- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 grudnia 2014, 10:53
witam! pisze tu w zasadzie nie o pomoc, a o jakas dyskusje.
otoz zmagam sie z anoreksja od1 grudnia 2014, 11:01
Anoreksja to raczej nie kwestia okresu, a tego co masz w głowie, jak siebie postrzegasz itp. Oczywiście fajnie, że wrócił, to znaczy, że hormony zaczęły pracować, ale jeśli dalej masz myśli wskazujące na anoreksje to nie jesteś zdrowa :)
1 grudnia 2014, 11:42
właśnie mam! a najgorsze jest to ze tak, z jednej storny ciesze sie z okresu, ale z drugiej... dalej jestem przywiązana do tej anoreksji bo mam poczucie że ona odchodzi i będzie mi brakować tej kontroli i poczucia czystości... tak jakbym sie bała
1 grudnia 2014, 11:49
Uczęszczasz na jakąś terapię?
1 grudnia 2014, 12:03
witam! pisze tu w zasadzie nie o pomoc, a o jakas dyskusje.otoz zmagam sie z anoreksja od marca, w sumie schudlam do 44 kg przy wzroscie 160 cm no i oczywiscie brak okresu wczoraj dostalam pierwszej miesiaczki od pół roku a w sumie to teraz ważę ok 45 kg.zmieniłam odżywianie- wczesniej wszystko było zdrowe, zero tłuszczy itda od kiedy się leczę (od połowy września) i tak jem ok 1800 kcal dziennie ale za to więcej słodyczy. w zasadzie prawie same słodycze.zastanawia mnie powrót mojej miesiączki. czym to spowodowane?czy to ze mam miesiaczke oznacza ze jestem juz zdrowa? i wiem że na powrót okresu mają wpływ hormony, w ogóle od jakiegoś czasu mam chłopaka i zastanawia mnie czy np jakieś doznania fizyczne mogły sie przyczynić do jej pwrotu ? z góry dzieki za odp !!! pozdrawiam:**
Co to za absurdalne przekonanie, że tłuszcz jest niezdrowy? Gdyby był niezdrowy, to nie miałabyś zaleceń, aby z niego czerpać 30% dziennych kalorii.
Powrót miesiączki nie oznacza, że jesteś zdrowa. Anoreksja to choroba psychiczna. Możesz ważyć 100kg i mieć anoreksję.
1 grudnia 2014, 12:08
Tak, od miesiaca. przez to wszystko zawaliłam rok w szkole (ten obecny) i ucze się w domu wiec teraz kompletnie już nie mam co ze sobą zrobić.
włącza mi się myślenie że mogę znów schudnąć i to zrobie, oblczanie kalorii byleby nie przekroczyć 1600-1800 nawet jeśli 70% dziennej dawki to słodycze.
tak jakby przytłoczyła mnie myśl o tym, ze rodzice i wszyscy zaczną teraz postrzegać mnie jako zdrową zupełnie osobę.
1 grudnia 2014, 12:09
Daj spokój, masz sporą niedowagę, stwierdzoną anoreksje i jeszcze chcesz w to brnąć :D rodzice to widzą? Lekarz wie? Chyba, że celowo chcesz się znowu pożegnać z okresem.
Edytowany przez c96938a5d20d709c8315a86845e9d6db 1 grudnia 2014, 12:10
1 grudnia 2014, 12:10
miałam na myśli że nie jem tych tłuszczy ze słodyczy, czyli tych przetworzonych. :)
1 grudnia 2014, 12:12
terapeutce mówię o tym wszystkim. lekarzowi także.
rodzice są zaślepieni, zwłaszcza teraz jak dostałam okresu to w ogóle mama cała w skowronkach że jestem już zdrowa, i kiedy mówię jej że znów mam te anorektyczne myśli to ona zaczyna się drzeć że wymyślam i żebym dała spokój, a wcześniej siadała ze mną, rozmawiała, przytulała.
1 grudnia 2014, 12:14
nienawidzę tego okresu bo to taka oznaka że zdrowieje. ja sobie zdaje sprawe, że mówię jak dziecko we mgle, więc do zdrowia psychicznego mi jeszcze daleko i nie mam co myśleć o powrocie do szkoły (bo mieszkałam w internacie więc wiecie, to też mi ułatwiało drogę do tego wszystkiego)
w zasadzie zastanawiam się czy jeśli okres mi wrócił, to jestem już całkowicie zdrowa FIZYCZNIE.