- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 czerwca 2016, 08:23
Dziewczyny co myślicie na temat doczepianych włosów (wiem, że jest kilka rodzajów np takie na paskach jak czyjeś oskalpowane pół głowy), na temat wszechobecnych wszędzie szpiczastych doklejonych lub dorobionych paznokci (osobiście kojarzą mi się z pazurami kury lub czarownicy) oraz o modzie na doklejane rzęsy? Na Yt co druga dziewczyna pokazuje jak to robić i paraduje w tym na co dzień. Mnie trochę to wszystko obrzydza, ale to moje zdanie, chciałabym poznać Wasze.
Zastanawiam się czy tylko ja wolę naturalne proste paznokcie (pomalowane) zadbane włosy choćby miałby być jedynie do łopatek zamiast tych sztucznych i oko z własnymi rzęsami mimo, że doczepiane mogą sięgać praktycznie do brwi.
(- Żeby nie było- nie jestem jakąś zagorzałą eko, używam normalnie kosmetyków kolorowych, co jakiś czas farbuje włosy, golę nogi i się opalam :P Po prostu razi mnie ten trend na sztuczne owłosienie, i doczepy na pazurach.....)
https://www.youtube.com/watch?v=E-g6fH6FUJU - przykład
Edytowany przez ZgrabnaEwelka 20 czerwca 2016, 09:41
20 czerwca 2016, 22:20
Znam kilka dziewczyn z doczepianymi włosami/rzęsami/zrobionymi brwiami i wyglądają naprawdę ładnie. Wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem. Niektóre przesadzają, ale czasami te 'sztuczne' dziewczyny wyglądają tak ładnie, że w życiu bym nie powiedziała, że nie jest to po prostu kwestia dobrego makijażu. Moja koleżanka miała brwi dużo gorsze od jednej vitalijki tutaj (muszę też dodać, że te 'dorysowane' brwi podobają mi się o wiele bardziej niż te przed makijażem, każdemu podoba się coś innego więc nie ma się co przejmować jeżeli niektórym vitalijkom efekt się nie podoba) - w sumie nie miała ich prawie wcale (były koloru jasnego blondu i tak rzadkie i 'porozrzucane', że naprawdę nie wiem czy dałoby się coś z nimi zrobić. Używała odżywek, henny, wyglądało to naprawdę nieładnie. Zdecydowała się na makijaż permanentny, i mimo tego, że - oczywiście - widać, że nie są to jej naturalne brwi, wygląda teraz dużo lepiej, naprawdę cudo dziewczyna. Także ja nie widzę problemu w 'poprawianiu' swoich niedoskonałości w ten sposób - to to samo, co operacja plastyczna nosa, na przykład, albo dużej szczęki.
Chociaż tak: zły 'artysta', albo przesada ze strony klientki (rzęsy metodą 2:1 na przykład, strasznie długie paznokcie), i sztuczność gwarantowana.
Jedyne co nie podoba mi się tak naprawdę w dzisiejszej modzie to przesadne konturowanie twarzy. Czasami takie dziewczyny wstawiają zdjęcia ze swoimi koleżankami i wyglądają jak klony - takie same nosy, usta, makijaż, włosy. W tym nie widzę sensu, bo to rzeczywiście odbiera cały indywizualizm człowieka.
Ale reszta? Nie ma problemu, o ile z umiarem. :)
20 czerwca 2016, 22:35
http://www.boredpanda.com/girl-makeup-transformati...
Może to jest przyszłość makijażu...doklejanie sobie nowej twarzy ;)
21 czerwca 2016, 08:10
W Warszawie bardzo często widuję dziewczyny w dobrych autach zrobione na "Natalię Siwiec". Do tego obowiązkowo torebka LV. Nie wiem, czy o ten typ Wam chodzi. U nas w Łodzi to bida, królują Karyny z czarnymi brwiami i 500+ Ale jest też masa pięknych nastolatek z makijażami typu no make up i długaśnymi włosami.Spotkasz , spotkasz..w Warszawie raczej też nie spotkasz takich rzeczy poza specyficznymi okazjami czy środowiskami. Bo nawet jeśli w pracy nie ma z góry narzuconego dresscodu to bardzo dobrze ma się nasz dresscode towarzyski ;). Jeszcze się nie spotkałam z taka stylówką w swoim życiu zawodowym, właściwie nigdzie, gdzie próbowałam załatwić jakąkolwiek sprawę nie obsługiwała mnie plastikowa kobieta. Pomijając pewien gatunek starej urzednicy w stylu Marty Grycan ;). Aczkowiek czasem takie widoczne dziewczeta próbują mi coś doradzić w sklepie ze szmatami czy kosmetykami.heheh, w Paryżu taką stylówkę mają chyba tylko murzynki i kojarzy się to generalnie z biedą i brakiem stylu z przedmieść ;)
no rzeczywiście, same siwce z LV i sztuczne zrobione panny.
