8 marca 2011, 21:20
Zauważyłam, że dziewczyny/kobiety, które mają uda większych rozmiarów - mają także krzywe nogi (szczególnie krzywizna typu X i A).
Jak myślicie - czy to faktycznie ma jakiś związek?
Edytowany przez Lenag0 8 marca 2011, 21:22
8 marca 2011, 21:25
jaka to jest krzywizna A? ja mam A ale do góry nogami :) i w kolanach mi się npgi nie schodzą to zawsze był mój kompleks kiedyś bo teraz mam inny :)
- Dołączył: 2009-05-31
- Miasto: Happiness
- Liczba postów: 3525
8 marca 2011, 21:25
Jest związek między dużą nadwagą/otyłością a krzywizną nóg, bo kolana nie dają rady utrzymać ciężaru.
Myślę też, że takie krzywizny są czasem po prostu odziedziczeniem po kimś lub chorobą.
Z drugiej strony często (nie zawsze) widzę u bardzo szczupłych (chudych) osób, że nogi wyglądają jak u Lucky Luke'a :D
8 marca 2011, 21:34
A mi się zawsze wydawało, że im nogi robią się chudsze, tym bardziej ich krzywizna jest widoczna :P
8 marca 2011, 21:38
moja bratowa ma bardzo chude.. 40cm może albo i mniej w spodenkach widziałąm ją raz w górach.. widok okropny :(
ale dziewczyna nie jest winna to nie efekt odchudzania i myślenia proana tylko od urodzenia ma taką figurę i przytyć nie może
- Dołączył: 2011-02-17
- Miasto:
- Liczba postów: 2364
8 marca 2011, 21:45
moja koleżanka jest duża ;pp i ma grube uda a mimo to widac krzywiznę ( rys 1)
- Dołączył: 2010-09-23
- Miasto: Łeba
- Liczba postów: 1460
8 marca 2011, 21:50
chyba chodzi o szpotawość i koślawość kolan - ale te wady nie zależą do tego czy ma sie większą masę, czasem własnie szczuplutkie osoby maja tendencję do przeprostów w kolanach i wyginaniu się kolan do tyłu i na zewnątrz - szpotawość tzw nogi beczkowate
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
8 marca 2011, 21:50
Heheheh wiele lat temu kolezanka chcac mi dogryzc (sama wazyla duzo wiecej a aktualnie ma stowke na liczniku) mowila ze mam nogi jak trojkaty, czyli grube uda i im nizej tym sie nogi zwezaja xD Pamietam to jak dzis ;D a dzis juz nic nie mowi.ciekawe czemu ???
- Dołączył: 2011-03-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 26
8 marca 2011, 21:55
no ja mam straszny problem z nogami, bo w sumei jak bym miała "trójkąty" to jeszcze pół biedy, a ja mam wrazenie ze mam "kłody".
Mam spore łydki co jest wiecznym utrapieniem przy zakupie spodni, które niestety jak widac po modzie są wąskie....im węzsze tym lepsze;/;/
Jeżeli jakimś cudem moje łydki zmieszczą się w nogawki to i tak pozostaje problem z udami. Oczywiście nie tragizuję. Nie myślcie sobie że jakiś Mutant ze mnie, ale wypadałoby coś z tym zrobić. Ostatnio jak byłam na zakupach w poszukiwaniu odpowiednich jeansów, to po przymierzeniu w sumie 17 par spodni, aż jedne spełniały moje kryteria :)
- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 8112
8 marca 2011, 22:08
> no ja mam straszny problem z nogami, bo w sumei
> jak bym miała "trójkąty" to jeszcze pół biedy, a
> ja mam wrazenie ze mam "kłody".Mam spore łydki co
> jest wiecznym utrapieniem przy zakupie spodni,
> które niestety jak widac po modzie są wąskie....im
> węzsze tym lepsze;/;/Jeżeli jakimś cudem moje
> łydki zmieszczą się w nogawki to i tak pozostaje
> problem z udami. Oczywiście nie tragizuję. Nie
> myślcie sobie że jakiś Mutant ze mnie, ale
> wypadałoby coś z tym zrobić. Ostatnio jak byłam na
> zakupach w poszukiwaniu odpowiednich jeansów, to
> po przymierzeniu w sumie 17 par spodni, aż jedne
> spełniały moje kryteria :)
jakbym czytala siebie......o tych łydkach:( i spodniach......to jest okropne:(