30 grudnia 2010, 18:39
Co myslicie o laserowym usuwaniu rozstepow? Ja w sumie mam dopiero 15 lat, ale rozstepiska okropne są i to już BIAŁE. niedlugo zaczne odkladac pieniadze na laserowe usuwanie i chcialam sie spytac czy warto? Czy ktos juz przebrnal przez szereg zabiegow? A moze uwazacie ,ze sa nieskuteczne? Prosze o opinie ;)
31 grudnia 2010, 12:12
Hmmmm.. czyli nie da się ich usunąć do końca?I juz pochowalam moja nadzieję. Chciałam dodac,ze nie mam zadnych gigantycznych rozstepow tylko male, nie widać ich za bardzo, takich tez nie ma szans usunac? Czytalam na pewnym forum zmagania dziewczyny z rozstepami kwasem TCA, po kilku miesiacach 90 % rozstepow zniknelo, lecz jak wiadomo kwas TCA jest bardzo silnym kwasem... Nie wierze,zeby w XXI wieku nie bylo sposobu na usuniecie rozstepow calkowicie :/ Przecież musi być coś skutecznego...
31 grudnia 2010, 16:21
Kochana rozstęp to blizna więc musisz się zastanowić czy w dzisiejszych czasach blizny w 100% są usuwalne. jest to ' znamię ' na skórze, któego usunięcie pozostawi jakiś ślad - jedynym usówaczem jest wycięcie, ale to stosuje się jak już pisałam w przypadku przeogromnych szerokich krech. Jeśli masz cieńkie, perłowe i nie zapadnięte rozstępy to nie warto jest ich ruszać, bo ingerencja może sprawić, że będzie to gorzej wyglądało. Gdyby blizny były łatwe w usunięciu ludzie po poparzeniach nie mieli by zniszczonej skóry która oszpeca ich ciało. Mimo, że mamy XXI w. to w niektórych dziedzinach człowiek jest bezradny. Dodam, że jeśli masz rozstępy jak 80% nastolatek szerokości 1 - 2 mm i jak by narysowane na ciele flamastrem ( moje po ciąży to takie rowki a te z czasów dojrzewania są właśnie takie narysowany jak gdyby ) to nie warto wydawać tej kasy bo efekt będzie mało zauważalny i możesz czuć się rozczarowana, a jesli masz krechy zapadnięte rowki to z pewnością się spłycą i ujednolicą ze skórą. Jeśli zapytasz jakiegokolwiek specjalistę na bank słyszysz to co ja napisałam, bo sama walczę z nimi od 15 mc.
- Dołączył: 2009-11-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 444
1 stycznia 2011, 13:30
A co z kremami na rozstępy? Bo są zarówno zwolennicy ich używania jak i tacy, którzy podchodzą do tematu nieco bardziej sceptycznie. I ja chyba do tych drugich należę. I myślę, że jedynym skutecznym sposobem na blizny i rozstępy jest ich usunięcie. Laserem teraz można zdziałać cuda
1 stycznia 2011, 14:27
Kremy owszem są dobre, ale one wspomagają leczenie rozstępów i to tych czerwonych. Ja po ciąży miałam czerwone krechy na brzuchu i używałam wielu kremów - tańszych i droższych. Lecz one raczej wygładzają skórę i wspomagają proces wyleczenia stanu zapalnego jakim jest czerwień rozstępów. Krem nie usunie rozstępu, a lasery, mikrodermabrazja czy mezoterapia mogą go zmniejszyć, uniewidocznić ale całkowicie go nie usuną bo jest to blizna. Chyba, że się je po prostu wytnie chirurgicznie, ale wycięcie też pozostawi bliznę która jest cieńsza niż duży rozstęp bo tylko takie chirurdzy plastyczniu polecają usówać. Wpiszcie sobie w google Nicol McLean ona sobie wycięła rozstępy i dziś na brzuchu ma takie cienkie kreseczki sa małe perłowe i nie wyczuwalne pod palcem.
2 stycznia 2011, 00:46
Hmmmm, w takim razie co z peelingami robionymi kwasami? Wiadomo,ze jeden zabieg nie da efektu ale kilka? Na kafeterii czytalam zmagania pewnej kobiety z rozstepami,. miala je wielkie, a nie bylo ja stac na zabiegi, wiec sama se kupila i robila peelingi kwasem tca( nie polecam samemu stosować , zrobilam se krzywde nim , glupia. ) i zlikwidowala rozstepy w 80 % , a miala je bardzo glebokie.. W takim razie da sie je usunąć , ale nie co do jednego? Bo ja juz nic nie rozumiem.. Skoro jest to pewien defekt to jezeli ktos sie stara powinien dac sobie z nimi rade...
