Temat: ZMARSZCZKI - jak ciezko to zaakceptowac

Tak wiec nadszedl niestety ten straszny czas kiedy spojzalam w lustro i zobaczylam pierwsze delikatne zmarszczki na swojej twarzy. Nie mam jeszcze 30 ale stres, zmeczenie i brak ruchu robia swoje. Kiedy jestem wypoczeta moja skora wyglada o wiele ladniej, niestety codzienne tyranie wplywa bardzo niekorzystnie - podkrazone male oczy z delikatnymi kurzymi lapkami i zagieciami pod powieka i nieznikajace zmarszczki w okol ust i na czole.
Na wiekszosci kremow przeciwzmarszczkowych stoi najczesciej +30. Tylko to juz chyba jest leczenie a mi zalezy na przeciwdzialaniu.
Kochane kobietki powiedzcie mi jak radzicie sobie z tym swinstwem? Macie jakies wyprobowane kosmetyki,domowe sposoby,zabiegi? Zeby powstrzymac nadchodzace zmiany i zeby cofnac to co juz sie zaczelo.
Pasek wagi
Zmarszczki to sprawa genetyczna
od kiedy urodzilam dziecko.. nie przespiam od 16 mies nocy, zasuwam caymi dniami..jem niewiele bo nie mam kiedy, malo odpoczywa, do tego dochodzi co paredni piwko wieczore z nrzezonym na odprezenie....... iiiiiiiiiiii pojawily mi sie nagle zmarszczki na czole.ehhhhh
Pasek wagi

genetyczne nie genetyczne.mojamaa lat 48 ..zero zmarszczek...

tata lat 60+ znikome.. jalat 23 zmarszczki ancole...ale co sie dziwic z moim zacharowanym trybem zycia..

Pasek wagi
sorry za byki alwe mam klawiature na emeryturze...........................
Pasek wagi
wiec:) jest wiele zabiegow, idz do dobrej kosmetyczki. istniejacych juz zmarszczek kremem i domowymi sposobami nie usuniesz, ale jezeli masz troche kaski to idz na mezoterapie iglowa, botox lub wypelnianie kwasem hiauluronowym. po takich zabiegach bedziesz miala twarz gladka jak pupa niemowlaka:)
Moje zaczely sie pojawiac okolo 25 roku zycia i teraz co roku nowa.... co zrobic, trzeba sie przyzwyczaic bo kluc sie nie bede. Polecam kremy z Lirene-maja dla roznych grup wiekowych, nawet 25+, oraz Olay-to samo.
> Histeryzujecie. Zmarszczki dodają charakteru i też
> potrafią być pięknie, trzeba tylko nosić je z
> godnością i pewnością siebie. Nie wiem, dlaczego
> ta moda ma bezkształtne maski zamiast twarzy się
> przyjęła.

Ja swoich nie zaakceptuję na pewno. I wolę miec twarz jak manekin, niż taką jak teraz, kiedy wyglądam na wiecznie wkurzoną. I jakoś taki wyraz twarzy nie dodaje mi uroku. Zmarszczki może i są urocze, ale w wieku trochę późniejszym niż 29l.
Nie wszyscy dermatolodzy/kosmetolodzy/chirurdzy zrobią z naszej twarzy potwora bez wyrazu. Dobry specjalista nas upiększy a nie oszpeci.
Świat idzie do przodu, wszystko jest dla ludzi.
Idąc takim tokiem myślenia, to po co się odchudzać, po taki kanon XXIw? Tak moda na chudzielce się przyjęła. Bądźmy sobą i zaakceptujmy swoje ciało. Te wałeczki są takie urocze;)
agape, nie wiem, czy zauważyłaś, ale ja się sobie bardzo podobam z tymi wałeczkami, z celulitem, rozstępami i dość sporą nadwagą. A odchudzam się głownie ze względów zdrowotnych. A za moimi krągłościami już zaczynam tęsknić, jak sobie pomyślę, że jak schudnę to znikną. I na pewno nie będę się odchudzać do rozmiaru 36.
A botoksu nie zastosowałabym nigdy, bo wiem, na czym to polega. Wstrzykują ci w mięsień jad kiełbasiany, czyli bardzo silną truciznę, w ten sposób mięsień zostaje sparaliżowany, a jako, że mięsień nie działa, twarz się w tym miejscu nie "marszczy" i zmarszczka nie jest widoczna (chociaż pozostaje). Mięsień jest sparaliżowany przez kilka miesięcy. Bardzo fajna sprawa, tylko przyklasnąć :D Mnie to jakoś nie kręci....
> Histeryzujecie. Zmarszczki dodają charakteru i też
> potrafią być pięknie, trzeba tylko nosić je z
> godnością i pewnością siebie. Nie wiem, dlaczego
> ta moda ma bezkształtne maski zamiast twarzy się
> przyjęła.
 
A Franciszek  Starowieyski twierdził, że powinnyśmy nosić je z dumą, bo każda zmarszczka to 100 orgazmów
Tienna
Botoks to nie jedyna metoda usuwania zmarszczek. Jest jeszcze mnóstwo innych, mniej ingerujących i od nich właśnie zacznę walkę z moimi zmarszczkami!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.