- Dołączył: 2011-02-03
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 278
5 lutego 2011, 20:21
moim problemem są rozstępy i cellulit. zwłaszcza na biuście i pupie. biust dość szybko mi urósł, no i jest spory (D). stąd rozstępy. na pupie i biodrach są mniej widoczne, ale są. czy można się ich w jakiś sposób pozbyć? no i co z cellulitem? nie wygląda to zbyt przyjemnie w bikini. czy jeżeli schudnę i ujędrnię ciało, problem będzie znikał? czy może jakieś kosmetyki? jeśli tak, to jakie?
- Dołączył: 2011-01-07
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 201
5 lutego 2011, 20:28
Myślę, że przede wszystkim da efekty regularne uprawianie sportu i zdrowa dieta. Oczywiście możesz się wspomagać jakimiś kremami antycellulitowymi, wiele osób poleca balsamy Eveline. Do tego peelingi, naprzemienne zimne i ciepłe prysznice. Chyba rozstępy też będą mniej widoczne, jeśli skóra będzie jędrna i napięta.
5 lutego 2011, 20:28
Edytowany przez eriss266 18 listopada 2011, 00:51
5 lutego 2011, 20:30
.
Edytowany przez Zytong 10 lutego 2013, 21:18
- Dołączył: 2011-02-03
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 278
5 lutego 2011, 20:31
eriss, faktycznie. na zdjęciach jest różnica. cellulit na pupie jest mniej widoczny.
- Dołączył: 2009-11-11
- Miasto: Bolesławiec
- Liczba postów: 3844
5 lutego 2011, 20:44
ja rok temu cellulitu pozbyłam się ćwicząc insanity :) masaże (ugniatanie skóry jak ciasto, byle nie szczypać) też pomagają bardzo rozbić go i zmniejszyć :)
jednak insanity.. jak sama nazwa mówi jest dość hardcorowy, więc wystarczy skakać na skakance lub biegać (w miejscu lub na dworze) przez jakieś 15min dziennie, do tego orzciągać udka :) i będzie ok. bez żadnych kremów, diet (choć wiadomo, fast foodów można by się wyrzec :))
- Dołączył: 2011-02-03
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 278
5 lutego 2011, 20:55
no tak, insanity jest dość hardcorowy. ale nie mówię, że nie chciałabym spróbować. jest aż tak ciężko jak to wygląda?
- Dołączył: 2009-11-11
- Miasto: Bolesławiec
- Liczba postów: 3844
5 lutego 2011, 21:04
zależy, ile do tej pory ćwiczyłaś. po samej 10min rozgrzewce można się nieźle spocić - na szczeście co chwilę są przerwy.ja jakoś dawałam radę, choć przy pompkach wysiadałam. :) i najgorsze są ćwiczenia, w których uda mocno pracują: ja je zastępowałam zwykłym bieganiem, żeby nie rozbudować ud. ale jedno jest pewne: satysfakcja po 40min z Shaun T była ogromna :) moja kondycja i rozciągnięte mięśni, a do tego jędrne ciało bez cellulitu.. aj.. że też to zaniedbałam :)
- Dołączył: 2009-11-11
- Miasto: Bolesławiec
- Liczba postów: 3844
5 lutego 2011, 21:19
to pytanie odnośnie 'ćwiczeń, w których uda mocno pracują'? :) chodziło mi o ćwiczenia w insanity, w których nogi ciągle są zgięte (skoki jak w koszykówce, przysiady, itd)