. Moje bez lakieru absolutnie mi się nie podobają i nie wyszłabym tak do ludzi. Są dość krótkie, malutkie.

zycie jest zbyt krotkie zeby miec gole paznokcie choc sama czasem mam ale zadbane ladne paznokcie tez sa fajne, chociaz wiadomo ze czyste. Niektorzy nie przykladaja do tego uwagi.

Wszystko zalezy od wyglądu stop. Ja mam ladne stopy i paznokcie. Wystarczy, ze sie opale i kolor płytki paznokci ladnie kontrastuje z brązowa skora. Uwazam zatem, ze nie trzeba malować paznokci,gdy chce sie ubrać sandały.

Ja czesto mam niepomalowane. Wystarczy, ze sa czyte i odpowiednio skrocone.

latem maluje w kolorach czerwieni, jakos tak niepomalowane do sandalow mnie odrzucaja, ale tylko u mnie, u innych mi nie przeszkadzaja, moga sobie nie malowac ;)

Pasek wagi

tybhamiia napisał(a):

Jak dla mnie mogą być i pomalowane i nie. Ważne, żeby były zadbane.

Dokładnie :)

Pasek wagi

Wilena napisał(a):

Podzielam zdanie tych, z którymi rozmawiałaś do tej pory - nie wiem dlaczego, ale niepomalowane paznokcie u stóp i sandały jak dla mnie wyglądają okropnie (niby nie powinny, w końcu naturalna rzecz, nikt się z lakierem na paznokciach nie rodzi - ale jakoś mnie to odrzuca). 

Mam to samo, nawet facetom najchętniej bym kazała pomalować paznokcie :D:PP Sama mam pomalowane 365 dni w roku.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.