- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 lutego 2016, 17:18
mam włosy farbowane na średni brąz, w kierunku ciemnego, mój naturalny to ciemny blond. Zaczyna mnie denerwować farbowanie i skutki, jakie wyrządza włosom, dlatego zastanawiam się nad zaprzestaniem koloryzacji. Niestety jestem w najgorszym możliwym położeniu - tak strasznie zazdroszczę dziewczynom, które mają czarny odrost, a włosy jaśniejsze! Wtedy nawet jeśli przestały farbować, wygląda to fajnie, ombre nadal w modzie. Niestety "siwy" odrost wygląda słabo i sprawia wrażenie, jakby się łysiało... Czy to prawda, że odrost tylko sprawia wrażenie siwego, przez to, że włosy są mocno napigmentowane farbą, a tak naprawdę jest on np. typowy polski- jasnobrązowy? Czy któraś z Was ma zdjęcia z czasów farbowania i z czasów jego zaprzestania? Zastanawiam się nad lekkim rozjaśnieniem całych włosów np. w kąpieli rozjaśniającej, wtedy nie będzie takiej widocznej granicy między odrostem a resztą włosów. Znacie domowe sposoby na rozjaśnienie? :)
Edytowany przez 4 lutego 2016, 17:19
4 lutego 2016, 17:24
podobno szampon przeciwłupiezowy wypłukuje kolor tak mi kiedys fryzjerka powiedziała...
4 lutego 2016, 17:58
Schodziłam z czarnego do jasnego brązu bardzo długo. Najpierw farbowałam odrosty na ciemny brąz, ale nie miałam cierpliwości żeby czekać aż zetnę czarne końce więc parę razy przeszłam dekoloryzację + farbowanie na brąz (oczywiście samodzielnie). Różnica z nową farbą była mniejsza ale wciąż widoczna, więc na jesień zaprzestałam farbować (ciągle nosiłam kucyki czy warkocze i czapki żeby zakryć odrost) do wiosny miałam spory odrost więc 2/3 włosów potraktowałam rozjaśniaczem (końcówki na większym % wody) i powstało nawet spoko ombre. Od tamtej pory nie farbuję, końcówki pamiętające czasy brązu ścięłam. Zajęło mi to dużo czasu (jakieś 2 lata) było drogo (wzmożona pielęgnacja + 3 paczki dekoloryzatorów) i nauczyło mnie to, że:
Lepiej iść do fryzjera bo zrobi porządnie, wyjdzie taniej niż kombinowanie samodzielnie i zdecydowanie zdrowiej dla włosów (teraz są te cudowne olaplexy).
4 lutego 2016, 18:56
ja wiele lat farbowałam na ciemny kolor, moje naturalne to jasny blond. Czasem odrost wyglądał jak siwe włosy, a raczej brak włosów na przedziałku :) Teraz wróciłam do jasnego koloru, odrostu prawie nie widać, nie rzuca się on w oczy. Znajdź dobrego fryzjera. Ja już mam nauczkę, teraz trafiłam na fryzjera, który zażegnał mój kryzys na głowie. Były nawet osoby, które pytały czy to mój naturalny kolor.
Domowe rozjaśnianie to mieszanką rumianku z połową soku z cytryny (ale trzeba uważać, bo za dużo cytryny może tylko pogorszyć stan włosów). Ale czy to zadziała na Twoim kolorze? Nie wiem, Oczywiście efekty są baaardzo delikatne. I jak wyżej szampony przeciw łupieżowe wypłukują pigment.
4 lutego 2016, 19:08
moze uzywaj szamponetek do kilku myć. i tak po mału włosy będą odrastać a ta farba szybko zmywalna. z Joanny fajnie odżywiają
5 lutego 2016, 01:09
odrost spokojnie możesz przyciemnić szamponetka, najlepiej ciemny blond a nie brązową, bo ciemny blond jest wystarczająco ciemny by wygladał jak brąz, a do tego płowy. niestety brązowe szamponetki mają bardzo dużo czerwonego pigmentu, który ciężko się wypłukuje z włosów. 1-2x w miesiącu wystarczy nałożyć, do tego na same odrosty zużyjesz 1/3 lub 1/2 opakowania. farba się i tak wypłucze, więc nie będziesz musiała cały czas tej szamponetki używać. sama miałam jaśniejszy odrost niż farbowane, szary odrost wcale nie rzucał się tak mocno w oczy. miałam większy problem gdy farba się wypłukała to i farbowane włosy zrobiły się jasniesze niż odrost oraz rudziały - tonowałam je wtedy gencjaną, która dodatkowo przyciemniała farbowane.
5 lutego 2016, 09:14
odrost spokojnie możesz przyciemnić szamponetka, najlepiej ciemny blond a nie brązową, bo ciemny blond jest wystarczająco ciemny by wygladał jak brąz, a do tego płowy. niestety brązowe szamponetki mają bardzo dużo czerwonego pigmentu, który ciężko się wypłukuje z włosów. 1-2x w miesiącu wystarczy nałożyć, do tego na same odrosty zużyjesz 1/3 lub 1/2 opakowania. farba się i tak wypłucze, więc nie będziesz musiała cały czas tej szamponetki używać. sama miałam jaśniejszy odrost niż farbowane, szary odrost wcale nie rzucał się tak mocno w oczy. miałam większy problem gdy farba się wypłukała to i farbowane włosy zrobiły się jasniesze niż odrost oraz rudziały - tonowałam je wtedy gencjaną, która dodatkowo przyciemniała farbowane.
5 lutego 2016, 10:07
Zaprzestałam farbować włosy 5 msc temu - wcześniej farbowałam nałogowo co miesiąc - najlepszym rozwiązaniem jest zrobienie sobie porządnego sombre u fryzjera ! teraz moje mysie włosy odrastają od góry a na dole mam jasne i nie ma granicy między odrostem a resztą włosów bo ta granica jest ładnie zatarta pasemkami, które są częścią sombre ;) w październiku wydałam na nie 250zł u porzadnego fryzjera ale nie żałuję bo to inwestycja na długie miesiące, bo zaoszczędzam na nie farbowaniu co miesiąc ;) na wiosnę pójdę tylko odświeżyć kolor i przedłużyć te pasemka od góry ;)