Temat: Rozstępy (czerwone) kompleks...

No więc przytyłam w ciągu pól roku 7kg (ok. 1kg na mies.) i zrobiły mi się ochydne czerwone rozstępy po bokach ud, pod pośladkami i po wew. str ud....czuje sie z tym okropnie...niektóre kobiety tyją 2x tyle szybciej, są grubsze odemnie a tego paskudztwa nie mają :C mam 18 lat, chce móc pójść na basen, plaże ubrać krótkie spodenki ale wstydze sie okropnioe tych rozstępów...mi samej sie niedobrze robi jak je widze...czuje że ograniczają mnie, chce sie cieszyć młodością ale jak, skoro wstyd mi przez to..inne laski w moim wieku tego nie mają :/ ....no i chyba kolesi to też odrzuca..

Macie rozstępy? Co z tym robicie? Też ich nienawidzicie?

Wydaje mi się, że są na to kremy... A na ile skuteczne, to nie mam pojęcia ;P

gdy miałam lat 13-14 to mialam otyłość 2 stopnia, teraaz mam niecale 16 i mam kilka kg nadwagi. rozstępów mam mnóstwo - uda, brzuch, biodra, ramiona, piersi. też to był mój ogromny kompleks, ale ja zmieniłam podejście. już z nimi nie walczę, nie przeszkadzają mi (na ramionach też raczej nie, po prostu nie noszę bluzek na ramiączka), akceptuję je. przypominają mi o tym gdzie byłam, gdzie jestem i jaką drogę przeszłam, jednocześnie ostrzegając,  żeby nigdy nie wracać tam, gdzie byłam. nie nienawidzę ich, nauczyłam się z nimi żyć, w końcu to blizny i walka z nimi mnie zmeczyla.

tez mam na tyle nog, po wew stronie ud i biale na piersiach. Nic mi na to nie pomaga.

Pasek wagi

jak są czerwone jeszcze to polecam bio oil ;) u mnie pomógł na takie świeże rozstępy

shaara napisał(a):

gdy miałam lat 13-14 to mialam otyłość 2 stopnia, teraaz mam niecale 16 i mam kilka kg nadwagi. rozstępów mam mnóstwo - uda, brzuch, biodra, ramiona, piersi. też to był mój ogromny kompleks, ale ja zmieniłam podejście. już z nimi nie walczę, nie przeszkadzają mi (na ramionach też raczej nie, po prostu nie noszę bluzek na ramiączka), akceptuję je. przypominają mi o tym gdzie byłam, gdzie jestem i jaką drogę przeszłam, jednocześnie ostrzegając,  żeby nigdy nie wracać tam, gdzie byłam. nie nienawidzę ich, nauczyłam się z nimi żyć, w końcu to blizny i walka z nimi mnie zmeczyla.

O mam tak samo ;))

I pocieszę Cię-kolesi to nie odrzuca :D Albo inaczej- kolesi może i odrzuca, ale wartościowych chłopaków nie ;) Mój nawet nie zauważył, a jak mu przez przypadek pokazałam i powiedziałam co to i że to przez to ,że kiedyś byłam grubsza to z wyrzutem zapytał ''a to coś złego?!'' W sensie, że przecież nie ma nic złego w grubości/rozstępach ;)

Pasek wagi

mam rozstępy na brzuchu i nie przepadam za nimi (wiadomo), ale absolutnie nie spędza mi to snu z powiek ;) mojemu mężowi również nie przeszkadzają :) 

Pasek wagi

facet zauważy jak mu palcem pokażesz i jeszcze powiesz "o tu o, widzisz?" tak samo to działa z jedzeniem w lodówce.

wiesz, gdy byłam nastolatka i bardzo szybko rosłam miałam mnóstwo rozstępów i wtedy płakałam nocami z tego powodu. dzis mam 30 lat i w ogóle już o tym nie myślę, ale pewnie cie to nie pocieszy.

Jeżeli naprawdę rozstępy są jedynym powodem Twoich kompleksów to zazdroszczę :DJa tam z moich pociążowych jestem dumna i nie wstydzę się wcale. Z resztą uwierz, że nikt nie patrzy przez lupę na Twoje ciało, są większe tragedie od rozstępów. Dzisiaj widziałam kobietę, koło 50 lat na oko, z przodu głowy całkiem łysa, włosy miała mniej więcej od połowy, do tyłu... Ona się dopiero musi wstydzić! Ludzie mają pieprzyki, znamiona, przebarwienia, cellulit, rozstępy, krzywe nogi i inne takie. Idealna jest tylko lalka Barbie i okładki kolorowych magazynów.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.