23 czerwca 2016, 12:41
Jeśli brwi KrewElfów wyglądają źle, proszę, zalinkujcie ładne brwi. Nie mówię tego złośliwie, zwyczajnie mnie się one podobają i nie wiem, czy nie powinnam się czuć niczym jaskniowiec- ja mam swoje, których nigdy nie maluję i szczerze mówiąc niespecjalnie poświęcałam im uwagę, wierząc, ze mam 'brwi jak to brwi, normalne'.
23 czerwca 2016, 14:14
Jeśli brwi KrewElfów wyglądają źle, proszę, zalinkujcie ładne brwi. Nie mówię tego złośliwie, zwyczajnie mnie się one podobają i nie wiem, czy nie powinnam się czuć niczym jaskniowiec- ja mam swoje, których nigdy nie maluję i szczerze mówiąc niespecjalnie poświęcałam im uwagę, wierząc, ze mam 'brwi jak to brwi, normalne'.
Chociażby brwi Emmy Watson - moim zdaniem są normalne (nie będę się kłócić czy ładne, mnie się podobają, ale rozumiem, że to kwestia gustu). Widać, że w nich są włoski, a nie wytatuowane kreski i na początku brwi tych włosków jest mniej, nie są tak idealnie "przygładzone" jak w dalszym fragmencie. U KewElfów tego nie ma - widać wyrysowane kreski i początek jest tak samo mocno zaznaczony co reszta.
23 czerwca 2016, 18:24
Wilena - z tego co widze to Emma tez ma "sztuczne" brwii ;) Tylko ze metoda microblading., a wiec wyglada to natyralnie i estetycznie.
23 czerwca 2016, 22:43
Wilena - z tego co widze to Emma tez ma "sztuczne" brwii ;) Tylko ze metoda microblading., a wiec wyglada to natyralnie i estetycznie.
Nie sądzę, wyglądają podobnie jak na zdjęciach z dzieciństwa - a wątpię, żeby wtedy miała poprawiane brwi. Teraz po prostu dochodzi makijaż i oczywiście photoshop (ciężko znaleźć zdjęcie z bliska, które by nie było poprawiane - a na tych z daleka, takich kadrach z ulicy to brwi z kolei dobrze nie widać).
24 czerwca 2016, 10:05
Emma od poczatku miala stycznosc ze stylistkami , ma po prostu swoje bardzo geste i sa one od 1 wyjscia przed Kamery regulowane . Ale takie geste malo kto ma naturalne . No i tez kto reguluje kilkuletniemu, nawet takiej 13-latce to juz chyba dosc wczesnie .
27 czerwca 2016, 22:17
mnie razi tylko przerysowanie - brwi od ekierki, rzęsy tak ciężkie że aż powieki są ciągle półprzymknięte - jednak patrzę na to w kategorii siebie, że nie chciałabym sama mieć czegoś takiego w wyglądzie. to że ktoś tak ma w ogóle mnie nie rusza, jak ktoś się szpeci to na własną szkodę, nie na moją, więc nic mi do tego, bo krzywdy mi nie robi. ładnie zrobione sztuczne rzęsy dodają tylko uroku, podkreślony brwi czy sztuczne naturalnie wyglądające włosy też, byleby wszystko z umiarem. zadziwiające, ze to już nie jest nazywane sztucznością i jest chwalone, choć różnica jest po prostu w wykonaniu i jakości. lubię nowinki i nie uważam za sztuczność dbanie o siebie tak jak ktoś sobie tego życzy. jeśli dobrze się w tym czuje to ja się cieszę i popieram.
28 czerwca 2016, 15:52
Podzielam opinie autorki. Śmiać mi się chce, gdy na ulicy widzę co 5 laskę z tipsami, nienaturalnie zagęszczonymi rzęsami, warami nadmuchanymi jak ponton, z doczepami sztucznych włosów + solar i szpilki jak pająk.. Wieś śpiewa, wieś tańczy, haha.
I nie, nie jestem zazdrosna :)