2 stycznia 2011, 10:18
Właśnie zlikwidowała w 80%. Chodzi o to, że jest to trwałe uszkodzenie skóry i wszelkie zabiegi mają na celu polepszenie wyglądu tej zmiany jaką jest rozstęp jedne są mniej inne bardziej skuteczne, ale jak już pisałam jest to trwała zmiana! Ja jestem 15 mc po porodzie i na dzień dzisiejszy mam rozstępy w kolorze skóry wadą jest to, że są wgłębione bo nie było mnie stać na zabiegi u kosmetyczki. Jest jak już też pisałam Illea na vitalii, która robiła sobie mezoterapię i jej rozstępy są prawie nie zauważalne po prostu w niektórych miejscach brzuch jest lekko ciemniejszy. Ja osobiście polecam wszelkie zabiegi w momencie kiedy rozstępy są czerwone, bo wówczas najwięcej się zdziała w przypadku tych białych zbliznowaciałych walka jest długa męcząca i często nieskuteczna.
2 stycznia 2011, 12:01
Chcialam tez napisac,ze ta pani miała już białe rozstepy. Zlikwidowala w 80 procentach, ale dalej walczy, wiec jest chyba szansa ,ze je '' prawie '' do konca usunie? :)
2 stycznia 2011, 20:25
Kochana nie wiem, bo lasera nigdy nie stosowała. Za to po porodzie kiedy miałam szerokie, krwiste krechy sporo się dokształcałam na ten temat żeby umiejętnie i efektywnie z nimi walczyć. Dużo udało mi się zrobić, ale nie zniknęły. Owszem wyglądają znacznie lepiej, ale zawsze tam będą ( moje zdanie wyrobione na upływie czasu i opinii EKSPERTÓW a nie kobiet piszących na różnych forach ). To tak samo jak z bliznami np. po operacjach mam taką po wyrostku i swego czasu b. źle wyglądała, bo za późno zdjęto mi szwy i ' zerwano ' mi strup doprowadziłam ją do porządku maściami i później roll on'em z igiełkami taka domowa mezoterapia, ale nadal tam jest i nie zniknie, bo jest to blizna. Dodam, że większe szanse usunięcia 100% masz np. z bliznami po strupach które sobie zdrapiesz czy na po jakimś drobnym wypadku pozostawiającym małą bliznę na skórze, ale rozstępy, blizny pooperacyjne również te po cesarskim cięciu zostają na stałe! Nie ma takiego kosmetyku, który by je w 100% usunął. A powtórzę się po raz enty wszelkie zabiegi mają pozytywny wpływ na tego typu zmiany na skórze i z pewnością dodadzą też pewności siebie i poczucia zadbania! Wracając jeszcze na chwilkę do tej pani z forum: jest ogromna różnica w stwierdzeniu 80% wyleczonych rozstępów w stanie zapalnym ( kolor czerwony ), a 80% w przypadku białych rozstępów - różnica polega na tym, że w przypadku tych pierwszych zmienia się kolor, głębokość, długość choć z reguły nieznacznie a w przypadku tych drugich zazwyczaj zmienia się tylko kolor na bledszy i trwa to kilkakrotnie dłużej niż w pierwszym przypadku. Kwasami można je też spłycić po zbliznowaceniu ale nie usunąć! Ja proponuję byś udała się do kosmetyczki w lepszym salonie kosmetycznym i z nią porozmawiała, a nie czytała opinie w internecie, które czasem są przekoloryzowane. Pofatygowałabym się nawet o wizytę u dermatologa, który zna budowę skóry i na pewno wyjaśni Ci to w zrozumiały dla Ciebie sposób. Nie wiem czy wiesz, ale tymi samymi technikami leczy się blizny po trądziku i tu też w zależności od tego jak zaawansowany on był widoczne są efekty leczenia. Zarówno osoba z bardzo szerokimi i głębokimi rozstępami jak i ktoś kto przez długie lata chorował na trądzik będą potrzebowały większej ilości zabiegów i częstotliwości ich wykonywania. Ale zawsze dochodzi się do takiego punktu gdzie nic się już nie da zmienić, owszem trzeba dalej dbać o te zmiany, bo taka skóra potrzebuje więcej troski, ale w pewnym momencie dochodzi się do punktu zero i albo jest się zadowolonym z efektu albo trzeba to zaakceptować mimo niezadowolenia.
3 stycznia 2011, 01:09
Byłam u dermatologa.. Pytalam sie ogolnie o te rozstepy, mowila, ze laser powinien najwiecej zdziałać i cos tam wspominala ,że '' usuniecie '' ich zalezy od wielkosci i glebokosci.... Hmmmm, czyli juz stracilam nadzieje, nie ma sensu zebym zbierala pieniadze na coś co nie pomoze, dziekuje za otwarcie oczu.
3 stycznia 2011, 16:40
Kochana a masz jakąś fotkę tych rozstępów?