Temat: kok z gumki hit czy kit?

Bardzo ciekawy temat dziewczyny. Nawet ja się wypowiem bo swego czasu nosiłam taki kok i teraz jestem zdania, że to jest niestety kit. Po domu w takim czymś chodziłam bo jest praktyczne ale do jakiegoś wyjścia to nigdy bym tak nie zrobiła bo po prostu mi się nie podoba. Jednak co kto lubi.

Mam proste, śliskie włosy. Ciężko je nakręcić, spiąć. Ześlizgują się z nich gumki i wysuwają wsuwki. Używałam  tego wypełniacza- małego. I jak włosy mi znowu odrosną, też się tak od czasu do czasu uczeszę. Dobrze wyglądam z nim i na górze i z boku. Pasuje do mojej budowy, kształtu twarzy. Latem się sprawdzał idealnie- lepsze to niż majtające się długie, rozpuszczone włosy, które trzeba odgarniać i które się zaraz przetłuszczają i sklapują (gdyż są ciężkie). Zdecydowanie jestem za tym wynalazkiem. Mało jest takich fajnych rzeczy - tak upraszczających życie.I mam w głębokim podważaniu fakt, że może jest już niemodny.

Taki kok wygląda ładniej z wypełnieniem, jest bardziej obły i nie poddaje się grawitacji ;)

Ja robię taki kok ale bez tej całej gumki. 

Mi się podobają takie mniejsze, upięte wyżej, mam kilka tych pączusiów, ale nie wychodzi mi ich nakładanie, więc leżą :(

Są w porządku o ile ma się gęste włosy i bardzo umiejętnie ułoży się taką fryzurę, alby nie było widać wypełniacza. 

nie podobaja mi sie kompletnie

mi się nie podobają ;) ja zdecydowanie wolę kitki i warkocze ;]

ja sobie nie robie z wypełniaczem bo mam za długie i zbyt gęste włosy, musiałabym mieć strasznie duży wypełniacz co dziwnie wygląda :P ale jakbym miała mniej włosów to może bym z tego korzystała :)

wyszlo cos takiego..sorry ale ten jest roboczy,przepraszam za jakość zdj

Pomyslalam ze to jest alternatywna fryzura dla moich oklapłych i zniszczonych włosów...

lepszy chyba niemodny kok niż znisczone wlosy:-)